Nie tylko seksapil i niezwykle zgrabna figura artystki zadecydowały o wieloletniej współpracy, ale twórców brandu urzekły przede wszystkim charakter, charyzma i kobiecość artystki. Realizowane w ostatnich miesiącach działania marki potwierdzają, że obecność Justyny Steczkowskiej w komunikacji Gatty to nie przypadek, a wynik przemyślanej i konsekwentnej strategii marketingowej.
1999 rok, czyli kiedy wszystko się zaczęło…
Słynne hasło, które padło z ust Justyny Steczkowskiej ponad 15 lat temu – „Mam kota na punkcie rajstop” – przeszło do historii branży modowej. Współpraca z Gattą była wręcz nieunikniona – marka Gatta i Justyna Steczkowska pod koniec lat 90’ były już rozpoznawalne, miały na swoim koncie sukcesy, więc był to idealny moment na połączenie sił. Kto w końcu lepiej mógłby wypromować rajstopy niż charyzmatyczna i kobieca właścicielka niewiarygodnie zgrabnych nóg? Artystka podkreślała, że produkty marki Gatta odpowiadają jej naturze i dlatego z chęcią podjęła się ich promocji. Poza tym „kocie usposobienie” artystki – jej indywidualny charakter i pełna gracji figura – idealnie wpisało się w misję marki.
Zobacz również
„Gatta od zawsze stawia sobie za cel tworzenie takich kolekcji bielizny i odzieży, dzięki którym klientki staną się pewniejsze siebie, poczują się pięknie, seksownie i kobieco. Te atrybuty równie dobrze opisują naszą markę. Justyna Steczkowska pomaga nam w przenoszeniu tych wartości nie tylko w kontekście naszych produktów, ale także naszego przekazu – »Bądź kobieca, nie bój się chodzić swoimi ścieżkami, uwierz w swoją siłę«” – komentuje Anna Gołębicka, doradca Zarządu ds. marketingu i strategii Gatta.
Wspólne założenia połączyły Justynę Steczkowską z Gattą na tyle mocno, że artystka w ramach współpracy z marką stworzyła dwie kolekcje odzieży – „Gatta by Justyna Steczkowska”. Wówczas za cel piosenkarka postawiła sobie, aby wybierające je kobiety czuły się w nich wygodnie i wyjątkowo, a dzięki temu były odbierane, jako osoby tajemnicze, niezależne, świadome siebie i swojej kobiecości. W 2015 roku Justyna Steczkowska wróciła do marki Gatta i jest z nią już kolejny 3 sezon.
„W marketingu bardzo ważna jest konsekwencja. Dlatego postawiliśmy na przemyślany i konsekwentnie realizowany z naszą ambasadorką scenariusz” – dodaje Gołębicka.
Movember/Wąsopad: jak marki zachęcają do profilaktyki męskich nowotworów [PRZEGLĄD]
Czas na kampanie reklamowe
W ramach współpracy powstawały kolejne spoty i sesje reklamowe, które swoją stylistyką nawiązywały m.in. do osobowości i estradowego doświadczenia piosenkarki. Artystka promowała w nich rajstopy, ale także linię bielizny i odzieży. Ostanie kampanie dotyczyły autorskiej kolekcji bielizny marki – Gatta Intimate oraz rewolucyjnych modeli rajstop – Satti Matti oraz Bye Cellulite, które warto mieć „na wszelki wypadek”, jak głosiło hasło reklamowe. Kreacja Justyny w kampaniach Gatty to z jednej strony delikatna romantyczka, z drugiej temperamentna i przebojowa realistka. Jest zmienna jak każda kobieta i jak propozycje marki Gatta, które co sezon odpowiadają na potrzeby swoich odbiorców.
Słuchaj podcastu NowyMarketing
Przekaz piosenkarki w kampaniach Gatty jest jasny – zachęcić klientki do wyzwolenia swoich pokładów seksapilu, elegancji i wdzięku. Gatta i Justyna mówią jednym głosem: „Każda z nas jest indywidualnością, ale na pewno mamy jedną wspólną siłę, którą każda z nas nosi w sobie – SWOJĄ KOBIECOŚĆ!”.
Działania podejmowane w ramach współpracy skutecznie to potwierdzały.
Kalendarze, które inspirują
Kolejną odsłoną współpracy z gwiazdą są kalendarze Gatty z piosenkarką. Są one swoistym manifestem kobiecości.
Do 2015 r. w kalendarzach Gatty mogliśmy podziwiać modelki w propozycjach marki z bieżących kolekcji. Zmiana przyszła z kalendarzem na 2016 r., w którym pojawiło się 12 fotografii ambasadorki marki. Zdjęcia zostały wykonane w niezwykle klimatycznych wnętrzach i były utrzymane w czarno-białej kolorystyce. Artystka od stóp do głów była na nich ubrana w produkty marki. Miała na sobie zarówno subtelne rajstopy, seksowne pończochy, najnowszą bieliznę, jak też odzież z kolekcji Gatta Bodywear.
Po sukcesie kalendarza na 2016 r., który okazał się gratką zarówno dla wielbicieli urody artystki, jak i miłośników mody i fotografii, przyszedł czas na kontynuację pomysłu i nową odsłonę kalendarza. W tym roku za aparatem fotograficznym stanął zdolny i ambitny, doceniany nie tylko przez polskie, ale też amerykańskie magazyny modowe – Łukasz Pukowiec. Studio zdjęciowe na potrzeby sesji zaaranżowano w subtelne wnętrze o artystycznym charakterze. Wszystko, w najdrobniejszym detalu, odzwierciedlało twórczą osobowość Justyny. W nietypowy sposób wykorzystano także symbol marki – kota, który pojawia się na zdjęciach każdego miesiąca z gwiazdą. Gatta specjalnie dla swoich klientek przygotowała również film making off, prezentujący kulisy powstawania tego projektu.
„Ten kalendarz ma dodawać optymizmu, emanować siłą i kolorem. Zapowiada nowy rok z marką, która oferuje dużo więcej, niż tylko jeden produkt – rajstopy. Konsekwentnie rozwijamy wiodącą polską markę kobiecej bielizny i krótkich serii odzieży, tworzonej przez polskich projektantów” – komentuje Małgorzata Barton, Brand Manager Gatta.
Marka zapowiada kontynuację współpracy z gwiazdą. Czym tym razem zaskoczy nas ta zawodowa przyjaźń? Będziemy mogli przekonać się o tym już niebawem, bo jeszcze w pierwszym kwartale 2017 r.
Film, prezentujący kulisy powstawania kalendarza Gatta na 2017 r. z udziałem Justyny Steczkowskiej: