Nowe rozwiązania oparte o space marketing i bazujące na analizie zachowań konsumenckich, coraz częściej pojawiają się w centrach i sieciach handlowych.
Pierwsza rzecz, jaka przychodzi do głowy wielu osób, gdy myślą o reklamach, to że ich nie lubią, zaśmiecają przestrzeń i w ogóle są niepotrzebne. Ci sami ludzie chwilę później z zadowoleniem i entuzjazmem mówią o promocji w pobliskiej Galerii Handlowej, bo „akurat muszą kupić t-shirt”. Dokładnie taki sam problem dotyczy zbierania danych i chęci bycia traktowanym wyjątkowo. Gdyby zrobić ankietę, w której pierwsze pytanie brzmiałoby „Czy zgadzasz się na to, żeby firmy zbierały informacje o Twoim zachowaniu w sklepie?”, a kolejne „Czy doceniasz indywidualne oferty w wybranych sklepach lub paczki z prezentami od sieci handlowych?” odpowiedzi byłyby oczywiste – nikt nie lubi być inwigilowany, każdy lubi być doceniony. Wcale nie chodzi tu o hipokryzję, ale bardziej o powszechny brak świadomości. Mało kto na bieżąco śledzi i rozumie tajniki pojawiających się coraz szybciej nowych technologii. Wszystko sprowadza się do precyzji komunikatu, który kierowany jest do potencjalnych klientów i kwestii jak bardzo jest on odzwierciedleniem ich potrzeb czy nagrodą za ich lojalność. A jeśli to wszystko dzieje się bez zbędnego zaangażowania konsumenta, to jest to tym bardziej wartościowe.
Zobacz również
-
Hashtagi i zakupy: Jak social media rewolucjonizują e-commerce [WEBINAR]
-
#PrzeglądTygodnia [13-19.04]: polski sklep walczy z podróbkami, The Boring Phone, sztuka kamuflażu w kampanii PUMA, odświeżony design marki LEGO
-
#PolecajkiNM cz. 4: narzędzia pracy jutra, człowiek vs. AI, Mapa Trendów 2024, ranking blogów e-commerce 2024
Cookies, czyli jak to było do tej pory
Wszyscy znamy dobrze cookies, które stanowią podstawę do tego, żeby ulubiona marka wyświetliła nam przecenę na kolejne buty, a ulubiony zespół przypomniał, że są w trasie koncertowej i grają w naszym mieście. Jednak do tej pory była to domena sklepów i stron internetowych. Do tej pory. Dziś naprzeciw takim możliwościom staje technologia. Sieci handlowe inwestując w wielokanałowość sprzedaży zyskują narzędzia do badania zachowań konsumentów. Nośniki Digital Signage oprócz wyświetlania treści, analizują najczęściej szukane informacje i ścieżki dotarcia do poszczególnych sklepów, aby poprawić ich ekspozycję w pozostałych nośnikach. Kamery stereoskopowe potrafią bardzo dokładnie oszacować footfall, czyli liczbę ludzi odwiedzających dany sklep w określonym przedziale czasu, i dostarczyć jakościowych danych o odwiedzanych sklepach, najczęstszych ścieżkach etc. Jednak to wszystko to dane anonimowe, nie dające odpowiedzi na pytanie o to np. czy ktoś jest nowym czy powracającym klientem i w sumie pozostające jedynie informacją, suchą statystyką. Nie mogą stanowić podstawy do automatyzacji procesów, np. marketingowych, gdyż te, zawsze oparte są o zidentyfikowaną i opisaną jednostkę. W przypadku e-commerce, czymś takim są cookies i Advertising ID, na bazie których kieruje się spersonalizowane reklamy.
