Poza tym, jak wskazują badania szkoły programowania online Kodilla.com, tylko 17 proc. Polaków zna nowoczesne sposoby dokształcania się i przebranżowienia do pracy w sektorze IT.
35 proc. Polaków rozważa zmianę pracy, jak podaje portal Pracuj.pl. Powód? Ścieżkę kariery często wybieramy w ostatniej klasie szkoły średniej, a przyszłość zawodowa nie zawsze jest oparta o świadome decyzje. W efekcie praca okazuje się niesatysfakcjonująca, kiepsko płatna, rutynowa. Potrzeba zmiany pojawia się w sposób naturalny. Szczególnie, że zarobki w branży IT przestawiają się wyjątkowo lukratywnie – zgodnie z “Raportem płacowym 2017” firmy Antal, specjaliści tego sektora w ubiegłym roku zarabiali średnio 12,6 tys. brutto miesięcznie, czyli o 16 proc. więcej niż w roku 2016.
Zobacz również
Tylko 17 proc. Polaków wie, że może zostać programistą w pół roku
Przebranżowienie do pracy w innym niż dotychczas zawodzie staje się coraz popularniejsze. Rynek pracy jest dynamiczny i pojawiają się nowe możliwości, których jeszcze kilka lat wcześniej nie było. Można zmienić samą specjalizację lub dokonać spektakularnej zmiany i wejść w zupełnie nową branżę. Dla wielu osób szczególnie pociągające wydaje się programowanie.
Tymczasem zaledwie 17 proc. Polaków ma świadomość istnienia bootcampów informatycznych, czyli intensywnych, trwających ok. pół roku szkoleń online, w których nauka opiera się o praktykę kodowania i – w przeciwieństwie do studiów informatycznych – zawiera tylko i aż taki zakres, jakiego oczekuje rynek pracy. Potwierdziły to niezależne badania przeprowadzone przez Instytut Badań Rynku i Opinii DRB, na zlecenie szkoły programowania online Kodilla.com.
Przebranżowienie wciąż kojarzy się z koniecznością ukończenia 3,5 lub 5-letnich studiów technicznych lub dłuższym okresem czasu, bo nowa reforma szkolnictwa wyższego zakłada wydłużenie studiów zaocznych i wieczorowych o kolejne, dwa semestry. W praktyce oznacza to, że niestacjonarna nauka programowania może zająć od 5 do 7 lat. W ciągu tak długiego czasu nabyta wiedza może okazać się przestarzała, bo w przypadku programowania bycie na bieżąco jest niezbędne. Jest to więc zdecydowanie opcja dla bardziej wytrwałych, mogących poświęcić kilka lat swojego czasu na kształcenie.
Movember/Wąsopad: jak marki zachęcają do profilaktyki męskich nowotworów [PRZEGLĄD]
Dla porównania, nauka na bootcampie informatycznym trwa od 3 do 6 miesięcy, w zależności od wybranej specjalizacji, ale jest skupiona przede wszystkim na praktyce. Na liście zagadnień nie ma historii rozwoju technologii w Polsce i na świecie, są za to przewidziane własne projekty niezbędne w portfolio i pomoc w szukaniu pracy w branży IT, a zakres technologii jest zmieniany co kilka miesięcy, a nie lat, żeby dostosować się do bieżących potrzeb pracodawców.
Słuchaj podcastu NowyMarketing
Operator koparki, dramatopisarz, nurek – oni wszyscy zostali programistami
Nie ma nic dziwnego w tym, że coraz częściej wybiera się branżę IT. Technologia jest obecna w prawie każdej dziedzinie życia. Potrzebne są strony internetowe, programy, aplikacje, systemy, programowalne elementy wyposażenia mieszkań i przedsiębiorstw, telewizory i inne urządzenia. Dane Pracuj.pl wskazują, że w 2016 roku było ponad 74 tys. ogłoszeń o pracę dla programistów, czyli o 14,9 proc. więcej w porównaniu do roku 2016. Jednocześnie programistów nadal jest kilka razy mniej niż kierowców czy pielęgniarek.
Według raportu Sedlak&Sedlak w Polsce potrzeba 50 tys. informatyków, a ich zatrudnienie do 2024 r. wzrośnie o 17 proc. Branża IT to nadal nisza na rynku polskim i zagranicznym, więc tym bardziej pracodawcy poszukują kandydatów wśród nie tylko absolwentów studiów, ale i szkół programowania. Przykład absolwentów bootcampów informatycznych potwierdza, że możliwość przebranżowienia jest na wyciągnięcie ręki.
– Do chwili obecnej z naszych szkoleń skorzystało ok. 1,5 tys. osób, z których 97 proc. nie posiadało żadnego wykształcenia informatycznego. Wśród nich byli za to – operator koparki z Islandii, dramatopisarz, nurek, diagnosta laboratoryjny, architekt czy tłumaczka języka chińskiego. To potwierdza, że wcześniejsza kariera zawodowa nie ma znaczenia przy dobrym przygotowaniu do zawodu programisty. Najważniejsze są godziny spędzone pod okiem doświadczonego mentora i poświęcone na kodowanie oraz tworzenie własnych projektów – tłumaczy Marcin Kosedowski z Kodilla.com.
Ci, którzy uczyli się w szkołach programowania, dzisiaj już są programistami z większym doświadczeniem. Tak zaczynał Karol Mąkowski, który ukończył bootcamp informatyczny w 2016 roku. – Z wykształcenia jestem technologiem żywności, choć przed rozpoczęciem bootcampu pracowałem w różnych branżach. Nie miałem stałego zatrudnienia, pracowałem na zmywaku, budowie, jako steward, a przez jakiś czas nawet byłem bezrobotny. W pewnym momencie stwierdziłem, że muszę zmienić swoje życie. Chciałem zostać Front-end Developerem – zajmować się stronami internetowymi i umieć przekuwać dobre pomysły w konkretne realizacje. Oczywiście chciałem też znaleźć się w lepszej sytuacji finansowej – opisuje Karol, który od dwóch lat pracuje i odnosi sukcesy w branży IT.
Takich historii jest więcej. Każda z nich udowadnia, że warto korzystać z nowych możliwości dokształcania się. A decyzję o przebranżowieniu najlepiej podjąć jak najszybciej, aby zdobyć doświadczenie i móc piąć się po szczeblach kariery w nowej branży.