Jakie działania CSR-owe firmy wybierają najchętniej i od czego warto zacząć? Przedstawiamy najciekawsze przykłady na rzecz potrzebujących dzieci ze społeczności Hakersów.
Hakersi to projekt Fundacji Sarigato, który wspiera potrzebujące dzieci w usamodzielnianiu się poprzez naukę nowych technologii i zdobywanie kompetencji cyfrowych. W roku szkolnym 2019/2020 pomoc realizowana była we współpracy z ponad 50 firmami partnerskimi, które w efekcie przyczyniły się do dotarcia z nauką do 516 dzieci z placówek opiekuńczo-wychowawczych i przekazania 300 komputerów do nauki zdalnej w czasie pandemii.
Zobacz również
Jakie działania firmy wybierają najchętniej? Autorskie i dedykowane projekty czy bardziej pomaganie przy okazji? Zerknijmy na przykłady:
Event społecznie odpowiedzialny Just Join IT zorganizowali na stadionie Ogólnopolską Olimpiadę dla programistów z takimi dyscyplinami, jak rzut dyskiem twardym, pchnięcie monitorem czy spacer dewelopera (farmera). Częściowy dochód z biletów został przekazany na naukę dzieci.
Movember/Wąsopad: jak marki zachęcają do profilaktyki męskich nowotworów [PRZEGLĄD]
Podobną rzecz już od kilku lat robi Proidea w ramach swojego największego stacjonarnego hackathonu w Europie HackYeah. Połowę zysku z biletów przekazuje na Hakersów. Niektórzy wolą oddać na cel społeczny jakiś eventowy gadżet, na przykład koszulkę z konferencji SpreadIT. Każdy, kto przekazał darowiznę na rzecz fundacji, otrzymywał w prezencie eventowy T-shirt.
Słuchaj podcastu NowyMarketing
Firmy często organizują też grywalizacje wśród pracowników, w ramach których w zamian za zdobyte punkty podczas eventu integracyjnego lub przebiegnięte kilometry, przekazują datki na naukę dzieci. Tak zrobiła ekipa Brookfield Partners – podjęła się wyzwania regularnego treningu i ukończenia biegu na 10 km. Ten sukces świętowała, finansując zajęcia dla Hakersów.
Wolontariat pracowniczy Prowadzenie zajęć edukacyjnych lub organizowanie korepetycji również są popularnym podejściem do wolontariatu. Grupa pracowników Avanade już trzy lata uczy chłopaków programowania w swojej krakowskiej siedzibie (od marca do czerwca robili to zdalnie), a ostatni rok zakończyli stworzeniem dwuwymiarowej gry.
– W składzie naszych organizatorów jest rotacja – niektórzy rezygnują ze względu na inne obowiązki, ale też co jakiś czas ktoś nowy interesuje się tematem. Mnie to cieszy, jak widzę, że ktoś do nas dołącza i ma taką pasję w tym działaniu. Łącznie około dziesięciu osób jest zaangażowanych w projekt. Każdy robi tyle, ile chce. Nie ma presji, że musisz prowadzić zajęcia. Nikogo nie trzymamy na siłę. Nawet są przypadki, w których prowadzącym ciężko zrezygnować z zaangażowania. Mariusz już z nami nie pracuje od jakiegoś czasu, ale jest tak zaangażowany w projekt, że wciąż bierze w nim udział. Mówiliśmy mu, kiedy są zajęcia i on przychodził. I to go nadal tak cieszyło! – mówi Magdalena Sobala, tester oprogramowania w Avanade.
Oprócz samych zajęć pracownicy organizują też spotkania przygotowawcze. Każdy proponuje jakiś pomysł dla prowadzących. Potem spotykają się, żeby podsumować, co poszło dobrze, a co trzeba poprawić następnym razem.
Co zrobić, żeby zorganizować coś takiego u siebie w firmie? Magda proponuje, żeby na początek po prostu… zacząć to robić! Nie bać się, bo co może nie wyjść? Nawet jeśli coś nie wypali, to trudno. I my się możemy czegoś nauczyć, i ci uczniowie się czegoś nauczą. Nawet tego, że nie wszystko się udaje. Przykładowo w trakcie zajęć okazuje się, że coś nie działa i oni widzą, że takie rzeczy się zdarzają, widzą, jak my ze sobą rozmawiamy i współpracujemy, żeby rozwiązać problem. W pracy nieraz mamy tak, że musimy poprosić kogoś o pomoc.
To bardzo dobra sytuacja, gdy pracownicy mogą się indywidualnie zaangażować w taki charytatywny projekt, ale mieć jednocześnie wsparcie firmy. Sami wychodzimy z inicjatywą, a wkład finansowy jest naprawdę nieduży. Więc małe koszty w porównaniu do tego, że pracownicy są zadowoleni, że coś robią – tłumaczy Magda.
– Cała korporacyjna odpowiedzialność jest obficie rozpowszechniona na Zachodzie, przychodzi to też do nas. I faktycznie firmy chcą się angażować w takie rzeczy. Mam nadzieję, że to będzie jak najdłużej trwało – dodaje Agnieszka Kisiel, programistka w Avanade
Innym przykładem wsparcia, tym razem całkowicie zdalnie, jest State Street Bank Polska, który zorganizował wśród swoich pracowników działania wolontaryjne. Takim sposobem 40 pracowników udzielało korepetycji online dla dzieci w całej Polsce, pomagali w codziennych lekcjach, nadrabianiu materiałów czy przygotowaniu się do sprawdzianów.
