grafika: fotolia.pl
Zobacz również
Niezbędna jest technologia. Można skorzystać np. z miejskiego auta osobowego – niezmiernie łatwo jednak się zakopać, a jazda nie będzie należała do najprzyjemniejszych.
Więcej, potrzebna jest specjalistyczna technologia – sprawdzone auto terenowe z napędem na cztery koła. Co oczywiste, najlepiej niech będzie opancerzone, z podwójnym bakiem i obstawą, ale na to nie każdego stać.
Przyjmijmy, że owa specjalistyczna technologia to wyspecjalizowana wiedza. Żołnierzami są tzw. hejterzy lub po prostu gorliwi obrońcy zapisów KERP [Kodeks Etyki Radcy Prawnego – przyp.red.] i KEA [Kodeks Etyki Adwokackiej – przyp. red.]. Resztę dopowiecie sobie sami.
#PrzeglądTygodnia [05.11-12.11.24]: kampanie z okazji Movember, suszonki miesiąca, mindfulness w reklamach
Oto 16 rekomendacji, które wynikają z czystej empirii, a które być może pozwolą Wam lepiej odnaleźć się na społecznościowym poligonie:
Słuchaj podcastu NowyMarketing
4 ARGUMENTY za tym, by NIE tworzyć firmowego profilu kancelarii w serwisie Facebook:
- To miejsce, gdzie oferty usług profesjonalnych przegrywają z ofertami usług, które gospodarują nasz czas wolny.
- Kto polubi stronę kancelarii? W najczęstszym przypadku znajomi znajomych, trochę prawników z konkurencji i kilku aktualnych klientów. Nie liczyłbym na rzeszę potencjalnych klientów.
- O czym będziesz pisać w tym serwisie? O sprawach, które prowadziłeś dla klientów? O zmianach w prawie, które opisały już wszystkie prawnicze redakcje? O tym, że przyjęliśmy dwóch praktykantów na staż? Nie sądzę. O tematy, które mogą zaowocować biznesowo, nie jest łatwo.
- Facebook, to niezwykle bagnisty i ciernisty poligon, gdzie czają się żołnierze – „hejterzy”. Za najmniejszy Twój błąd przyjdzie zapłacić wizerunkiem.
4 SYTUACJE, gdy Facebook może być doskonałym narzędziem marketingowym dla kancelarii:
- Kancelaria koncentruje się na obsłudze klientów indywidualnych lub działalności szkoleniowej.
- Mamy świetny blog lub serwis tematyczny pod osobną marką, którym przydałoby się zwiększenie zasięgu i dotarcie do nowych odbiorców
- Dużo rekrutujemy, szukamy kanału do komunikacji z potencjalnymi pracownikami naszej kancelarii. Marketing w obszarze HR, też robi swoje.
- Tworzymy markę pod określony cel – zakładamy jej neutralnie wyglądający profil lub organizujemy zamkniętą ekskluzywną grupę.
4 ZALETY serwisu LinkedIn z perspektywy marketingu prawniczego:
- Świetne miejsce, by pokazać swoje referencje, przeprowadzone projekty, ale także uzyskać – jakże cenne w świecie usług profesjonalnych – rekomendacje.
- W przeciwieństwie do serwisów, w których toczysz swoje prywatne wirtualne życie, tutaj bez większego skrępowania możesz inicjować kontakty. Z założenia to co prezentujemy w profilach powinno być publiczne i możliwe do zweryfikowania.
- Skarbnica wiedzy o klientach, ale też konkurentach. Z nią wiesz już dużo więcej.
- Zdecydowanie trudniej o błąd na poziomie zewnętrznej komunikacji marketingowej, który mógłby mieć opłakane, a zarazem globalne skutki, bo i „hejterów” mniej niż np. na Facebook.
4 SERWISY społecznościowe, które mogą uzupełnić Twoje działania:
- Twitter – jeśli jesteś marką samą w sobie, będziesz miał posłuch.
- GoldenLine – jeśli szukasz polskich klientów z MŚP, zainteresuj się grupami z obszarów Twoich specjalizacji.
- Google+ – jeśli patrzysz przyszłościowo, nie możesz zapomnieć o tym, jak wpływowa jest grupa Google.
- YouTube – w USA nastała prawnicza moda na kręcenie krótkich filmów prezentujących pojedynczych prawników lub kancelarie. Nie sądzisz, że przyjdzie ona i do nas?
Autor: Marcin Tomczak, Kreatywny marketingowiec, specjalizujący się w marketingu prawniczym i internetowym. W swojej pracy wspiera kancelarie prawnicze z w/w zakresu na poziomie strategicznym, taktycznym i operacyjnym. Partner w firmie Tomczak | Stanisławski.