Planet centric design

Planet centric design
Design thinking szturmem zdobywa branżę kreatywną od lat 90. Sięgają po niego zarówno startupy, jak i światowi giganci. Jednak w obliczu trwającego kryzysu klimatycznego, rosnących niepokojów konsumentów oraz mody na zero waste i clean living pojawia się pytanie, czy nie powinniśmy o nim zapomnieć?
O autorze
6 min czytania 2020-03-03

Dlaczego przedsiębiorcy i projektanci tak chętnie sięgają po ten framework? Jest co najmniej kilka powodów. Design thinking:

  • pozwala dobrze zrozumieć potrzeby i problemy konsumentów,
  • pomaga tworzyć nieszablonowe rozwiązania, sprzyja powstawaniu innowacji,
  • umożliwia szybkie testowanie pomysłów na potencjalnej grupie odbiorców,
  • minimalizuje ryzyko porażki biznesowej,
  • ułatwia współpracę projektantów i strategów z klientem, integruje zespoły.

Jedną z najważniejszych cech design thinking jest to, że człowiek i jego potrzeby leżą w centrum zainteresowania osób, które tą metodą pracują, co wpisuje się w założenia human-centered design. Każdy proces zaczyna się od etapu empatii, podczas którego dowiadujemy się, kim jest użytkownik, jakie umiejętności posiada oraz jakie są jego problemy i ograniczenia. Robimy wszystko, żeby poznać go jak najlepiej i mieć pewność, że w przyszłości będzie zainteresowany naszym produktem czy usługą.

Biorąc pod uwagę stan naszej planety i realne zmiany, jakie zaszły w środowisku pod wpływem naszych działań, powinniśmy się zastanowić, czy możemy sobie jeszcze pozwolić na tworzenie produktów, usług i biznesów tylko w oparciu o potrzeby konsumentów.

Planet centric design

Specjaliści z Impossible – międzynarodowej grupy innowatorów – twierdzą, że nie, dlatego zaproponowali własną metodę projektowania opartą o design thinking. Zaktualizowali framework stworzony przez Davida M. Kelleya w taki sposób, by zmuszał projektantów do pamiętania nie tylko o potrzebach konsumentów, ale też o potrzebach planety.

LinkedIn logo
Dziękujemy 90 000 fanom na LinkedInie. Jesteś tam z nami?
Obserwuj

Planet centric design zakłada, że człowiek i środowisko naturalne to nie są osobne byty. Człowiek jest częścią środowiska, w którym żyje i na jego problemy nie można patrzeć w oderwaniu od globalnego ekosystemu, w którym funkcjonuje.

Late last year I had a realization. We, designers and engineers, are greatly responsible for the current ecological nightmare we live in. We’ve helped tip the scale. The human sphere is dominant. The biosphere is dying. Convenience trumps conservation. Wait, what? We designers and engineers? Responsible? Yes your honor. I plead guilty. – Kwame Ferreira, CEO Impossible

Słuchaj podcastu NowyMarketing

Manifest

Twórcy planet centric design winą za obecną sytuację środowiska i klimatu obarczają projektantów i inżynierów, którzy przez lata wprowadzali na rynek produkty i usługi zaspokajające aktualne potrzeby grupy docelowej. Produkty i usługi, które nigdy nie zostały rozpatrzone w długoterminowej perspektywie. – Pollution is a design and engineering choice, not a consumer consequence. (…) The products that user centered methodologies create are solutions to users and by default to businesses, but create a problem for the rest of the biosphere – przekonuje w swoim manifeście Kwame Ferreira, CEO Impossible.

NowyMarketing logo
Mamy newsletter, który rozwija marketing w Polsce. A Ty czytasz?
Rozwijaj się

Specjaliśmy z Impossible chcą naprawić ten problem, udostępniając projektantom i inżynierom darmowy toolkit (scenariusz warsztatów), który zmusza do długoterminowego myślenia. Jak zapewniają na swojej stronie, rozpatrywanie innowacji również w szerokim, planetarnym kontekście przynosi końcowym użytkownikom jeszcze więcej wartości, bo pozwala tworzyć produkty i usługi niosące korzyść dla środowiska, w którym żyją i którego stanowią nierozerwalną część.