Sami pracownicy – korepetytorzy podkreślają, że daje im to ogromną satysfakcję i motywację. A ponadto taka regularna praca z dziećmi i młodzieżą zwiększa ich otwartość na innych i poprawia komunikację.
Integracja pracowników
Bardzo dobrze sprawdza się przygotowanie niewielkiego eventu dla samych pracowników. Tak, jak w przypadku Grape Up – firmy, która już kilka razy prowadziła u siebie kiermasze świąteczne.
– Zorganizowanie takiej akcji jest szybkie i proste. W naszym przypadku kiermasze są zawsze połączone z firmowym śniadaniem wielkanocnym. Kilka tygodni wcześniej ogłaszamy w firmie, że taka akcja będzie miała miejsce i prosimy chętnych, żeby zgłosili się i przygotowali wypieki na ustalony dzień. Fundacja Sarigato przesyła specjalne zapieczętowane puszki, do których pracownicy mogą wrzucać datki. W dzień kiermaszu przygotowujemy specjalny stół na słodkości w miejscu, w którym odbywa się śniadanie wielkanocne, a w jego okolicy stawiamy puszkę – opisuje Agata Oczkowicz, people operations specialist w Grape Up.
Praktyka pokazuje, że to bardzo dobra okazja do integracji i skuteczny sposób na to, aby wprowadzić w firmie pozytywny, świąteczny klimat. Pracownicy Grape Up zawsze chętnie biorą udział w tego typu akcjach – podkreśla Agata – Nie tylko dorzucają się do zbiórek, ale też zgłaszają, żeby upiec ciasto (tak, programiści też pieką! ;)). Agata wskazuje też na bardzo ważny aspekt – firma w taki prosty i smaczny sposób ułatwia swoim pracownikom działalność charytatywną. Szczególnie cieszy nas to, że nie tylko możemy przekazać pieniądze na szczytny cel, ale też przygotować coś materialnego, co przyczynia się do jego realizacji.
Produkt lub usługa odpowiedzialna społecznie Firmy posiadają wiele zasobów, które mogą wesprzeć działalność fundacji i ich beneficjentów. Zawsze znajdzie się coś, czym można pomóc, ułatwić pracę czy dać trochę frajdy.
Jeśli firma dysponuje wolną przestrzenią i ciekawymi miejscami do pokazania, może zaprosić dzieciaki do siebie na wycieczkę albo udostępnić salę do nauki. Tak Hakersów od dwóch lat wspiera Wyższa Szkoła Ekonomii i Informatyki w Krakowie, która udostępnia swoje sale komputerowe na zajęcia dla dzieciaków. Hackerspace Trójmiasto zaprosili do siebie grupę nastolatków na jednodniowe spotkanie “Od zera do superhakera” i zwiedzanie swojego warsztatu.
Pracownicy mogą wesprzeć merytorycznie swoją wiedzą i umiejętnościami, ale nie tylko dzieciaki, a samą ekipę fundacji. Tak, jak to zrobili Droids on Roids, którzy przygotowali dla Hakersów konsultacje i projekt strony pod kątem UX.
Firmy mogą również pomagać organizacjom społecznym, udostępniając im swoje narzędzia za darmo. Takim sposobem działania marketingowe fundacji wspierają Brand24 czy SentiOne, co znacznie ułatwia prowadzenie komunikacji.
W czasie pandemii Fundacja Sarigato zaczęła przekazywać komputery stacjonarne do dzieciaków, które właściwie z dnia na dzień straciły dostęp do podstawowej nauki szkolnej. Taka pomoc nie byłaby możliwa, gdyby nie wsparcie od firm. State Street Bank Polska, wymieniając sprzęt w swojej siedzibie, przekazała 300 sprawnych komputerów stacjonarnych. Podobną rzecz zrobiła firma Sabre, która przekazała 300 monitorów. Cały ten sprzęt fundacja musiała tylko wyposażyć w dyski twarde, karty sieciowe oraz słuchawki i wysłać do placówek w całej Polsce.
Powyższe przykłady dają tylko namiastkę tego, jak można zaangażować firmę w działania CSR-owe. Nawet tak trudny okres, jak pandemia nie jest przeszkodą dla pomagania, o czym doskonale przekonała się Fundacja Sarigato i jej społeczność Hakersów. W ciągu ostatniego roku szkolnego 2019/2020 ponad 50 firm – SuperBohakerów zaangażowało się w pomoc potrzebującym dzieciakom, dając tym samym szansę na ich lepszą przyszłość. Sobie i swoim pracownikom dała natomiast pozytywny wizerunek, satysfakcję i poczucie, że realnie zmieniają świat.
Form zaangażowania jest wiele. Właściwie najlepiej sprawdzają się rozwiązania szyte na miarę, dostosowane do możliwości i potrzeb organizacji. Każdy moment jest dobry, by rozpocząć działania, szczególnie teraz, gdy pracownicy siedzą zamknięci w domach i coraz trudniej wzbudzić w nich zaangażowanie w życie firmy. Wystarczy wybrać organizację, zgłosić się z pytaniem “jak możemy pomóc” i wypracować taki model, który przyniesie jak najwięcej korzyści wszystkim stronom.