I choć na pierwszy rzut oka wygląda to jak kolejny estetyczny trend z Pinteresta, to kryje się za nim coś więcej.
Co to w ogóle jest Coffee Tray Trend?
Trend narodził się w USA w 2025 roku, a jego twórczynią, a właściwie popularyzatorką, jest Alex Teri (@alexteri), która jako pierwsza opublikowała na Instagramie estetyczny flat lay wykonany w tekturowej tacce po kawie. Pomysł zadziałał jak domino – w kilka dni format rozlał się po platformach, a tysiące użytkowników zaczęły tworzyć własne „coffee tray’e”, dopasowane do swojego stylu, marki i estetyki.
Co ciekawe, Coffee Tray Trend to bezpośredni następca #AirportTrayAesthetic (o którym pisałam już jakiś czas temu tutaj) – wcześniejszego pomysłu, w którym twórcy układali swoje rzeczy w plastikowych pojemnikach z lotniskowej kontroli bezpieczeństwa. Coffee Tray Trend jest jego bardziej „domową” wersją – bardziej lifestyle’ową i… przytulną.

Źródło: Pinterest
Cała magia polega na prostocie:
- tło stanowi zwykła kartonowa tacka po kawie,
- w środku ląduje dokładnie przemyślany zestaw rzeczy – od kosmetyków (im droższe i bardziej popularne, tym lepiej!), przez klucze, okulary, Labubu, słodkie ciastka, aż po książki,
- całość fotografowana jest z góry, w stylu flat lay.
To właśnie połączenie estetyki i storytellingu sprawiło, że trend tak szybko podbił feedy – zarówno użytkowników, jak i marek.
Kto podchwycił trend?
Nie minęły dwa tygodnie, a coffee tray’e zaczęły pojawiać się u największych twórców i brandów.
Swoje wersje pokazały m.in. Milk Makeup, Diet Coke, Estée Lauder, Clinique, a nawet Magnum czy Pandora.

Źródło: Instagram
Każdy robi to trochę inaczej, każdy po swojemu, ale nie można odmówić, że fantastycznie wykorzystują format, by tworzyć spójne wizualnie opowieści o estetyce swojej marki. A do tego poza swoimi produktami robią lokowanie innym markom – taki mini uścisk dłoni.
Dlaczego to działa?
Bo to estetyczny storytelling w mikroskali.
Coffee Tray Trend pozwala pokazać siebie (albo markę) przez rzeczy, które zdecydujemy się umieścić na tacce. Wszystko opiera się na skojarzeniach: zapach, kolor, faktura, ton – koncept tak naprawdę bardzo zbliżony do „food-marketingu”, czyli marketingu, w którym marki niezwiązane z branżą gastronomiczno-spożywczą, wykorzystują jej elementy w swoich treściach (Rhode, Skims, Jacquemus, etc.).
Działa to też perfekcyjnie algorytmicznie, bo:
- flat lay z góry = klarowny, przewidywalny kadr (który platformy lubią),
- powtarzalny motyw (tacka) = rozpoznawalny format,
- storytelling = większe zaangażowanie w komentarzach.
To trend, który łączy estetykę magazynową z autentycznością codzienności. Nie wymaga studia, lamp, ogromnego budżetu, a do tego jest bardzo… pinterestowy!
Co z tego mają marketerzy?
Właściwie to… bardzo dużo! Bo Coffee Tray to format, który:
- buduje rozpoznawalność marki przez skojarzenia wizualne,
- zachęca do user-generated contentu (UGC), bo użytkownicy sami chcą tworzyć własne wersje,
- sprawdza się w kampaniach produktowych — można w nim „nie wprost” pokazać produkt, jako część stylu życia,
- pasuje do każdej branży: beauty, fashion, wellness, tech, a nawet FMCG.
Dla marek to gotowy, viralowy szablon storytellingu: „Pokaż mi, kim jesteś, przez to, co wkładasz do tacki”.
Marketerzy mogą go wykorzystać na kilka sposobów:
- Jako format kampanii produktowej – np. nowa linia kosmetyków w minimalistycznych coffee trayach;
- Jako narzędzie employer brandingu – „Co znajduje się w tackach naszych pracowników?”;
- Jako pomysł na serię UGC – zachęcenie fanów do pokazania własnych tacek z hashtagiem marki;
- Jako format do Reelsów/TikToków – pokazanie procesu układania tacki krok po kroku (behind the scenes? We love it!).
Co dalej z Coffee Tray Trend?
Jak każdy trend wizualny, Coffee Tray musi ewoluować – może w stronę innych formatów codziennych przedmiotów, może wróci minimalizm, może pojawi się coś z zupełnie innej bajki.
Ale jedno jest pewne: ten trend pokazuje, że estetyka codzienności to nowa waluta w social mediach. Nie chodzi już o to, żeby mieć ładny i zadbany feed. Chodzi o to, żeby przez 15 sekund pokazać, kim jesteś – albo kim chcesz, żeby cię widziano.