Kampania społeczna w czasach social media

Kampania społeczna w czasach social media
Fundacje zawsze miały problem z promocją ważnych dla siebie/dla nas treści. Musiały liczyć na łaskę mediów, które zechciały wyemitować czy opublikować u siebie darmowy przekaz. Z nadejściem takich serwisów jak Facebook, Twitter czy YouTube sporo się w tej kwestii zmieniło.
O autorze
1 min czytania 2015-05-29

Budżet reklamowy nie jest już tak istotny jak kiedyś. Teraz bardziej liczy się pomysł.

Sam scenariusz to jednak nie wszystko. Jak pokazują poniższe przykłady, duża część promocji zależy od świetnego wpasowania w mechanikę działania mediów społecznościowych.

W jaki sposób zwrócić uwagę publiki na dramaty naszych czteronogich przyjaciół? Czy psie walki nie kojarzą Wam się przypadkiem z… piersiami?  

Kolejna kampania wzięła sobie za cel zwrócenie uwagi na bezmyślne publikowanie fotek/filmików w internecie:

LinkedIn logo
Dziękujemy 90 000 fanom na LinkedInie. Jesteś tam z nami?
Obserwuj

A oto dwa dowody na to, że pornografia może uratować życie…

Damskie:

Słuchaj podcastu NowyMarketing

NowyMarketing logo
Mamy newsletter, który rozwija marketing w Polsce. A Ty czytasz?
Rozwijaj się

 I męskie:

Jak widzimy na powyższych przykładach „wiralowości” contentu nie uzyskuje się tylko dzięki samemu pomysłowi na odlotową akcję. Potrzeba całego ekosystemu, który będzie sprzyjał i pracował na to, by nasza treść swobodnie niosła się w przestrzeni internetu.

Działania powinny być już częścią świata użytkownika tak aby ten naturalnie zapragnął podzielić się danym przekazem. Nikomu już nie chce się na siłę przyprowadzać contentu z „zewnątrz” do grona swoich znajomych…
 

Łukasz Dolata
Co-Owner/Producer – oversee.pl

Producent w Oversee Production specjalizującej się w realizacji filmów i animacji. Po godzinach pracy nienasycony fan kina oraz miłośnik wysiłku fizycznego pod niemal każdą postacią. Wieczny optymista i idealista.