Nie mamy wątpliwości – Pokemony znowu, tak jak na początku lat 2000, opanowały świat.
Pokemon GO to gra od Niantic Project, która powstała na bazie projektu Ingress. Ingress był bardziej niszową grą, również stworzoną w technologii AR (“augmented reality” – rozszerzona rzeczywistość), która polegała na poszukiwaniu i przejmowaniu wirtualnych portali. Nie odniosła jednak takiego sukcesu, jak wersja bardziej komercyjna z wykorzystaniem znanych i uwielbianych przez wszystkich Pokemonów.
Zobacz również
Gra, jak wszystko co bazuje na wspomnieniach i sentymentach, okazała się wielkim sukcesem – ludzie spędzają średnio 43 minuty dziennie w aplikacji – czyli więcej niż na Whatsappie i Instagramie. Apka wyprzedziła już hitową grę Candy Crush Saga pod względem dziennej liczby użytkowników.
Główną grupą docelową apki miała być Generacja Y, zwana tez Millenialsami, czyli te osoby, które na Pokemonach się “wychowały” – przecież Pokemon Go to nic innego jak Tazosy, tylko w lepszym wydaniu. Gra przypadła jednak też do gustu i starszym i młodszym, którzy wcale nie byli pokemonowymi geekami w wieku 10 lat, ale teraz potrafią wyrecytować śpiewająco zawartość swojego Pokedexa.
Movember/Wąsopad: jak marki zachęcają do profilaktyki męskich nowotworów [PRZEGLĄD]
Okazuje się, że Pokemon GO może mieć rewelacyjne zastosowanie w marketingu miejsc i promowaniu lokalnego biznesu. Jak wykorzystać aplikację, żeby przyciągnąć klientów do sklepu, centrum handlowego czy restauracji?
Słuchaj podcastu NowyMarketing
30% zniżki dla niebieskich!
W grze Pokemon GO użytkownicy wybierają jedną z trzech drużyn: Mystic (niebiescy), Valor (czerwoni) lub Instinct (żółci). Jak wykorzystać to marketingowo? Można na przykład zaproponować zniżkę dla jednej z drużyn – zwłaszcza, jeżeli charakter naszej marki kojarzy się z którymś z kolorów lub nazwą. Przykładowo, restauracja z niebieskim szyldem może zaproponować zniżkę dla teamu Mystic, a sklep spożywczy może zrobić zniżkę na banany dla drużyny żółtych.
Pokestopy i Gymy
Pokestopy to miejsca, w których można zdobywać cenne itemy – są nimi zazwyczaj znane budynki, większe skrzyżowania, pomniki i popularne miejsca spotkań. Jak wykorzystać Pokestopa do zwiększania footfallu w swoim sklepie czy centrum handlowym albo w celu przyciągnięcia klientów do restauracji? Większość Pokestopów pojawiła się w miejscach, gdzie wcześniej istniały portale z gry Ingress. Obecnie nie ma możliwości zgłoszenia nowego Pokestopa, jednak producent gry planuje uruchomienie programu partnerskiego, który prawdopodobnie umożliwi uruchomienie PokeStopa w miejscu Waszego biznesu. Można za to skorzystać z PokeStopa znajdującego się w pobliżu Waszego obiektu – jeżeli pół kilometra od Waszego sklepu znajduje się PokeStop, może to być miejsce do pozostawienia materiałów reklamowych – ulotek czy kuponów zniżkowych zachęcających do przyjścia do sklepu. Jeżeli na przykład PokeStop znajduje się w parku lub na dużej otwartej przestrzeni, można zastanowić się nad uruchomieniem w tym miejscu foodtrucka albo – jeżeli mamy np. sklep odzieżowy – zorganizowaniu wyprzedaży w plenerze.
Lure Module
Aplikacja Pokemon GO posiada opcję, tzw. Lure Module, który po uruchomieniu przez pół godziny przyciąga w konkretne miejsce nowe Pokemony. Można go uruchomić w niedalekiej odległości od PokeStopa i jest widoczny dla wszystkich użytkowników w okolicy jako różowy pyłek na mapie. Takie działanie może przyciągnąć w konkretne miejsce nawet setki osób w nieustannej pogoni za Pokemonami. Lure kosztuje 100 Pokecoins, czyli tylko 0,99 EUR, a zwrot z takiej inwestycji może być bardzo wysoki!
Reklama w Pokemon GO
Mówi się o tym, że producent gry planuje już pierwsze współprace z markami. Chodzą słuchy, że wkrótce wszystkie restauracje McDonald’s zamienią się w Pokestopy. Nie wiadomo jeszcze jednak, jakie będą koszty takiej współpracy i czy takie działanie będzie osiągalne dla mniejszych, lokalnych marek.
Real time marketing
Jeśli nie masz Pokestopa w pobliżu, nie potrzebujesz przyciągać klientów do żadnego konkretnego miejsca, zawsze możesz wykorzystać falę Pokemonów do real time marketingu i użyć tematu w memach. Lotny temat generuje interakcje, a interakcje generują zasięgi. Potencjalnie, jeśli użytkownik Facebooka zobaczy Twoje popularne posty o Pokemonach, mogą zainteresować go również inne treści na Twoim fanpage’u.
Akcja społecznościowa
Pokemon GO ma też potencjał jeśli chodzi o akcje społecznościowe. Przykładem może być schronisko dla psów, które zachęca do wyprowadzania psów na spacery. Podczas takiego spaceru można “wykluć jajko” (hatch an egg). Być może takie reklamy znajdą zastosowanie w leczeniu otyłości czy promowaniu zdrowego stylu życia. Potencjał jest ogromny.
Wsparcie Wi-Fi marketingu
Gracze Pokemon GO niezwykle chętnie korzystają z Wi-Fi. Udostępnianie sieci bezprzewodowej dla klientów to dla nich nie tylko udogodnienie – w przypadku Pokemon GO życie baterii w smartfonach graczy jest znacznie ukrócone. Wynika to z konieczności jednoczesnego wykorzystywania internetu LTE oraz modułu GPS. Dzięki podłączeniu do Wi-Fi, obie te funkcjonalności stają się zbędne, a dodatkowo konsumpcja danych nie stanowi dłużej problemu. Dzięki odpowiednim usługom Wi-Fi marketingowym (link: www.socialwifi.com), możliwe staje się zidentyfikowanie użytkowników Wi-Fi, co pozwala na utrzymywanie z nimi kontaktu w formie e-maili, prywatnych wiadomości, czy zautomatyzowanego pozyskiwania opinii.
Wykorzystanie nowoczesnej infrastruktury
Jak już wspomnieliśmy, czas pracy baterii w przypadku Pokemon GO jest ogromnie problematyczny – można zatrzymać graczy na dłużej w pobliżu swojego biznesu zapewniając im odpowiednią infrastrukturę. Doskonałe połączenie dostępu do internetu i dostępu do zasilania mogą stanowić np. smart benches, czyli „inteligentne ławki”. Często wyposażone są w panel solarny, który pozwala im na pobieranie energii promieni słonecznych, a użytkownikom umożliwia podłączenie telefonów do ładowania. Producenci takich ławek (w Polsce – SEEDiA link: http://seedia.city/) zaopatrują je także w moduły Wi-Fi marketingowe, co w skrajnie skuteczny sposób pozwala na jednoczesne przyciągnięcie graczy i ich identyfikację.
Autor:
Magdalena Subdys
Group Account Manager, Pozytywnie.pl