Hashtagi i zakupy: Jak social media rewolucjonizują e-commerce [WEBINAR]

Hashtagi i zakupy: Jak social media rewolucjonizują e-commerce [WEBINAR]

Hashtagi i zakupy: Jak social media rewolucjonizują e-commerce [WEBINAR]

Dowiedz się, jakie narzędzia pomogą Ci w rozwinięciu strategii sprzedażowej – od tworzenia contentu, aż po moderację – i jakie procesy można zautomatyzować.

WEŹ UDZIAŁ

e-Scyzoryk, czyli przygotowani na wakacje

e-Scyzoryk, czyli przygotowani na wakacje
Jak wiadomo, wakacje to jeden z głównych przywilejów klasy średniej – okres planowany, wyczekiwany i ograniczony czasowo. Ale jest to również okres, w którym klasyczny problem każdego urlopowicza spotyka się z klasycznym problemem każdego marketingowca.
O autorze
3 min czytania 2014-07-31

Zdjęcie royalty free z Fotolia

Ci pierwsi zastanawiają się, jak najlepiej wykorzystać dwa tygodnie wolnego czasu, a ci drudzy kombinują, jak dotrzeć do potencjalnych klientów, którzy oderwali się od telewizorów i płaskich monitorów swoich komputerów.

Interesy obu stron mogą jednak połączyć aplikacje dostępne w smartfonach i na tabletach. Ale tylko pod warunkiem, że marketerzy trafnie zdefiniują problemy, na jakie może się natknąć użytkownik przebywający na wakacjach, który, co warto podkreślić, jest wypoczęty i chętny do interakcji.

Apka na wszystko, czyli wakacyjny scyzoryk

Smartfony i tablety z aplikacjami skompletowanymi przez użytkowników to najnowszy wakacyjny niezbędnik. Z roku na rok maleje liczba osób, które nie mają do nich dostępu – wg badania TNS Global z lutego 2014 smartfony posiada już 44 procent Polaków. Jest to odzwierciedlenie globalnej tendencji, nowoczesny smartfon, wyposażony w aplikacje dobre na każdą okazję, jest jak szwajcarski scyzoryk – najpierw powinien zaspokoić potrzeby podstawowe potem kaprysy urlopowe.

LinkedIn logo
Dziękujemy 90 000 fanom na LinkedInie. Jesteś tam z nami?
Obserwuj

Wakacje trzeba przede wszystkim zaplanować – znaleźć cel podróży, sposób dotarcia na miejsce, no i oczywiście trzeba też ustalić, jakie atrakcje wybrać po przyjeździe.

Na początek polecam Lonely Planet, ponieważ skłania do poszukiwań i wirtualnej eksploracji świata (Lonelyplanet.com). Korzystając z zawartych tu rekomendacji, polecających miejsca do zwiedzenia, oferty kulinarne, noclegi i aktywności, urlop możemy właściwie zaplanować sami. Ta biblia backpackerów, kiedyś składająca się z wielu grubych tomów, ledwo mieszczących się w bagażu podręcznym, teraz ma formę responsywnego portalu i darmowej aplikacji.

Słuchaj podcastu NowyMarketing

Turystyka „z duszą”, wylansowana właśnie przez Lonely Planet, opiera się na zaufaniu, czyli społecznościowej formie zwiedzania świata. W ramach takich sieci, jak np. CouchSurfing.org, użytkownicy mogę nie tylko znaleźć tanie noclegi, ale także, a może przede wszystkim, zobaczyć dane miejsce oczami lokalnych mieszkańców.

NowyMarketing logo
Mamy newsletter, który rozwija marketing w Polsce. A Ty czytasz?
Rozwijaj się

Podobną ideę realizują takie serwisy jak Airbnb czy polskie Lokalo, na których umieszczają swoje oferty prywatne osoby dysponujące pokojami, mieszkaniami i apartamentami do wynajęcia. W pakiecie z miejscem do spania często otrzymujemy szereg dodatkowych, lokalnych atrakcji. System rekomendacji sprawia, że jest to bezpieczny i pewny sposób szukania miejsca na wakacyjny wypoczynek.

