Raport IRCenter: Andrzej Duda wygrał wybory na Twitterze i Instagramie, a Bronisław Komorowski na Facebooku

Agencja badawcza IRCenter analizuje w tym roku wydarzenia polityczne w mediach społecznościowych, wyszukiwarce Google i na urządzeniach mobilnych.
O autorze
2 min czytania 2015-06-29

W najnowszym raporcie IRCenter skupia się na ostatnich wyborach prezydenckich i komunikacji politycznej w mediach społecznościowych w okresie od początku marca do końca maja 2015 roku. Analiza ma na celu wskazanie najbardziej efektywnych działań i bieżący tracking aktywności do końca roku.

Analiza wykazała, że w trakcie ostatnich wyborów kluczowym kanałem komunikacji w internecie był Facebook. Publikowane tam treści kandydatów docierały do największej liczby odbiorców i najwięcej osób dyskutowało na ich temat. Tylko o Andrzeju Dudzie, Bronisławie Komorowskim i Pawle Kukizie w okresie od początku marca do końca maja na Facebooku pojawiło się 2408 tyś. komentarzy, na Twitterze – tylko 407 tyś., a na Wykopie –205 tyś. W trakcie pierwszej tury wyborów oficjalne fanpage kandydatów zgromadziły 11% wszystkich postów i komentarzy na tym serwisie. Odsetek ten wzrósł w dniu debaty telewizyjnej 17 maja do 19% i utrzymywał się na stabilnym poziomie.

Na Facebooku to Bronisław Komorowski wywołał w trakcie wyborów najwięcej interakcji (łącznie 1 710 tyś.) i wywoływał średnio 6,4 tyś. interakcji na jeden post. Najbardziej aktywny na oficjalnym fanpage’u był jednak Paweł Kukiz (419 postów), wyprzedzając Andrzeja Dudę (351 opublikowanych postów i 1 358 tyś. wywołanych interakcji). Prezydent elekt efektywnie łączył oficjalną komunikację kampanijną z bezpośrednimi zwrotami do fanów – dziękował swoim fanom, publikował selfie ze znanymi osobami i zdjęcia ze spotkań ze swoimi sympatykami. W tym czasie Bronisław Komorowski prezentował się tam znacznie bardziej oficjalnie, a Paweł Kukiz prowadził najbardziej bezpośrednią i osobową komunikację.

Twittera zdecydowanie zdominował Andrzej Duda, którego śledziła największa liczba osób – 56 tyś. (Bronisława Komorowskiego – 37 tyś.). Chociaż Duda opublikował 178 mniej tweetów niż Bronisław Komorowski (1134 tweety), to wywołał 140 tyś. reakcji użytkowników Twittera, podczas gdy Bronisław Komorowski – tylko 92 tyś. Prezydent elekt w trakcie wyborów wywoływał pod każdym tweetem prawie dwa razy więcej reakcji niż Bronisław Komorowski. Istotne jest też, że Andrzej Duda odpowiedział na 274 tweety innych osób, a urzędujący prezydent w ogóle nie odpowiadał na tweety i komentarze fanów.

LinkedIn logo
Dziękujemy 90 000 fanom na LinkedInie. Jesteś tam z nami?
Obserwuj

Andrzej Duda najlepiej radził sobie też na Instagramie – wywołał najwięcej polubień i komentarzy już od 1 tury wyborów; zaraz po drugiej turze miał też dwa razy więcej obserwujących (6200) niż Bronisław Komorowski. Prezydent elekt publikował zdjęcia relacjonujące spotkania z wyborcami (kandydat wśród ludzi), podczas gdy Bronisław Komorowski komunikował się w sposób bardziej oficjalny i przypominający tradycyjne formaty reklamowe.

Wyborcza walka rozegrała się też przy użyciu hasztagów. Niektóre z nich po prostu odwoływały się do kandydatów i były używane zarówno w pozytywnym, jak i negatywnym kontekście. Wśród oficjalnych hasztagów kampanijnych najlepszy był #bronekmusisz (68 tyś. użyć), drugi – #potrafiszpolsko Pawła Kukiza (56 tyś. użyć), a trzeci – #andrzejduda2015 (43 tyś. użyć).

Słuchaj podcastu NowyMarketing

NowyMarketing logo
Mamy newsletter, który rozwija marketing w Polsce. A Ty czytasz?
Rozwijaj się

„Podczas tegorocznych wyborów prezydenckich trzech najważniejszych kandydatów na prezydenta postawiło na internet. Media społecznościowe z jednej strony odzwierciedlały preferencje wyborcze internautów, ale z drugiej stanowiły arenę walki tych kandydatów. I była to walka wyrównana do samego końca” – komentuje Małgorzata Tomczyk-Walczak z IRCenter.

Prezentowana analiza dotyczy kluczowych wskaźników efektywności (KPI) głównych kandydatów na prezydenta. Kolejne opracowania będą skupiały się na efektywności poszczególnych kanałów i rodzajów contentu oraz relacji internetu do pozostałych mediów i zmian preferencji wyborczych. Pełny raport można pobrać ze strony.