Lisek.App: q-commerce coraz bliżej rentowności

Model błyskawicznego dostarczania zakupów jest trudny. Zarabianie na nim jest jeszcze trudniejsze. W czasie niepowodzeń biznesów q-commerce w różnych miejscach świata pojawiają się pytania: Czy taki model może być opłacalny? Czy ma on biznesowy sens?
O autorze
1 min czytania 2022-04-27

Gdy Lisek.App zaczynał na warszawskiej Woli w 2018 roku, był jedynym podmiotem branży q-commerce w tej części Europy. Najbliższym geograficznie konkurentem był działający wtedy tylko w Turcji Getir, dzisiejszy gigant w Europie. Kiedy firma reaktywowała działalność po rocznej przerwie w kwietniu ubiegłego roku, sytuacja była już zupełnie inna. Na polski rynek wchodził międzynarodowy JOKR, a w Warszawie pozycję umacniał Swyft. Wykorzystując swoje dwuletnie doświadczenie sprzed pandemii, Lisek.App bardzo szybko otwierał kolejne magazyny – najpierw w Warszawie, a potem w kolejnych miastach.

Reaktywacja Liska

Dziś Lisek ma ponad 40 magazynów w 9 miastach Polski, ponad 600 000 pobranych aplikacji i kilkaset osób tworzących doświadczenie najszybszych zakupów. Od niedawna Lisek działa też w zdecydowanie mniej konkurencyjnym środowisku. W grudniu działalność zakończył Swyft, w marcu z Polski zniknął JOKR.

Tylko w pierwszym kwartale firma wygenerowała przychód o 300% większy niż w całym 2021 roku. I to mimo wygaśnięcia pandemii, która była często wskazywana jako najważniejszy czynnik popularności zakupów z błyskawiczną dostawą.

Po 12 miesiącach model, w którym działa Lisek, nabiera rozpędu. Na początku swojego cyklu życia magazyn zazwyczaj generuje mniejszą liczbę zamówień, co prowadzi do wyższych kosztów realizacji indywidualnego zamówienia. Zanim dark store osiągnie znaczny popyt, generuje więc straty operacyjne. W miarę zwiększania się lokalnego popytu odblokowuje się wydajność operacyjna i obniżane są koszty realizacji zamówień. Liczba zmiennych w q-commerce sprawia, że niezależnie od skali inwestycji bez specjalistycznej wiedzy i doświadczenia na danym rynku nie da się postawić na nogi takiego biznesu w kilka miesięcy.

LinkedIn logo
Dziękujemy 90 000 fanom na LinkedInie. Jesteś tam z nami?
Obserwuj

Dark stores są coraz bliższe rentowności

Klienci szybko przyzwyczajają się do zakupów z błyskawiczną dostawą. Ci, którzy wypróbowali zakupy w Lisku, wracają i robią kolejne średnio 5-6 razy w miesiącu. W najlepszych dark stores kurierzy dostarczają średnio po 4 zamówienia na godzinę. Po roku działalności w Warszawie znacznie spadł też koszt pozyskania klienta. Od kilku miesięcy utrzymuje się on na poziomie 12 złotych za użytkownika, który zrobił pierwsze zakupy.

Więcej zamówień generuje więc większą wydajność operacyjną, co prowadzi do niższych kosztów dostawy. Wydajny model operacyjny pozwala spłacić początkowe inwestycje w ciągu zaledwie 12-15 miesięcy – o połowę szybciej niż w przypadku tradycyjnych modeli handlu.

Słuchaj podcastu NowyMarketing

NowyMarketing logo
Mamy newsletter, który rozwija marketing w Polsce. A Ty czytasz?
Rozwijaj się