Marynarka Wojenna RP rozpoczęła kolejną odsłonę kampanii #StaćCięNaTakieRyzyko. Podobnie jak w poprzednich latach, również teraz celem działań jest przypomnienie i uświadomienie Polakom, jak ważna jest ochrona granic morskich. Twórcy kampanii chcą również podkreślić, że żołnierze Marynarki Wojennej RP na co dzień robią wiele, aby skutecznie chronić nasz kraj w razie ewentualnych zagrożeń.
W ramach działań zaplanowano nie tylko publikację treści w social mediach, ale także odsłonięto tematyczne billboardy w przestrzeni miejskiej. Tworząca je grafika przedstawia umundurowanego żołnierza trzymającego polską flagę, na której leży nowo narodzone dziecko. Jej autorem jest graphic designer Jakub Qba Bereźnicki.
Zobacz również
Zdjęcie: Facebook
Dodatkowo Marynarka Wojenna ogłosiła też konkurs. Zachęca w nim mieszkańców Warszawy, aby poszukali w mieście nowych billboardów kampanii, sfotografowali się na ich tle, a następnie zamieścili zdjęcie w internecie razem z hasztagiem #zMorzaDlaPolski. Na pierwszych pięciu internautów czekają specjalne nagrody.
Czego nauczył nas case kampanii American Eagle z Sydney Sweeney [OPINIE]
Marynarka Wojenna RP rządzi w sieci
Kampania #StaćCięNaTakieRyzyko to jednak nie wszystko. W mediach społecznościowych pojawiło się również 20-sekundowe nagranie, na którym widać polskiego żołnierza odtwarzającego trend znany w sieci jako „aura farming”. Energetyczny taniec to jednak nie wszystko, bowiem cała scena ma miejsce… na morzu. A dokładniej – na powierzchni okrętu podwodnego ORP Orzeł.
Słuchaj podcastu NowyMarketing
Trend wywodzi się z Indonezji i został zapoczątkowany przez kilkunastoletniego Rayyana Arkan Dikha podczas tradycyjnych regat Pacu Jalur. Nagranie obiegło świat, a jego bohater zyskał wielu naśladowców. Popularność „aura farming” postanowiła wykorzystać również Marynarka Wojenna RP.
Internauci nie pozostali obojętni, a klip szybko stał się ogólnoświatowym viralem. Informacja o nim pojawiła się m.in. w wielu serwisach informacyjny, a sam post zebrał ponad 20 tys. reakcji i ponad tysiąc na Facebooku. Do gratulacji za pomysłowość dołączył się sam wicepremier, Władysław Kosiniak-Kamysz.