Nikogo nie trzeba przekonywać, jak wielkie szanse daje rozwijanie biznesu w wymiarze międzynarodowym. Zagraniczni klienci to nie tylko gwarancja zysku, lecz także poszerzenia horyzontów firmy oraz wdrożenia innowacji na gruncie krajowym. W teorii wszystko wydaje się proste, jednak jak wcielić ją w życie? Jak uniknąć błędów? Przede wszystkim polscy przedsiębiorcy potrzebują wiedzy o tym, czego oczekują zagraniczni klienci, jakie są ich preferencje. Kluczową rolę odgrywa więc znajomość rynku i jego wnikliwa obserwacja.
Warto uświadomić sobie, że analiza zagranicznego rynku to proces długotrwały i pracochłonny. Właściciele firm wychodzących z kraju nie mogą pozwolić sobie na taką stratę czasu i energii. Zwłaszcza, że biznesie liczy się każda chwila – konkurencja tylko czyha na najmniejsze potknięcie. Zostawmy więc przedsiębiorcom pracę nad doskonaleniem własnych produktów, zaś wsparcie ekspansji międzynarodowej powierzmy profesjonalistom.
Zobacz również
RightHello to firma, która wie, jak zachęcić do współpracy klientów zagranicznych. Wykwalifikowani specjaliści obserwują rynek, a następnie budują bazę kontaktów. Sekret tkwi w tym, żeby docierać z ofertą do właściwych osób i odpowiadać na ich potrzeby.
Przed laty na własnej skórze odczułem, jak trudno jest pozyskać klientów B2B. Właśnie tak zrodził się pomysł na RightHello – firmę, która ułatwi przedsiębiorcom docieranie do szerokiej grupy zagranicznych odbiorców oraz nawiązywanie trwałych relacji biznesowych – mówi Piotr Zaniewicz – założyciel i CEO firmy.
RightHello oferuje firmom wsparcie oraz ułatwia nawiązanie relacji z potencjalnymi klientami. Dzięki temu przedsiębiorcy mogą w pełni skupić się na rozwijaniu swojej technologii. Na czym polega to wsparcie? Określonej grupie docelowej wysyłane są spersonalizowane wiadomości, które rozpoczynają dalszą współpracę. Na efekty nie trzeba długo czekać. W przypadku firmy AltaMedia pojawiły się one w ciągu 3 miesięcy od rozpoczęcia kampanii.
Movember/Wąsopad: jak marki zachęcają do profilaktyki męskich nowotworów [PRZEGLĄD]
RightHello sprawiło, że dotarliśmy do osób decyzyjnych w agencjach pracujących na platformie Magento. W efekcie prowadzonej kampanii osiągnęliśmy przychód w wysokości 1 140 000 zł – mówi Tomasz Karwatka CEO w Divante jednym z największych producentów oprogramowania w Europie środkowej wyspecjalizowanego w obsłudze branży e-commerce.
Słuchaj podcastu NowyMarketing
RightHello codziennie przekonuje się o tym, że najskuteczniejszym sposobem dotarcia do klienta jest nawiązanie bezpośredniego spersonalizowanego kontaktu. Do tej pory pomogło ono ponad 700 firmom z 38 krajów.
Nasza firma w krótkim czasie rozrosła się od małego startup-u do kilkudziesięcioosobowej załogi, zaś grono klientów stale rośnie. Aktualnie możemy skupić się na tym, by kierować naszą ofertę do dużych firm – dodaje Zaniewicz.
Specjaliści RightHello wypracowali unikatowy know how i pozostają pionierami na rynku. Jednocześnie pozostają elastyczni, dostosowując sposoby działania do indywidualnych przypadków, wszystko po to, by skutecznie rozwijać międzynarodowy biznes swoich klientów.