Sharing economy, czyli jak zyskać na altruizmie – tfu! – egoizmie!

Sharing economy, czyli jak zyskać na altruizmie – tfu! – egoizmie!
„Otrzymałem wszystko, co potrzeba... Muszę to oddać, com wziął. Ten dług przeklęty... Nie mogę mieć ani ojca, ani matki, ani żony, ani jednej rzeczy, którą bym przycisnął do serca z miłością, dopóki z oblicza ziemi nie znikną te podłe zmory.”
O autorze
5 min czytania 2017-05-30

Tomasz Judym jest jednym z tragicznych bohaterów „Ludzi bezdomnych”. Dlaczego tragicznych? Chcąc pracować na rzecz ludzi, krzywdzi swoje najbliższe otoczenie, wyrządzając mu krzywdę. Spod płaszcza altruizmu wychyla się tchórz i egoista.

Te dwie postawy przenikały się i przenikają w ludzkiej naturze. Dziś technologia sprawia, iż jeszcze trudniej odróżnić jedno od drugiego.

Share

Ludzie coraz częściej dzielą się tym, co mają: publikują linki do zabawnych filmów na swoich profilach społecznościowych , użyczają miejsca podróżnikom z całego świata w swoich mieszkaniach, pożyczają innym rzeczy, których aktualnie nie używają, pomagają nieznajomym doświadczyć czegoś nowego. Obserwując powierzchownie owe zachowania można by stwierdzić, że dzięki technologii stajemy się coraz większymi altruistami. Stwierdzenie to jest jednak bardzo błędne.

W ramach Code & Pepper zajmuję się tworzeniem produktów cyfrowych. Duża część z nich opiera się na modelu, w którym dzielenie się z innymi jest podstawą biznesu. Z drugiej strony jestem zapalonym podróżnikiem, który regularnie poznaje motywacje ludzi, korzystających z „sharing economy”. Wywiady z moimi obiektami obserwacji publikuję na blogu.

LinkedIn logo
Dziękujemy 90 000 fanom na LinkedInie. Jesteś tam z nami?
Obserwuj

Ten artykuł jest próbą omówienia wybranych narzędzi cyfrowych w połączeniu z dostępnymi user stories napędzanych bardzo różnymi potrzebami, w których dzielenie się stało się nowoczesną formą egoizmu.

Podziel się kanapą – Couchsurfing.com

Jestem couchsurferem. Na drzwiach mojego mieszkania widnieje specjalna naklejka zapraszająca podróżników z całego świata. Kiedy zakładałem konto na Couchsurfing.com, rozpalała mnie idea poznawania ludzi z całego świata. Wiedziałem również, że dzięki uczestnictwu w tej społeczności będę miał dostęp do miliona bezpłatnych noclegów w dowolnym miejscu na Ziemi. Podstawową funkcją, która w mojej ocenie wpływa na bezpieczeństwo i wybór gospodarza (hosta) oraz surfera jest referencja. Referencje jednak odgrywają różne role w kilku kategoriach grup docelowych.

Słuchaj podcastu NowyMarketing

User story: jako użytkownik chcę mieć możliwość dodawania recenzji hosta/surfera i opisywania wspólnych doświadczeń

NowyMarketing logo
Mamy newsletter, który rozwija marketing w Polsce. A Ty czytasz?
Rozwijaj się