Rezerwacje w czasach tanich lotów

Smartfony i tablety mają tę przewagę nad stacjonarnymi komputerami, że można z nich korzystać niemal wszędzie, bez zwracania na siebie uwagi. Pod przykrywką aktualizacji służbowej skrzynki, możemy na przedłużającym się spotkaniu szukać inspiracji wakacyjnych i najtańszych połączeń. Z takimi aplikacjami jak Kayak czy Skyscanner, planowanie podróży możliwe jest nawet pod konferencyjnym stołem.

Kolejny przydatny i wprawiający w wakacyjny nastrój serwis to Planefinder.net, pozwalający śledzić loty i wszelkie związane z nimi zmiany w czasie rzeczywistym. Coraz więcej portów lotniczych oferuje własne aplikacje do śledzenia ruchu lotniczego oraz ułatwiające dojazd do lotniska i jego opuszczenie.

Rynek urządzeń GPS powoli zamienia się w rynek aplikacji GPS, dostępnych na urządzenia mobilne. Tu na uwagę zasługują zarówno płatne aplikacje takich gigantów jak TomTom, jak i darmowe Mapy Google, dostępne także w wersji mobilnej. Aplikacje te mogą również pełnić funkcję interaktywnego przewodnika po konkretnym terenie.

W mieście nie ma takiego nieba!

Jednym ze znaków rozpoznawalnych wyjazdu na urlop jest rozgwieżdżone niebo. Aplikacja Sky Guide (dostępna na IOS, 1,79 EURO) rozpoznaje widoczne z danego miejsca na ziemi gwiazdy i konstelacje.

Aplikacje pokazujące zasoby naturalne, ciekawostki przyrodnicze i cuda natury to kolejny element rozwijany nie tylko prze firmy komercyjne, ale także przez parki narodowe.

– Daleko jeszcze? – czyli wyzwania marketingowe

To upiorne pytanie, dochodzące z tylnego siedzenia, odchodzi już w niepamięć, ponieważ zastąpione zostało przez miarowe stukanie w ekrany dotykowe i dźwięki, które towarzyszą wszystkim młodocianym graczom.

Wybór gier edukacyjnych to zadanie wymagające niemal takiej samej cierpliwości, jak nieustanne odpowiadanie na pytanie o odległość, ale rosnąca liczba tabletów w polskich gospodarstwach domowych powinna zachęcać marki do tworzenia własnych gier dla znudzonych podróżą dzieciaków. Na razie na uwagę zasługują aplikacje znanych marek – gry z serii Serce i Rozum, mobilna wersja gier z Kubusiem, czy kapslowe zabawy Tymbarku. 

Wakacje mają to do siebie, że czasu do zagospodarowania jest więcej niż na co dzień, ale uwaga konsumenta także jest bardziej rozproszona. Głównym więc wyzwaniem, przed jakim stoją marketerzy, jest znalezienie sposobu na to, by ich aplikacje skutecznie przyciągały uwagę wakacyjnego konsumenta. A będą to robić wtedy, gdy korzystanie z nich będzie miało formę zabawy i będzie przedłużeniem wakacyjnych rozrywek – zarówno dla dorosłych, jak i dla dzieci.

 

Agnieszka Strzemińska, Senior Strategic Planner agencji Peppermint

Socjolożka, badaczka kultury. Planuje i bada skuteczne sposoby komunikacji z użytkownikami w różnych kanałach i mediach. Zanim w 2012 roku trafiła do działu strategii Peppermint, pracowała dla Pracowni Badań i Innowacji Społecznych „Stocznia”, gdzie projektowała i prowadziła społeczne badania dotyczące stylu życia młodzieży i wykorzystywania nowych mediów, a jeszcze wcześniej pełniła funkcję Senior Strategic Planner w agencji reklamowej Scholz & Friends, w której zajmowała się wsparciem klientów z branży FMCG, bankowości oraz motoryzacji.