„Zdesperowana” zamiast „otwarta na nowe oferty pracy”. Brytyjska absolwentka grafiki stworzyła alternatywną nakładkę profilową na LinkedInie

„Zdesperowana” zamiast „otwarta na nowe oferty pracy”. Brytyjska absolwentka grafiki stworzyła alternatywną nakładkę profilową na LinkedInie
Absolwentka studiów graficznych w Wielkiej Brytanii, Courtney Summer Myers, zaprojektowała alternatywną wersję nakładki informującej rekruterów na LinkedInie, że kandydat szuka pracy. Zamiast #Opentowork widnieje na niej #Desperate.
O autorze
1 min czytania 2024-09-18

Znalezienie wymarzonej pracy na dzisiejszym rynku nie należy do najprostszych procesów, dlatego kandydaci robią wszystko, aby zostać zapamiętanymi przez rekruterów. Od bogatego doświadczenia zawodowego, przez znajomość rozmaitych języków, aż do wyróżniającego się graficznie CV. Pomysłów jest wiele, a na kolejny wpadła Courtney Summer Myers z Wielkiej Brytanii.

Młoda graficzka zaprojektowała nakładkę na linkedinowe zdjęcie profilowe. Charakterystyczne i dobrze znane #Opentowork na zielonym i #Hiring na fioletowym tle zastąpiła jednym słowem #Desperate (pol. zdesperowana) w kolorze różowym. W ten sposób chciała nie tylko zwrócić uwagę pracodawców na gotowość na działania, ale także poruszyć temat trudności związanych z poszukiwaniem zajęcia zarobkowego.

Wystarczyły 24 godziny, aby post Courtney Summer Myers na LinkedInie zdobył ponad 100 tys. reakcji. Autorka opisuje w nim podejście rekruterów do baneru #Opentowork i zauważa, że w wielu przypadkach działa on na potencjalnych pracodawców zniechęcająco, jest bowiem sygnałem o desperacji.

– Mówiąc szczerze, jako ofiara redukcji etatów, jestem zdesperowana i nie uważam, aby był to powód do wstydu – otwarcie pisze Myers.

LinkedIn logo
Na LinkedInie obserwuje nas ponad 100 tys. osób. Jesteś tam z nami?
Obserwuj

Zdjęcia: LinkedIn

Słuchaj podcastu NowyMarketing

PS Jak nie pogubić się w świecie emoji i nie wylądować na czerwonym dywaniku cringe’u [PRZEGLĄD]

Millenialsi dorastali w czasach rozwoju internetu i mediów społecznościowych, a Zetki już nie miały okazji poznać świata bez technologii. Dlatego klasyczne emoji są dla GenZ jak VHS w erze streamingu – nadal w użyciu, ale w innym kontekście.

NowyMarketing logo
Mamy newsletter, który rozwija marketing w Polsce. A Ty czytasz?
Rozwijaj się