Diwali – indyjskie święto światła i… e-commerce

Diwali – indyjskie święto światła i… e-commerce
Pod koniec października w Indiach zaczyna się szał w e-commerce, porównywalny do przedświątecznej gorączki zakupowej związanej z Bożym Narodzeniem. Hindusi mają swoje święto, które dla e-sprzedawców generuje nawet 30-40 proc. rocznego przychodu, a według różnych szacunków może przynieść sklepom...
O autorze
3 min czytania 2016-11-09

…internetowym transakcje zakupowe o wartości między 4 a 6 mld dolarów. To Diwali, święto światła.

Rynek e-commerce w Indiach w 2016 roku osiągnie wartość 38 mld dolarów, czyli ponad 67 proc. więcej niż w 2015 roku, prognozuje Assocham, Indyjska Izba Handlu i Przemysłu. Największe zyski sklepy internetowe uzyskują tradycyjnie w czasie sezonowych wyprzedaży oraz świąt. Festiwal Diwali (obchodzony również w Nepalu, gdzie znany jest pod nazwą Dipawali lub Swanti) to jedno z najważniejszych świąt w Indiach. Według przytaczanych przez Sociomantic Labs danych, w tym czasie wydatki na e-commerce rosną nawet o 350 proc., a sprzedawcy internetowi odnotowują o 40-50 proc. wzrost sprzedaży (w niektórych branżach nawet o 100 proc.). Jak sklepy internetowe wykorzystują potencjał największego indyjskiego święta?

5-dniowe świętowanie w e-sklepach i na ulicach

Hinduistyczne święto światła to święto ruchome, trwające pięć dni. W tym roku jego obchody zostały wyznaczone na czas od 27 października do 1 listopada (z przerwą 28 października). Nazwa święta oznacza rząd lamp (od dipa – lampa oraz awali – rząd) i nawiązuje do lampek oliwnych z wypalanej gliny, które są zapalane przed każdym domem na powitanie bogini szczęścia i dobrobytu, Lakszmi. Lampy symbolizują zwycięstwo światła nad ciemnością, odwieczną walkę dobra ze złem. Diwali jest obchodzone z wielkim rozmachem można np. obejrzeć wtedy wielkie pokazy sztucznych ogni, piękne dekoracje kwiatowe niemal przed każdym domem, a także wziąć udział w szeregu imprez kulturalnych. Kilkudniowe świętowanie to nie tylko doskonała okazja do spędzenia czasu w gronie rodziny i przyjaciół, których tradycyjnie obdarowuje się słodyczami, ale również olbrzymia szansa dla branży e-commerce. W tym czasie niektóre sklepy internetowe generują nawet 30-40 proc. rocznego przychodu, a święto ma potencjał komercyjny porównywalny z Bożym Narodzeniem, obchodzonym w krajach chrześcijańskich.

Walka gigantów e-commerce o indyjskich klientów

W trakcie tygodnia obchodów Diwali indyjscy konsumenci wyjątkowo chętnie korzystają z zakupowych ofert i promocji. W ubiegłym roku Amazon odnotował wówczas 200 proc. wzrost ruchu w serwisie. W tym czasie wzrasta liczba transakcji zakupowych w praktycznie każdej dziedzinie, od ubrań, przez elektronikę, aż po biżuterię czy samochody. Z okazji nadchodzącego święta światła e-sklepy np. z branży meblarskiej oferują zniżki od 25-40 proc., jeszcze większe oferują niejednokrotnie producenci elektroniki. W tym roku najwięksi gracze na indyjskim rynku e-commerce, Amazon oraz jego lokalni konkurenci, Flipkart i Snapdeal, podwoili starania w walce o klientów przed Diwali. Szacuje się, że giganci e-handlu wystawili na sprzedaż od 50-100 proc. więcej produktów i usług niż w latach ubiegłych. Dla przykładu na stronie Amazon liczba unikalnych produktów do kupienia wzrosła z 18 do 30 milionów, zwiększyła się również pięciokrotnie liczba sprzedawców internetowych. Jego śladami poszedł Snapdeal, który zwiększył liczbę sprzedawców do blisko 200 tys. i obecnie oferuje 15 milionów unikalnych produktów w ofercie. Eksperci rynku prognozują, że w świątecznym sezonie sklepy internetowe w Indiach mogą spodziewać się transakcji zakupowych o wartości między 4 a 6 mld dolarów. Do liderów e-commerce na indyjskim rynku może trafić ponad 1/4 tej kwoty.