Einar z Reykjavíku: kolekcjoner

Islandia jest droga. Mój kolega – Olaf, był na ów wyspie przede mną. Kiedy zapytałem się, czy zna tam jakiegoś hosta, powiedział, że tak, ale jest on trochę dziwny. Wkrótce miałem przekonać się dlaczego. Kiedy tylko wszedłem do mieszkania Einara, od razu usłyszałem pytanie: Jak masz na imię? Z jakiego kraju jesteś? Odpowiedziałem: Adrian. Polska. Minutę później mój gospodarz zmieniał już opis swojego profilu w serwisie dodając mnie na 278 (!) miejscu. Sam był socjopatą ze skłonnościami autodestrukcyjnymi. Nie wychodził z domu. Palił papierosy i słuchał techno. Jadł zgniłego rekina. Możliwość dzielenia się przestrzenią z podróżnikami była dla niego furtką do świata. Dzięki kolejnym imionom i flagom publikowanym na profilu stawał się kimś, stawał się lubiany i pożądany. Drugim zdaniem, które wypowiedział Einar było: Wystawisz mi pozytywną recenzję, tak? Mam tylko jedną neutralną i nie chcę mieć więcej. Wystawiłem pozytywną – nie miałem wyboru. Musiałem mieć dach nad głową.

Einar z Göteborga: seksturysta

Drugiego Einara poznałem w autobusie jadącym do wodospadu Iguazú w Argentynie. Dość szybko się polubiliśmy. W ciągu kilkunastu minut Einar opowiedział mi o 10 kobietach, z którymi uprawiał seks podczas karnawału w Rio. Chłopak potrafił wykorzystywać swoją skandynawską urodę i czar długich blond włosów. Seks był dla niego ważny. Okazało się, że on również jest na couchsurfingu – funkcjonował tam zarówno jako host jak i surfer. Powiedział, że woli jednak gościć ludzi (kobiety) w swoim domu. Mechanizm recenzji stanowił dla niego swoistą formę oceny seksualnej przygody. Pozytywne recenzje zaś powodowały napływ kolejnych zapytań od płci pięknej. Einar gościł średnio od 6 do 8 kobiet miesięcznie, dzieląc się miejscem w swoim domu (łożu).

Okiem eksperta:

W podejściu LEAN sprawdza się, czy postawiona hipoteza o potrzebie wyznaczonej grupy docelowej jest prawdziwa, czy nie. Funkcjonalność powinna realizować wcześniej określone cele, a każda kolejna wersja produktu cyfrowego zawierać następne hipotezy stworzone na podstawie wniosków z zachowań użytkowników w aplikacji. Żeby owe hipotezy poprawnie zdefiniować nie wystarczy już powierzchowna wiedza o grupie docelowej. Musimy poznać jej cele i motywacje. Dopiero wtedy możemy poprawnie i skutecznie zaplanować user stories.

  • Einar ma 28 lat,
  • Einar ma 28 lat i lubi podróżować,
  • Einar ma 28 lat i lubi tanio podróżować,
  • Einar ma 28 lat i lubi tanio podróżować, ponieważ kocha niezobowiązujący sex.

Funkcjonalność produktu powinna pomagać realizować szczegółową potrzebę Einara. Dzięki temu zwiększamy prawdopodobieństwo, że nasza aplikacja będzie „żyła” nawet po zakończonej kampanii akwizycyjnej.

Podziel się piłą motorową – BorrowFox

User story: jako użytkownik chcę mieć możliwość pożyczania innym przedmiotów, których aktualnie nie używam

Na warszawskich podwórkach coraz popularniejsze stają się specjalne półki do bookcrossingu, czyli dzielenia się z nieznajomymi posiadanymi zbiorami literatury. Zasada jest prosta: nie używasz przedmiotu, to pozwól innym z niego skorzystać. Tylko jak z tego zrobić biznes, żeby nie zniszczyć idei (w końcu jesteśmy nowoczesnymi altruistami!)? Na super pomysł wpadli nasi klienci, dla których zbudowaliśmy platformę wymiany rzeczy. BorrowFox.com, to londyński startup, który poprzez serwis internetowy łączy ludzi, którzy coś mają, z tymi, którzy czegoś potrzebują. Zasada jest prosta – chcesz skorzystać z mojej piły motorowej? To odpal mi kilkanaście funtów – dzięki temu zaoszczędzisz mnóstwo pieniędzy, a ja zarobię na nowy łańcuch. A wszystko w oparach sharing economy, w której zarabianie na innych staje się nową formą działania prospołecznego.