Twórcy planet centric design zachęcają twórców, wizjonerów i przedsiębiorców do zmiany sposobu działania i nieczekania na rządowe czy międzynarodowe regulacje. Zachęcają do zaspokajania potrzeb konsumentów z uwzględnieniem przynajmniej jednego z Celów Zrównoważonego Rozwoju ONZ, które można traktować jako wytyczne służące poprawie sytuacji planety, pomocy ludziom i zmianie biznesu. Celów jest aż siedemnaście, więc jest w czym wybierać:

  1.  Koniec z ubóstwem
  2. Zero głodu
  3. Dobre zdrowie i jakość życia
  4. Dobra jakość edukacji
  5. Równość płci
  6. Czysta woda i warunki sanitarne
  7. Czysta i dostępna energia
  8. Wzrost gospodarczy i godna praca
  9. Innowacyjność, przemysł, infrastruktura
  10. Mniej nierówności
  11. Zrównoważone miasta i społeczeństwa
  12. Odpowiedzialna konsumpcja i produkcja
  13. Działania w dziedzinie klimatu
  14. Życie pod wodą
  15. Życie na lądzie
  16. Pokój, sprawiedliwość i silne instytucje
  17. Partnerstwo na rzecz celów

I tak, te cele są bardzo ambitne. Co nie znaczy, że wytrenowane w kreatywności umysły nie są w stanie stworzyć produktu czy usługi w taki sposób, by choć odrobinę przybliżały nas, jako gatunek, do ich osiągnięcia.

Ta sztuka udała się firmie Change Toothpaste, która, tworząc swoje produkty, wyeliminowała problematyczne wielomateriałowe, a tym samym trudne do przetworzenia, opakowania, z których korzysta konkurencja i zaczęła sprzedawać pastę do zębów w formie tabletek.


Źródło zdjęcia: changetoothpaste.com/

Więcej przykładów wdrożeń w duchu planet-centric design można zobaczyć na instagramowym profilu firmy www.instagram.com/impossible/.

Jak działa planet centric design?

W zasadzie bardzo podobnie do klasycznego procesu design thinking. Wszystko zaczyna się od zdefiniowania wyzwania projektowego oraz zorganizowania warsztatów, podczas których szukamy rozwiązań korzystnych dla konsumentów, nie zapominając o Celach Zrównoważonego Rozwoju ONZ. Każde rozwiązanie jest poddawane ocenie pod kątem kosztów środowiskowych i modyfikowane w celu osiągnięcia balansu.

Co era planet centric design oznacza dla marek?

Zagadnieniom związanym z ochroną środowiska, ecodesignem czy zero waste przyglądam się od dłuższego czasu. Jeszcze kilka lat temu te tematy były bardzo niszowe. Dziś są obecne w mainstreamie, nie ma dnia, w którym wzmianki o zmianie klimatu nie pojawiałyby się w masowych mediach. Zero waste zostało uznane za marketingowe słowo roku. To znaki, że tych zagadnień nie można już ignorować, chcąc robić biznes. Jak wynika z moich obserwacji, konsumenci są już od dawna gotowi na zmiany:

1. Klienci są dociekliwi. Bardzo dociekliwi

Konsumenci na każdym kroku sprawdzają marki, które chcą wesprzeć swoim portfelem. Jak jeszcze nigdy w historii konsumpcjonizmu, śledzą każdy etap życia produktu. Są zaangażowani, za pomocą mediów społecznościowych żądają odpowiedzi na często niełatwe pytania. Pytają, skąd pochodzą surowce użyte do produkcji, wymagają odpowiednich certyfikatów (np. odnośnie do testów na zwierzętach czy pozyskiwania oleju palmowego ze zrównoważonych upraw), sprawdzają, do jakich koncernów należą marki, wymuszają zmiany i wymagają spójności we wszystkich działaniach. Oczekują transparentności i gotowości do wprowadzania rozwiązań przyjaznych dla środowiska.

Niektóre marki wychodzą naprzeciw tym oczekiwaniom, są obecne na facebookowych grupach skupiających potencjalnych odbiorców i błyskawicznie reagują na pojawiające się w dyskusjach wątpliwości. Przykładem niech będzie facebookowy post polskiego producenta kosmetyków naturalnych, który otwarcie przyznał, że nie zna jeszcze idealnego sposobu na ekologiczne wypełnienie paczek, ale jest świadomy problemu i szuka rozwiązania. Szczere wyznanie spotkało się z bardzo przychylnymi reakcjami konsumentów i dodatkowo poskutkowało szeregiem gotowych pomysłów zamieszczanych w komentarzach pod postem.


