Jedną z nich są działania marki Red Bull prowadzone w Polsce przez agencję Sensis. Wybrane inspirujące i motywujące do działania treści publikowane przez markę na Facebooku są już od kilku miesięcy oznaczane tagiem #dodaciskrzydel.
Agencja dostrzegła potencjał w otwartym podejściu Klienta, który odważnie testuje nowe rozwiązania i dobrze wyczuwa trendy. Dzięki temu mogła rozpocząć bardzo dynamiczny dialog z użytkownikami na Twitterze, (mimo że wiele marek odstrasza jego niższy zasięg), zachęcać do publikacji zdjęć na Instagramie, a posty z #dodaciskrzydel zaczęły pojawiać się na Facebooku na długo przed włączeniem przez portal tej funkcjonalności.
Zobacz również
-
Hashtagi i zakupy: Jak social media rewolucjonizują e-commerce [WEBINAR]
-
#PrzeglądTygodnia [13-19.04]: polski sklep walczy z podróbkami, The Boring Phone, sztuka kamuflażu w kampanii PUMA, odświeżony design marki LEGO
-
#PolecajkiNM cz. 4: narzędzia pracy jutra, człowiek vs. AI, Mapa Trendów 2024, ranking blogów e-commerce 2024
– W pojawiających się ostatnio w sieci dyskusjach na temat przydatności tagów na Facebooku, często zapomina się, że hashtag nie tylko porządkuje i usprawnia toczące się w społecznościach rozmowy, ale jest też cennym narzędziem marketingowym – komentuje Marta Rogalewska, digital strategist z agencji Sensis. – Spaja komunikację na różnych platformach i pozwala na płynne wejście marki w dialog z użytkownikami.