Okiem eksperta:

Zmiany w zachowaniu użytkowników mają również wpływ na rozwój technologii, umożliwiającej podział dóbr/zysków. W Borrow Foxie zastosowaliśmy narzędzie Stripe Connect, które nie tylko pozwala na multi-party payments, ale również zawiera w sobie opcje pomagające w rozliczaniu podatków i raportowaniu. Można stwierdzić, iż w przypadku automatycznego podziału przychodów i odprowadzania prowizji, dzielenie się bezpośrednio generuje zysk.

Naucz mnie tańczyć pod wieżą Eiffla – LocalBini

User story: jako użytkownik, chcę zaoferować innym nowe niezwykłe doświadczenia

Pamiętam jak niespodziewanie wylądowałem w Paryżu. Naprawdę nie planowałem tam być – w tym czasie miałem ćwiczyć jogę w Indiach, ale nie zdążyłem na samolot, bo gdzieś na lotnisku z KL zgubili mój bagaż. Poszedłem zwiedzić miasto. Trafiłem pod wieżę Eiffla. Zrobiła na mnie wrażenie! Tylko co dalej? Czego mogę doświadczyć w tym mieście? Po powrocie do Polski zacząłem pracować dla jednego z naszych klientów – szwajcarskiego startupu, który przy pomocy swojego produktu cyfrowego (aplikacja Android i iOS, web) oferuje ludziom niezwykłe doświadczenia w wybranych miastach. W Paryżu możesz nauczyć się tańczyć pod wcześniej wspomnianą wieżą, w Zurichu wejdziesz na szczyt Uetliberg, będąc śledzonym przez drona, nagrywającego twoje zmagania, w Lizbonie zostaniesz zabrany na astrologiczny spacer, podczas którego dowiesz się, kiedy zakochasz się lub umrzesz. Wszystkie owe doświadczenia oferowane są przez alternatywnych przewodników – amatorów, zapaleńców, którzy chcą podzielić się z innymi swoją wiedzą, umiejętnościami. Oczywiście jak na nowoczesnych altruistów przystało – za rozsądne pieniądze.

Okiem eksperta:

Jeśli chcemy stworzyć produkt cyfrowy, który opierać się będzie o dzielenie się doświadczeniami lub dobrami, jedną z jego najistotniejszych części powinno stać się narzędzie do budowania wiarygodności na linii oferujący/kupujący. W tym celu zaprojektowaliśmy wszechstronny panel do zarządzania swoim wizerunkiem dla przewodników zwanych BiniGuides. Odgrywa on niezwykle istotną rolę, gdyż w przypadku sprzedaży unikalnych doświadczeń, kluczowe staje się przekonanie potencjalnego klienta, iż osoba oferująca owe doświadczenie jest niezwykła, wyjątkowa i kompetentna. Żeby doprowadzić do transakcji BiniGuide musi podzielić się smakowitym kawałkiem swojego życia i osobowości.

Sharing economy

Dlaczego ludzie się dzielą? Powodów jest tyle, ile grup docelowych. Motywacją jest jednak coraz rzadziej czysta chęć pomocy, a własny zysk. Trzeba jednak pamiętać, że bezinteresowne pomaganie stanowi złożoną adaptację wykształconą w toku ewolucji u wszystkich gatunków społecznych i dość łatwo daje się wytłumaczyć na gruncie współczesnej psychologii ewolucyjnej. O ile jednak pomaganie innym, nawet niespokrewnionym osobnikom, jest korzystne dla populacji i egzystujących w niej genów, z punktu widzenia dobra jednostki naprawdę czysty altruizm zawsze jest szkodliwy. Wbrew powszechnemu przekonaniu, poświęcanie czegokolwiek na rzecz innego osobnika ze stratą dla siebie samego jest pozbawione logiki, a prawdziwa mądrość polega na maksymalizowaniu za wszelką cenę własnego, egoistycznego dobra. Czy zatem Tomasz Judym był złym człowiekiem?