Fot. Screen z jednej z facebookowych grup dotyczących zero waste. Coraz więcej konsumentów bardzo dokładnie przygląda się działaniom marek.


Fot. Screen z fanpage’a polskiego producenta kosmetyków, który był wspominany w cytowanym wyżej wątku na grupie dotyczącej zero waste

2. Konsumenci są wyczuleni na ekościemę

Jak pokazała kampania producenta wody butelkowanej ze znaną podróżniczką, greenwashing jest bardzo źle odbierany przez konsumentów. Komentarze zamieszczone pod facebookowym postem na profilu celebrytki pokazują, że konsumenci mają dość pseudoekologicznych deklaracji. Chcą czynów, ale tylko tych przemyślanych. Wspomniana marka odrobiła tę lekcję i w kolejnej kampanii edukowała konsumentów na temat zasad recyklingu plastikowych opakowań i zachęcała, by butelki po ich produktach wyrzucać do żółtego kosza, co zwiększa szansę, że zostaną przetworzone.

3. Konsumenci zmieniają nawyki

Rezygnują z kupowania butelkowanej wody na rzecz kranówki, chcą produktów w ekologicznych opakowaniach lub sprzedawanych luzem. Jeszcze dokładniej czytają składy wybieranych produktów, szukają surowców pochodzących z natury. Zmieniają też sposób przemieszczania się, są świadomi, jakie skutki dla środowiska niesie nadużywanie samochodów i samolotów.

Zmiana zachowań konsumentów niesie szereg wyzwań dla marek. Nie tylko tych związanych z działaniami wizerunkowymi czy marketingowymi. Problemy są bardziej prozaiczne, np. rodzime firmy kosmetyczne borykają się z brakiem szklanych opakowań na rynku. Polskie huty szkła nie są już w stanie odpowiedzieć na rosnący popyt.

I tu wracamy do roli projektantów, inżynierów i przedsiębiorców, którzy mogliby ten problem rozwiązać. A rozwiązaniem nie będzie budowa nowej huty – zwłaszcza w obliczu ostatnich doniesień o kończących się globalnych zasobach piasku nadającego się do produkcji szkła – ale szukanie nowych, innowacyjnych opakowań, które odpowiedziałyby na potrzeby konsumentów, a jednocześnie nie szkodziłyby planecie. Zadaniem przedsiębiorców jest im na te poszukiwania pozwolić. Tym bardziej że nie wymaga to żadnych rewolucyjnych zmian w dobrze już znanym i chętnie wykorzystywanym procesie design thinking. Planet centric design do całej układanki dorzuca tylko jedną nową, ale jakże istotną zmienną – planetę Ziemię.

Our goal as creators is to strike an equilibrium between the human sphere and biosphere. A balance that is needed for our survival as well as enjoyment. We need to work as a species to achieve a balance within this planet. Designers and engineers play a central role in this. In ensuring the complexity we have created does not destroy us and other species. Now go create for the planet. – Kwame Ferreira, CEO w Impossible

Panie Ferreira, jako projektantka i moderatorka wielu procesów kreatywnych w Kreatiku podejmuję wyzwanie i do szerokiego wachlarza metod, jakie wykorzystuję w codziennej pracy z klientami, dołączam planet centric design. Zdaję sobie sprawę, że dla wielu projektowanie zorientowane na planetę może być kolejnym nic nie znaczącym buzzwordem, ale wierzę, że jako społeczeństwo jesteśmy już na nie gotowi.

O konieczności tworzenia rozwiązań przyjaznych środowisku mówią już nie tylko trendsetterzy. Taką potrzebę widzą też coraz częściej polscy przedsiębiorcy – nasi klienci. Cieszę się, że powstało narzędzie, które pozwala o tej potrzebie pamiętać i które na nowo ustala priorytety nowoczesnych biznesów.

 

Źródła:
-Dokładny opis Celów Zrównoważonego Rozwoju ONZ można znaleźć na stronie: www.un.org.pl/#
-Z toolkitem Planet-Centric Design dostępnym w wersji online i drukowanej można zapoznać się na stronie impossible.earth/pages/intro/