Brzmi jak oferta pracy, ale na jakie stanowisko? Ten opis pasuje zaskakująco idealnie do architekta oraz UX/UI designera, te zawody są sobie tak bliskie, czy jednak dzieli je pół świata?
Przede wszystkim różni je rynek. Branża budowlana jest obecnie zapełniona architektami, urbanistami i projektantami wnętrz, co przenosi się na niskie zarobki oraz dużą konkurencję. Warte jest zaznaczenia, że dla klienta daje to z drugiej strony bardzo dobrą cenę i wysoką jakość na rynku. Natomiast popyt na pracowników w IT jest coraz większy. Budżety inwestycji w nowe rozwiązania rosną z roku na rok, pracy jest coraz więcej, ale kadra nie powiększa się tak samo szybko.
Zobacz również
Jak wyglądają przeciętne zarobki?
Porównanie przeciętnych zarobków na rok 2017 z portalu Pracuj.pl:
- Architekt
4 600,00 zł brutto
- Grafik, Web designer (grafiki, logotypy, proste strony internetowe)
4 400,00 zł brutto
Movember/Wąsopad: jak marki zachęcają do profilaktyki męskich nowotworów [PRZEGLĄD]
- Senior Graphic Designer (doświadczony projektant UI lub DTP)
6 200,00 zł brutto
Słuchaj podcastu NowyMarketing
- UX Designer
7 000,00 zł brutto
Stawki nie wynikają oczywiście ze złożoności i trudności pracy, bo jest ona podobna, wynikają z sytuacji na rynku.
Jakość i niezawodność w branży IT pozostawia sobie wiele do życzenia, a główny rozwój i boom w branży inwestycji budowlanych mamy już za sobą.
Duży popyt na technologie oznacza, że wciąż jest tu dużo do osiągnięcia, brakujące zasoby do realizacji zapotrzebowania oznaczają relatywnie niską jakość. Za tym idzie degresja stanowisk, niskie wymagania, wysokie wynagrodzenia. Seniorem w IT, czyli doświadczonym specjalistą można zostać już po kilku latach pracy! Dla właścicieli firm jest to trudna sytuacja, natomiast dla pracowników wymarzone El Dorado. Można osiągnąć bardzo dużo, w krótkim czasie, nie martwić się o zatrudnienie i rozwijać umiejętności.
Według badań Pro Progressio w naszym kraju brakuje obecnie 30 tys. specjalistów IT, niektóre źródła mówią nawet o 50 tys. Komisja Europejska szacuje, że od 2020 roku w Europie będzie brakowało aż 825 tys. informatyków. Do informatyka projektantowi zazwyczaj daleko, ale zapotrzebowanie na programistów ciągnie za sobą całą sieć powiązanych zawodów bez których oni sami funkcjonować nie mogą.
Architekci dzielą się na architektów projektujących budynki, wnętrza, krajobrazy, ruralistykę, urbanistykę.
W tym artykule skupię się na pierwszej specjalizacji, bo jest najbardziej techniczna. Tego rodzaju architekt to zawód na pograniczu wielu dziedzin. Musi posiadać wiedzę interdyscyplinarną, głównie techniczną i artystyczną, musi mieć pojęcie o budownictwie, konstrukcji, koordynacji projektów, sztuce. Koordynuje współpracę z branżystami, specjalistami od konstrukcji i instalacji – wodnej, kanalizacyjnej, elektrycznej, teletechnicznej, gazowej, wentylacyjnej, grzewczej i innych, jednak nie jest specjalistą w każdej z tych dziedzin. W przełożeniu na branżę IT można powiedzieć że jest project managerem, project ownerem i projektantem w jednym.