Space marketing i offline cookies
Dzięki wykorzystaniu technologii bezprzewodowej łączności, takich jak Wi-Fi czy Bluetooth, które łączą się ze smartfonami np. za pomocą aplikacji, obecnie możliwe staje się łączenie realnych zachowań zakupowych w handlu tradycyjnym, z treścią dostarczaną za pomocą nośników digital, i na odwrót. Informacja o produkcie, którym interesujemy się w sieci, wróci do nas podczas pobytu w sklepie stacjonarnym np. w postaci dedykowanego komunikatu ze specjalną zniżką. Wyobraźmy sobie, że klikamy w internecie w reklamę interesującego nas telewizora, a dwa tygodnie później, szukając telewizora, jego producent podczas naszej wizyty w sklepie wysyła nam powiadomienie „Hej, Marcin. Może zobacz nasz model? Dla Ciebie mamy akurat dzisiaj specjalną promocję”. To efekt wcześniejszego kliknięcia w reklamę w sieci. Drugi scenariusz jest podobny, ale odwrócony. Wyszliśmy ze sklepu bez zakupu telewizora, ale w wynikach wyszukiwania w Google trafiamy na ankietę dotyczącą zadowolenia z obsługi i doświadczenia konsumenckiego podczas wizyty w sklepie. W podziękowaniu za jej wypełnienie dostajemy kod rabatowy na produkty wspomnianej firmy lub ze wskazanego sklepu. W ten sposób powstaje pewna unikalna metoda kierowania informacji do nas samych, klientów sklepów, użytkowników smartfonów. Gdzie w zamian za to, że jesteśmy użytkownikami aplikacji mobilnych, otrzymujemy bardziej spersonalizowane informacje. Jest to możliwe dzięki analizie tych danych w oprogramowaniu typu SaaS/DaaS i połączeniu zbiorów rekordów z aktywności na terenie sklepu, z danymi reklamowymi aplikacji mobilnych.
Obecnie na świecie działa tylko kilka firm dostarczających takie rozwiązanie. Jedną z nich i jedyną w Polsce, która dostarcza tego typu narzędzie jest Surgecloud, działająca na styku takich obszarów jak Internet of Things czy Data as a Service i oferująca kompleksową informację o zachowaniu konsumenta w sklepie i dalsze jej przetwarzanie.
#PolecajkiNM cz. 4: narzędzia pracy jutra, człowiek vs. AI, Mapa Trendów 2024, ranking blogów e-commerce 2024
– W tym momencie mamy do czynienia z prawdziwą rewolucją na tym rynku, polegającą na dostarczaniu użytkownikom reklam nie tylko w aplikacjach mobilnych, ale także we wszystkich innych, digitalowych formatach reklamowych. Jak to działa? Wyobraźmy sobie, że w sklepie stacjonarnym oglądaliśmy np. smartfona, ale finalnie go nie kupiliśmy. Dzięki tej technologii, o tym smartfonie przypomni nam reklama np. przed cotygodniowym vlogiem na którego czekamy, z dodatkową adnotacją, że do końca bieżącego tygodnia akurat dla nas jest 15% taniej. Wystarczy użyć tylko tego kodu rabatowego. Teoretycznie dla użytkownika nic się nie zmienia, tylko teraz pierwszy raz w historii, tego tortu mogą skosztować firmy i instytucje, których obecność w internecie była symboliczna, a 90 proc. przychodów pochodziło ze sprzedaży offline. I jest to całkiem spore grono graczy, których kapitalizacja światowa wynosi dziesiątki trylionów dolarów – mówi Marcin Dąbrowski, CEO w firmie Surgecloud.
Słuchaj podcastu NowyMarketing
Oprogramowanie tego typu, bazujące na bezpłatnej aplikacji mobilnej i badające zachowania konsumentów, w Polsce w pełni funkcjonuje już w Starym Browarze w Poznaniu.
– Bardzo cieszymy się, że jako jedni z pierwszych w Polsce mieliśmy okazję wdrażać technologię, która aktywnie łączy i komunikuje nas z gośćmi i klientami Starego Browaru. Ze względu na duży potencjał narzędzia, zarówno w kontekście społecznym, jak i komercyjnym, bardzo otwarcie podeszliśmy do współpracy z firmą Surgecloud. Dzięki rozwiązaniu bazującemu na omnichanneligu, nasze centrum jest prawdziwie interaktywną przestrzenią i to na skalę Europy – mówi Barbara Banat ze Starego Browaru.
Narzędzie oferowane przez firmę Surgecloud może być wykorzystywane w sieciach sklepów, obiektach sportowych czy branży HoReCa.