O wielkości rynku turystyki online świadczą już same wydatki na reklamę. Podróże i związane z nią potrzeby są jednym z dynamiczniej rozwijających się gałęzi gospodarki. Już w pierwszym kwartale 2017 roku firmy z tej branży zainwestowały w reklamę ponad 40 mln zł w reklamę. Najwięcej na promocję wydają przedsiębiorstwa oferujące transport, czyli linie lotnicze (44% wszystkich wydatków na reklamę) oraz przewozy kolejowe (25%). 15% reklam z rynku turystyki należy natomiast do hoteli.
Jak Polacy przygotowują się do wycieczek wakacyjnych?
Według europejskich badań ponad połowa Polaków korzysta z Internetu organizując swoje wakacje, z czego rezerwacje wycieczek za pomocą sieci dokonuje 46% z nas. W innych krajach europejskich liczby te są jeszcze większe. We Francji w 2016 r. aż 77% użytkowników organizowało swoje wakacje korzystając z Internetu. Odsetek ten rośnie z roku na rok (o 6% w porównaniu do 2015). – Ważnym trendem dla właścicieli przedsiębiorstw działających w sektorze turystycznym jest rosnące znaczenie kanału mobile. W Polsce 22% wyszukiwań na temat podróży pochodziło ze smartfonów. W Europie ten odsetek jest nawet dwa razy większy, więc możemy się spodziewać, że i u nas m-turystyka będzie coraz popularniejsza – komentuje Michał Sołtys, Regional Director Central Eastern Europe w Grupie Kwanko, która specjalizuje się m.in. w reklamie mobile.
Zobacz również
Użytkownicy w poszukiwaniu najlepszej oferty w sieci
Przeciętny użytkownik zanim dokona zakupu wycieczki może spędzić na stronie internetowej biura podróży nawet dwie godziny. Na długi czas zakupu wpływa również fakt, że nasz turysta potrafi poświęcić długie godziny na poszukiwanie oferty z najlepszym współczynnikiem jakości do ceny. Porównywanie ofert oraz opinii innych gości o miejscu zakwaterowania to ważne elementy planowania podróży. Niebagatelną rolę w organizacji wakacji odgrywają media społecznościowe – 27% Polaków wykorzystuje je do przygotowania się do urlopu.
Jak wygląda ścieżka zakupowa polskiego turysty?
Średnia ścieżka zakupowa turysty, czyli okres między pierwszym wyszukaniem a dokonaniem zakupu trwa blisko dwa miesiące. – Na wakacje czekamy prawie cały rok, więc ta decyzja może nas przyprawić o zawrót głowy. Według badań, nasz turysta przez 55 dni decyduje się nie tylko na cel podróży, ale dokonuje wyboru środku transportu czy miejsca noclegu – mówi Michał Sołtys i dodaje: – To bardzo długi okres, który właściciele hoteli, biur podróży czy linii lotniczych mogą stymulować odpowiednim przekazem reklamowym.
Chcąc wykorzystać reklamę online w wsparciu swojej oferty bardzo istotne jest rozpoznanie na jakim etapie zakupu znajduje się użytkownik i dostarczenie mu informacji, których poszukuje. – Wykorzystując gromadzone dane o użytkownikach i dokonując zakupu reklamy w modelu programmatic możemy dostarczyć idealnie dopasowany komunikat, którego efektem będzie nie tylko sfinalizowanie procesu zakupu, ale również większa satysfakcja klienta – mówi Michał Sołtys i dodaje: – Jeżeli jesteśmy biurem podróży i organizujemy „Przygodową wycieczką na Galapagos”, wykorzystując Big Data, profilowanie użytkowników i targetowanie predykcyjne, możemy precyzyjnie dotrzeć z reklamą do użytkownika, który szuka wycieczki, lubi nietypowe miejsca oraz adrenalinę.
Movember/Wąsopad: jak marki zachęcają do profilaktyki męskich nowotworów [PRZEGLĄD]
Spersonalizowana oferta reklamowa nie tylko zwiększa szansę na konwersję, ale pozwala zwiększyć satysfakcję klienta, który dostaje informację, której właśnie poszukuje.
Słuchaj podcastu NowyMarketing