Praca architekta rozpoczyna się od konsultacji z klientem, określenia kosztów, funkcjonalności układu pomieszczeń, koncepcji wyglądu budynku (odpowiednik User Experience Design). Przeprowadzane są wyliczenia wykonalności projektu, rysunki budowlane, na samym końcu mogą one zostać dopracowane w formę projektu wykonawczego (odpowiednik User Interface Design). Architekt zajmuje się też reprezentowaniem klienta przy zawieraniu umów dotyczących budowy, nadzorem i doradztwem budowlanym.
Projektanci w branży IT dzielą się na projektantów od User Experience i User Interface.
Jako projektant rozwiązań IT trzeba dobrze rozumieć i znać działanie aplikacji i systemów. Projektant stron internetowych jako swój priorytet ma wygląd, ale w złożonych projektach to User Experience, czyli wrażenia użytkownika, funkcjonalności, użyteczność są najważniejsze.
UX Designer zbiera informacje o wymaganiach, analizuje cele, przeprowadza research’e i projektuje koncepcję. Jest to ustalony przez niego schemat układu elementów, tekstów, przycisków. Koncepcja układu jest tworzona w postaci podlinkowanej makiety wizualizującej całe rozwiązanie.
Rozmieszczenie elementów i całe user-flow projektowane pod wygodę użytkowania, zależy od potrzeb (jak w architekturze), ale też bardzo od przyzwyczajeń. Oczywiście użytkownik przychodzi do danego systemu, sklepu, aplikacji mobilnej lub strony internetowej z potencjalną potrzebą, którą należy spełnić, aby z drugiej strony w zamian spełnić cel właściciela (płatność za usługę lub produkt). Niemniej, jest wiele zasad wynikających z badań. Na przykład przyciski są częściej klikalne z zasady gdy są umieszczone po prawej stronie, kolor czerwony zachęca do podjęcia działania, itd. Mimo to panuje tutaj dużo większa swoboda niż w projektowaniu architektonicznym. Po więcej informacji zapraszam do artykułu.
Następny krok wykonuje UI Designer, który na podstawie makiety projektuje docelowy styl, dopieszczając wygląd każdego elementu, dobierając kolory i czcionki. Dzięki temu powstaje docelowy projekt aplikacji, systemu, sklepu lub innego narzędzia, gotowy do realizacji i wdrożenia przez deweloperów – programistów front-end i back-end. Czyli posługując się naciąganą analogią do budownictwa – wykonawcy, a nad nimi konstruktorzy i instalatorzy 🙂
Oczywiście można być tylko projektantem UX albo UI lub dwoma naraz. Specjalista UX jest najbardziej ceniony, musi mieć pojęcie o wielu zagadnieniach:
- Ergonomia
- Architektura informacji
- Przyzwyczajenia użytkowników
- Możliwości techniczne
- Cele biznesowe
- Potrzeby użytkowników
- Testy użyteczności
- Analityka
- Sporządzanie specyfikacji
- Kontakt z klientem, przeprowadzanie warsztatów
- Zarządzanie projektami
Czyli architekt powinien zmienić branżę?
Wbrew pozorom przeskok nie jest trudny. Z mojego doświadczenia jako z wykształcenia absolwenta Architektury i Urbanistyki, a praktykując od 6 lat projektowanie UX/UI, potrzebna jest głównie inna wiedza, bo kontekst jest inny. Predyspozycje, sposób myślenia przydatny jest praktycznie taki sam. Tak samo jak w architekturze, projekt musi być zgodny z triadą Witruwiusza: firmitas, utilitas, venustas, czyli odpowiednio trwały (można interpretować jako: niezawodny), użyteczny i piękny.
Sprawą pominiętą przez mnie do tego momentu jest według mnie najważniejsze, czyli satysfakcja z wykonywanej pracy i własnych projektów. Satysfakcja z realizowania czegoś istniejącego w przestrzeni, trwałego, namacalnego czy może technologicznie fascynującego, innowacyjnego i istniejącego wirtualnie. Odpowiedź jest prosta – rób to czym się osobiście pasjonujesz najbardziej i w czym czujesz najlepiej.