Przekaz jest prosty: używany na co dzień w supermarketach koszyk jest w tym przypadku zbyt mały, aby pomieścić wszystkie niezbędne produkty żywieniowe. Efekt? Przygotowanie pełnowartościowych, sycących posiłków staje się niemożliwe.




Brak dostępu do wystarczającej ilości jedzenia na skutek staniem przed wyborem: opłacić czynsz, czy zakupy, ma nawet swoją nazwę – „niepewność żywieniowa”, a w Montrealu już w 2023 roku cierpiała na nią 1 na 5 osób. Mimo tak dużej skali problem ten jest konsekwentnie bagatelizowany przez tamtejsze władze.
Organizacja Moisson Montréal podejmuje zintensyfikowane działania mające na celu uświadomienie odbiorcom, jak duża jest skala niepewności żywieniowej w Kanadzie.
Kampania z terapią szokową
Kampania „Koszyk niepewności” (fr. „Le panier de l’insécurité”) to inicjatywa typu 360, czyli stworzona z wykorzystaniem rozmaitych środków przekazu. W ramach akcji wyemitowano klip wideo w internecie i telewizji, oplakatowano przestrzeń miejską w Montrealu, a także przygotowano materiały opublikowane w La Presse+ oraz zaktywizowano użytkowników social mediów (TikToka, Instagrama i Facebooka).
Dostępny w sieci film wideo pokazuje reakcje klientów jednego ze sklepów spożywczych na widok miniaturowego koszyka na zakupy pozostawionego w jednej z alejek.
– Niestety, żywność jest wydatkiem, który można skompresować. Jeśli chodzi o wybór, to często gospodarstwa domowe idą na kompromis, jeśli chodzi o artykuły spożywcze – tłumaczy Audrey Bernier, dyrektor marketingu.
Za realizację kampanii „Koszyk niepewności” odpowiedzialne są Moisson Montréal oraz LG2.
Zdjęcia: Maisson Montréal