Były rzecznik Wisły Kraków z własną agencją

Damian Juszczyk swoje kilkunastoletnie doświadczenie zawodowe zdobywał najpierw w dziennikarstwie, m.in. w Telewizji Polskiej i „Przeglądzie Sportowym”, a następnie w dziedzinach marketingu i komunikacji. Był rzecznikiem prasowym Wisły Kraków, zarządzał polityką medialną i strukturami marketingowymi w Odrze Opole (piłka nożna), Aluronie Virtu Warcie Zawiercie (siatkówka) i MKS-ie Dąbrowa Górnicza (koszykówka).

33-latek był też PR-owcem i project managerem IT (Acer UK), marketingowcem w branży maszyn, delegatem koszykarskiej Ligi Mistrzów (Euroligi), a nawet tłumaczem książek z języków hiszpańskiego i angielskiego dla wydawnictwa Sine Qua Non.

Wśród usług oferowanych przez agencję, Sportsman zapewnia m.in. przygotowywanie strategii komunikacyjno-marketingowych, prowadzenie social mediów, koordynowanie influencer marketingu, copywriting, działania public relations czy szkolenia medialne i z mediów społecznościowych. Założyciel i dyrektor agencji swobodnie komunikuje się w językach hiszpańskim i angielskim, ukończył 2 kierunki magisterskie i 7 studiów podyplomowych, organizowanych m.in. przez FC Barcelonę, koszykarską Euroligę i FIFA/CIES Sport Marketing Programme przy Akademii Leona Koźmińskiego w Warszawie.

– W mojej dotychczasowej karierze zawodowej miałem przyjemność pracować ze wspaniałymi ludźmi z różnych branż, a jednocześnie nieustannie inwestowałem w edukację. Mówiłem: jeszcze za wcześnie, na razie jest czas nauki. Nadszedł moment, w którym to, czego nauczyli mnie inni, jestem w stanie z pełną świadomością wykorzystywać dla podmiotów i osób, które potrzebują wsparcia komunikacyjnego i marketingowego. Moje serce bije w sportowym rytmie, ale doświadczenia z branż takich, jak maszyny, kryptowaluty czy IT sprawiają, że jestem gotowy na wszelkie wyzwania! – deklaruje Damian Juszczyk, założyciel i dyrektor agencji Sportsman. 

Dziękujemy 90 000 fanom na LinkedInie. Jesteś tam z nami?

Obserwuj

#PrzeglądTygodnia [30.03-05.04]: marki na prima aprilis, prozwierzęce kampanie, moda kolejny raz spotkała się z kinem