LinkedIn logo
Dziękujemy 90 000 fanom na LinkedInie. Jesteś tam z nami?
Obserwuj

Kto pierwszy dostarczy przesyłkę?

Jednym z najbardziej kluczowych aspektów przy zakupach online jest dostawa towaru. W Indiach najpopularniejszą formą dostarczenia zakupów są usługi kurierskie. „Chłopiec od przesyłek” dostarcza średnio od 70 do 80 zamówień dziennie, natomiast w czasie kilkudniowego Festiwalu Diwali ich liczba rośnie do 120 dziennie. Flipkart i Snapdeal tylko przy okazji święta światła zatrudniły 10 tys. pracowników tymczasowych do dostarczania przesyłek, a także zaproponowały największe zniżki na zakup produktów luksusowych. Amazon swoim klientom premium oferuje w tym czasie opcję darmowej jednodniowej dostawy, a do współpracy przy kampanii promocyjnej zaprosił producentów filmowych i telewizyjnych czy gwiazdy Bollywood. Flipkart poszedł nieco inną drogą – inwestuje w start upy takie jak Black Buck czy Qikpod, które oferują zróżnicowaną i lepszą dostawę towarów w małych miasteczkach niż Amazon, a do tego dysponują dokładniejszymi danymi lokalizacyjnymi niż sam Google.

Mówiąc o indyjskim rynku e-commerce warto zwrócić uwagę na jeszcze jeden aspekt: mobile. Jak podaje Counterpoint Research, Indie stanowią jeden z najszybciej rozwijających się rynków pod kątem mobile i zajmują drugie miejsce na świecie pod kątem ilości aktywnych mobilnych użytkowników – 220 mln, wyprzedzając Stany Zjednoczone. Lokalni giganci e-commerce już to wiedzą. Kanał mobilny generuje średnio 44 proc. ruchu na stronach internetowych na świecie i 31 proc. sprzedaży, wynika z raportu Org, Forrester i Bizrate. Tymczasem jak podaje Amazon, już ponad 70 proc. internetowego ruchu na stronie e-sklepu pochodziło z urządzeń mobilnych. Wraz z gwałtownym wzrostem liczby smartfonów, telefony stały się pierwszym punktem interakcji marki z użytkownikami, zapewniającymi najbardziej spersonalizowany nośnik dotarcia do grupy odbiorców w Indiach. Dla marketerów oznacza to stopniowe przechodzenie ze strategii mobile first do mobile only.

Słuchaj podcastu NowyMarketing

Komercjalizacja świąt jest faktem. I nie ważne czy chodzi o największe hinduistyczne święto Diwali w Indiach, chrześcijańskie Boże Narodzenie, w wielu miejscach naszego globu, czy Chiński Dzień Singla – okazja czyni… kupującego. Sprzedawców e-commerce z całego świata od końca października do początku roku i ostatnich wyprzedaży czekają najbardziej pracowite miesiące, w trakcie których mogą uzyskać nawet do 40 proc. rocznych dochodów ze sprzedaży online. Wielu na pewno wykorzysta tę okazję, aby przekuć ją w sprzedażowy sukces.

NowyMarketing logo
Mamy newsletter, który rozwija marketing w Polsce. A Ty czytasz?
Rozwijaj się