Kanapowe życie, czyli jak funkcjonujemy w czasach pandemii

Obecnie blisko co trzeci Polak (29%) wykonuje swoją pracę zdalnie, choć niemal połowa z nich (48% pracujących zdalnie) przyznaje, że to nie był ich wybór – wynika z badań dotyczących sytuacji epidemicznej Polsce zrealizowanych przez agencję badawczą IQS.
O autorze
1 min czytania 2020-03-19

22% Polaków nie miało możliwości przejścia na tryb pracy zdalnej, a 31% wykonuje profesję, która uniemożliwia im wykonywanie obowiązków poza miejscem pracy. 12% badanych przebywa obecnie na urlopach, bądź to z inicjatywy własnej (9%), bądź pracodawcy (3%). Zdecydowana większość Polaków jest zdania, że tylko stosowanie się do zaleceń pozostawania w domu może poprawić sytuację.

Aż 84% Polaków twierdzi, że odczuwa skutki pandemii. Obawiamy się, że obecna sytuacja będzie skutkować dalszym wzrostem cen żywności (79% respondentów) oraz bankructwem wielu firm (72%). Dla porównania – taki sam procent Polaków obawia się zachorowania kogoś bliskiego. To powód dla którego w ogromnej większości (87%) popieramy wsparcie rządu dla przedsiębiorców. Na liście naszych obaw znajdują się także obniżka wynagrodzeń – dotyczy to aż co czwartego z respondentów (26%) oraz utraty pracy (15%).

Głównym źródłem informacji na temat obecności koronawirusa w Polsce jest telewizja (twierdzi tak 74% respondentów). Do czytania doniesień na portalach informacyjnych, takich jak: wp.pl, onet.pl czy gazeta.pl, przyznaje się 64% badanych. Ponad połowa (51%) śledzi także komunikaty Głównego Inspektoratu Sanitarnego.

Większość Polaków ma nadzieję, że uda nam się ominąć scenariusz włoski, jednak co do czasu, w jakim sytuacja wróci do normy nie mamy większych złudzeń. 27% badanych jest zdania, że sytuacja ustabilizuje się w ciągu ok. 2 miesięcy i niemal tyle samo (26% respondentów), że z powrotem do „normalności” będziemy musieli poczekać od 2 do 3 m-cy.

LinkedIn logo
Dziękujemy 90 000 fanom na LinkedInie. Jesteś tam z nami?
Obserwuj