Popularność e-commerce rośnie od dłuższego czasu, ale to głównie pandemia i wojna zwiększyły częstotliwość takich zakupów. Obecnie ¾ osób zamawia produkty online co najmniej raz w miesiącu, w tym 27 proc. kupuje tak co najmniej raz w tygodniu – wynika z najnowszego badania CBRE. Najczęściej zamawiamy ubrania, sprzęt RTV i AGD oraz kosmetyki i perfumy.
Rozwojowi e-commerce, poza pandemią i wojną, sprzyjają duża digitalizacja społeczeństwa oraz powszechność płatności mobilnych. Z raportu CBRE „Trendy w omnichannel w Polsce” wynika jednak, że Polska ma sporo do nadrobienia w zakresie gotowości do dynamicznego rozwoju e-commerce.
Zobacz również
Choć chętnie i dużo zamawiamy przez internet, a liczby ciągle rosną, to nasze analizy wskazują, że Polska należy do krajów mniej przygotowanych na wzrost rynku e-commerce. Czynnikami determinującymi rozwój handlu online są m.in. odsetek populacji miejskiej, mobilnej sprzedaży internetowej i płatności, digitalizacja społeczeństwa, udział dominującego gracza w e-handlu i powszechność dostępu do szerokopasmowego internetu. Słabo wypadamy pod kątem mobilnej sprzedaży internetowej, której wskaźnik według najnowszych danych The World Bank wynosi 1,8 proc. Niski jest także dostęp do stacjonarnego szerokopasmowego internetu. Ma go 22 osób na 100. Prognoza Euromonitor wskazuje, że Polska osiągnie 23 proc. penetracji e-commerce dopiero w 2026 roku. Taki poziom już teraz występuje w Holandii, Brazylii i Tajwanie – mówi Mariusz Majkowski, dyrektor w dziale powierzchni handlowych CBRE.
Do rozwoju zakupów w sieci przyczyniła się pandemia i związane z tym zamknięcie sklepów stacjonarnych oraz wojna za naszą wschodnią granicą. Obecnie 29 proc. osób deklaruje, że zamawia online produkty częściej niż przed pojawieniem się Covid-19 i atakiem Rosji na Ukrainę. Nieco częściej dotyczy to kobiet (30 proc. wobec 28 proc. mężczyzn). Z kolei ponad połowa (56 proc.) twierdzi, że oba doświadczenia nie miały w ich przypadku wpływu na częstotliwość internetowych zakupów.
Regularne wydatki online
Z najnowszego badania CBRE wynika, że trzy czwarte (75 proc.) Polaków zamawia produkty w sieci przynajmniej raz w miesiącu. Grupą najchętniej wydającą pieniądze w internecie są osoby w wieku 25-44 lata, wśród których aż około 86 proc. kupuje z taką częstotliwością. Spośród wszystkich respondentów 13 proc. zakupy online robi co najmniej 2-3 razy w tygodniu, a 14 proc. raz w tygodniu. Tutaj warto zwrócić uwagę na młodych do 24 roku życia – wśród nich już co czwarta osoba co najmniej raz w tygodniu kupuje online. Jedna piąta Polaków (21 proc.) buszuje po internetowych sklepach rzadziej niż raz na miesiąc, a 4 proc. wcale nie robi zakupów online.
#PolecajkiNM cz. 32: czego szukaliśmy w Google’u, Kryzysometr 2024/25, rynek dóbr luksusowych w Polsce
W sieci kupujemy ubrania
Zapytani przez CBRE respondenci najczęściej przez internet kupują ubrania. Deklaruje tak 58 proc. z nich. To głównie osoby w wieku 25-44 lata i kobiety, wśród których 69 proc. zamawia odzież online. Spośród mężczyzn przyznało tak 46 proc. Na drugim miejscu najchętniej kupowanych produktów w sieci jest sprzęt RTV/AGD (45 proc. wskazań). Częściej kupują go mężczyźni (57 proc.) niż kobiety (37 proc.). W pierwszej trójce znajdują się także kosmetyki i perfumy, które online zamawia 4 na 10 respondentów. Przez internet chętnie kupujemy także artykuły przemysłowe, takie jak środki czystości (37 proc.), książki i płyty (36 proc.) oraz zabawki dla dzieci (27 proc.).
Słuchaj podcastu NowyMarketing
Polska z zaległościami pod względem rozwoju e-commerce
Eksperci CBRE w raporcie „Trendy w omnichannel w Polsce” przeanalizowali 28 czynników podzielonych na 4 kategorie, które determinują stopień rozwoju rynku e-commerce w danym regionie. Pierwsza kategoria to demografia, na którą składa się populacja mieszkająca w miastach, gęstość populacji oraz zatrudnienie w sektorze usług. Ten pierwszy czynnik jest o tyle istotny, że jak wynika z danych The World Bank aż 80 proc. światowego PKB jest wytwarzane w miastach. Polska w 2020 roku miała 60 proc. swojej populacji mieszkającej na terenach zurbanizowanych, podczas gdy w Niemczech ten wskaźnik wyniósł ponad 77 proc.
Druga kategoria to użytkowanie, czyli umiejętności cyfrowe społeczeństwa, korzystanie z internetu, udział w sprzedaży internetowej przez telefon oraz dominujący gracze e-commerce. Tutaj polskie społeczeństwo wypada całkiem nieźle. The World Bank podaje, że na 7-stopniowej skali, digitalizacja naszego społeczeństwa wynosi 4,27. Podobnie dobre wyniki mamy w trzeciej kategorii związanej z preferencjami dotyczącymi płatności. Szczegółowo chodzi o używanie karty kredytowej czy debetowej, płatności internetowe, w tym płatności przez internet za rachunki oraz korzystanie z cyfrowego portfela. Odsetek Polaków korzystających z płatności kartą i portfelem cyfrowym wynosi, według Global Financial Inclusion, aż 73,7 proc.
Ostatnia kategoria to dostęp do infrastruktury i to zarówno pod względem internetu, jak i transportu. W obu tych kategoriach Polska nie wypada najlepiej. Abonamenty stacjonarnego szerokopasmowego dostępu do Internetu posiada 21,7 na 100 osób. Natomiast infrastruktura transportowa się rozwija, ale nadal wiele jest do zrobienia. Ogólnie nasz kraj znajduje się powyżej średniego wzrostu gospodarczego wspierającego wolumen sprzedaży przy niższym poziomie penetracji e-commerce. Polska charakteryzuje się wolniejszą przemianą z tradycyjnego handlu na e-commerce, a infrastruktura wspierająca e-commerce mniej rozwinięta – mówi Przemysław Piętak, dyrektor ds. doradztwa w łańcuchu dostaw w CBRE.