Na początku XX wieku kawa z termosu nie była lifestyle’em. Była koniecznością. Parzona o świcie, wypijana na budowie, w fabryce – z ręki pokrytej pyłem, w hałasie maszyn, gdzie liczyło się jedno: żeby przetrwało. I człowiek, i kawa.
Skopiuj adres i wklej go w swoim WordPressie, aby osadzić
Skopiuj i wklej kod na swoją witrynę, aby osadzić element