O przebiegu i efektach akcji opowiada Zofia Moszkowska, PR Evangelist w PayLane:
“Ostatnio pojawiła się wiadomość, że Braintree, duża konkurencyjna firma z USA, wkracza do Polski. Oczywiście nie jest to nic z czego byśmy się cieszyli, ale i tak postanowiliśmy powitać ich nasza słynną polską gościnnością…
Zobacz również
-
Hashtagi i zakupy: Jak social media rewolucjonizują e-commerce [WEBINAR]
-
#PrzeglądTygodnia [13-19.04]: polski sklep walczy z podróbkami, The Boring Phone, sztuka kamuflażu w kampanii PUMA, odświeżony design marki LEGO
-
#PolecajkiNM cz. 4: narzędzia pracy jutra, człowiek vs. AI, Mapa Trendów 2024, ranking blogów e-commerce 2024
Wszystko zaczęło się od otrzymania wcześniej wspomnianej wiadomości, że Braintree wchodzi do Polski. Było to zaraz po dniu chłopaka, kiedy to nasi panowie z PayLane dostali pistolety-zabawki. Ktoś rzucił pomysł, by wysłać im bojowe zdjęcie i pokazać, że czekamy na nich. Spontanicznie chwyciliśmy za ekspozyty, dziewczyny wyjęły czarne cienie, żeby podrasować naszego rodzynka i po paru minutach zdjęcie było gotowe. Wrzuciliśmy je na Twittera i FB z @Braintree. Jeszcze tego samego dnia dostaliśmy odpowiedź z informacją, że ich 'sales horse will end you’.
Doszliśmy do wniosku, że zamiast przesyłać im kolejne zdjęcie, należy podnieść poprzeczkę i wysłać jakąś paczkę. Mieliśmy spory dylemat, co do jej zawartości, ale w końcu uznaliśmy, że do ich 'sales horse’ idealnie pasuje odniesienie z Ojca Chrzestnego. Kupiliśmy więc pluszowego konia, obcięliśmy mu głowę (korpus nadal jest u nas w biurze), dorzuciliśmy polskie słodycze (krówki, mieszanka wedlowska) i zgodnie z gangsterską konwencją przygotowaliśmy notkę wyklejaną wycinanymi literkami, tworzącymi napis „This is what we do with sales horses over here – Don Vito Corleonski”.
#PolecajkiNM cz. 4: narzędzia pracy jutra, człowiek vs. AI, Mapa Trendów 2024, ranking blogów e-commerce 2024
W międzyczasie wysyłaliśmy sobie grzecznościowe tweety (oni, że na naszą cześć jedzą pierogi, a my cheeseburgery).
Słuchaj podcastu NowyMarketing
Po paru tygodniach dostaliśmy od Braintree link do filmu na youtube, który nakręcili przy otwieraniu paczki – reakcja była lepsza niż byśmy mogliśmy się spodziewać (szczególnie „it’s adorable” na sekundę przed odkryciem, że jest to ucięta głowa konia :).
Liczyliśmy potem na ruch z ich strony, szczególnie że odgrażali się, że pożałujemy, ale niestety już niczego od nich nie dostaliśmy.
Efekty? Cała akcja była zupełnie spontaniczna, ale wyszła lepiej niż niejedna planowana promocja PayLane – zaznaczyliśmy swoją obecność na rynku (działamy głównie w Europie, więc amerykańskie firmy i media niekoniecznie nas znają), stworzyliśmy buzz na twitterze i mieliśmy kilkadziesiąt nowych like’ów na Facebooku.”
źródło: blog.paylane.com