1. W marketingu internetowym najważniejsze są…
… zrozumienie celu klienta i tego, jakie wyniki chciałby osiągnąć. Dużo mówi się o kryzysie i bez względu na to, czy rzeczywiście on jest czy też nie, klienci bardzo ostrożnie planują swoje inwestycje. Chcą mierzyć wyniki działań, których się dla nich podejmujemy. Kiedy sytuacja na rynku jest lepsza, można tego nie robić, teraz jednak każdy chce widzieć i mierzyć efekty działań, na które przeznacza swój budżet.
2. Pierwszy projekt lub kampania, które dodały mojej agencji/marce skrzydeł, to…
Każda udana realizacja dodaje nam skrzydeł. Nie ma jednego projektu, który dokonałby tu szczególnej rewolucji. Wspaniałe jest jednak to, że możemy pracować dla coraz większych klientów i rozwijać się realizując coraz ciekawsze projekty.
Zobacz również
3. Najtrudniejsze zawodowe wyzwanie, z jakim przyszło mi się zmierzyć, to…
… przekonanie klienta, że najlepszą pracę wykonamy, gdy po prostu pozwoli nam działać. 😉 Zaufanie klienta trudno uzyskać i bardzo łatwo stracić, ale nie ma nic przyjemniejszego niż to, gdy działania zaplanowane od początku do końca przez nas przynoszą wymierne efekty. Osobistym wyzwaniem jest pozwolenie współpracownikom na działanie wtedy, gdy ich pomysły są zupełnie inne niż moje. Nie łatwo jest przecież przyznać, że ktoś jest lepszy niż ja. 😉
4. Projekt marketingowy, z którego jestem najbardziej dumny, to…
… każdy, który przekracza założone przez klienta efekty. Dobry projekt to taki, który przynosi klientowi odpowiedni zwrot z inwestycji. Kiedy jeszcze klient jest zaskoczony tym, jakie efekty udało nam się osiągnąć, możemy być z siebie dumni.
5. Kampania, której twórcom szczególnie zazdroszczę, to…
Generalnie nikomu niczego nie zazdroszczę, jednak podziwiam wiele firm i działań, których się podejmują. Czasami patrzę i zastanawiam się, dlaczego my tego nie wymyśliliśmy. 😉 Gdybym jednak musiał wybrać, byłaby to ostatnia kampania firmy Red Bull – Red Bull Stratos, czyli działania reklamowe, które właściwie stały się ogólnoświatowym wydarzeniem.
#PrzeglądTygodnia [30.03-05.04]: marki na prima aprilis, prozwierzęce kampanie, moda kolejny raz spotkała się z kinem![#PrzeglądTygodnia [30.03-05.04]: marki na prima aprilis, prozwierzęce kampanie, moda kolejny raz spotkała się z kinem](https://nowymarketing.pl/wp-content/uploads/2024/04/przeglad-tygodnia-26-05-142x0-c-default.jpg)
6. Najbardziej obiecujące nowe trendy w e-marketingu, to…
… rynek mobilny. Każdego roku słyszymy, że właśnie ten będzie „rokiem rynku mobilnego”. Ja jednak jestem przekonany, że prędzej czy później tak właśnie się stanie. 😉
Słuchaj podcastu NowyMarketing
7. Działania, które są totalnie przereklamowane w e-marketingu, to…
… nieodpowiednio prowadzony dialog z konsumentem. Są oczywiście marki, dla których jest on bardzo istotny. Coraz częściej jednak próbuje się go wdrożyć wszędzie i angażować w tematy, o których konsumenci po prostu… nie chcą rozmawiać. Poza tym reklama display’owa – na ogół można ten budżet lepiej wykorzystać.
8. We współpracy na linii agencja-marka najważniejsze są…
… zaufanie i partnerski kontakt. Klient musi nam ufać i wierzyć, że wiemy, co robimy. Kontakt z kolei powinien być partnerski, bo przecież działamy we wspólnym celu.
9. Swoje inspiracje czerpię z…
… ludzi, z którymi współpracuję. Spotkania z nimi, ich pomysły i doświadczenia są bardzo ważne.
10. Gdybym miał sprzedawać polskie koszulki w Chinach, a miałbym nieograniczony budżet na działania e-marketingowe, to…
Wbrew pozorom nie wydaje mi się to wcale takie trudne! Nasze koszulki mogłyby być na tyle oryginalnym i niszowym towarem, że opierając na tych cechach strategię marketingową, moglibyśmy osiągnąć całkiem niezły poziom sprzedaży.
Wielokrotnie jednak przekonałem się, jak ważni są wartościowi ludzie, z którymi się pracuje, dlatego chyba zacząłbym od poszukiwania odpowiednich osób do współpracy. Tyle teorii, ale… własnych pieniędzy bym w to nie zainwestował ;).
11. Zajmuję się marketingiem, dlatego że…
Ja? Ja nie znam się na marketingu. Znam się na prowadzeniu firmy i właśnie to robię. Od marketingu są w naszej firmie ludzie lepsi ode mnie.
Rafael Moucka – założyciel i Prezes Zarządu firmy Positive Power. Nadzoruje kluczowe obszary działalności firmy oraz pracę podmiotów i marek zależnych od Spółki. Absolwent programu doskonalenia umiejętności Menedżerskich MANAGEMENT 2009, prowadzonego przez Harvard Business School & ICAN Institute, uczestnik kilkudziesięciu szkoleń i seminariów doskonalących umiejętności z zarządzania, w tym Akademii Strategicznego Przywództwa (Harvard Business School&ICAN Institute), prelegent konferencji organizowanych przez Polską Agencję Rozwoju Przedsiębiorczości (m.in. II Forum E-biznesu).