Usprawnij marketing przychodzący w 4 krokach

Rodzajów i gałęzi marketingu mamy mnóstwo, a rokrocznie, wraz z pojawieniem się nowych technologii, jest ich coraz więcej. Im głębiej wejdziemy w świat reklam i promocji, tym ciekawsze formy można znaleźć.
O autorze
4 min czytania 2018-01-11

fot. unsplash.com

A każda z nich niesie również coraz więcej wymagań i potrzebę mierzenia jej efektów, co nie zawsze jest proste. Jedną z takich form jest marketing przychodzący (inbound marketing). Jak go usprawnić?

Jeżeli podzielimy marketing ze względu na formę dotarcia do klienta, to otrzymamy marketing wychodzący i przychodzący. Ten pierwszy opiera się na bardziej tradycyjnym podejściu, czyli odszukaniu klienta i dotarciu do niego poprzez reklamę i promocję oraz na budowaniu świadomości marki. Ciekawiej się jednak robi, gdy zwrócimy się ku marketingowi przychodzącemu. Inbound marketing polega na działaniach, które doprowadzą do sytuacji, że to sam klient nas odszuka i będzie chciał skorzystać z naszych usług. Jest o wiele bardziej przyjazny, ponieważ tu nie atakujemy klientów reklamami, a dajemy możliwości, porady i odpowiedzi na to, czego szukają. Brzmi niemal idealnie, prawda? Tylko jak to zrobić?

W marketingu przychodzącym wyróżnia się kilka obszarów działań:

LinkedIn logo
Na LinkedInie obserwuje nas ponad 100 tys. osób. Jesteś tam z nami?
Obserwuj
  • blogi internetowe (artykuły, webinaria, podcasty, infografiki, ebooki);
  • działania w mediach społecznościowych;
  • marketing wirusowy;
  • optymalizacja pod kątem wyszukiwarek internetowych (ang. Search Engine Optimization – SEO).

W teorii wydaje się to proste i przejrzyste. W praktyce jednak nie wszystko da się zaplanować i uczynić skutecznym. Przykładem może być marketing wirusowy – nigdy nie będziemy mieli pewności, czy materiał, który upubliczniamy, stanie się viralem i wygeneruje duży zasięg organiczny. Są jednak składniki marketingu przychodzącego, które łatwiej użyć, jeśli się wie jak. Tu z pomocą przychodzi monitoring mediów. Śledzenie wzmianek na interesujący nas temat może bardzo usprawnić nasze działania marketingowe.

1. Sprawdź, jakie są potrzeby

Jeśli chcemy sprawić, żeby klient nas odnalazł, musimy wiedzieć czego potrzebuje i jakie ma problemy. Jeżeli nie mamy umiejętności telepatycznych, może to się okazać nieco trudniejsze. Chyba, że posiadamy dostęp do narzędzia monitorującego media. Potrafi ono, przy wprowadzeniu odpowiedniej frazy, znaleźć zapytania użytkowników internetu.

Słuchaj podcastu NowyMarketing

Załóżmy, że prowadzimy firmę produkującą sprzęt do pielęgnacji ogrodów. Wpisujemy do narzędzia monitorującego frazy typu: „szukam kosiarki”, „potrzebuję sekatora”, itp. W efekcie otrzymamy wyniki z konkretnymi pytaniami i danymi użytkowników, którzy właśnie potrzebują czegoś, co możemy im zaoferować. Takich wyników mogą być tysiące, dlatego istnieje możliwość zamówienia raportu, który je podsumuje i przedstawi wnioski . Dzięki temu, dowiemy się, czego potrzebują nasi potencjalni klienci. A stąd już prosta droga. Załóżmy, że analiza pokaże dużą ilość wzmianek na temat wspomnianej kosiarki. I tu mamy gotowy temat na materiał. Wystarczy nakręcić film, napisać post czy artykuł na bloga o kosiarkach, ich specyfikacjach, itp. Klient, który będzie szukał sprzętu, znajdzie nasz kontent i o wiele chętniej się zainteresuje się naszą gamą produktów, ponieważ odpowiadamy na to, czego właśnie szuka.

NowyMarketing logo
Mamy newsletter, który rozwija marketing w Polsce. A Ty czytasz?
Rozwijaj się

2. Sprawdź, co działa

Załóżmy, że przygotowaliśmy i puściliśmy w eter jakieś materiały i nawet zwiększyło się zainteresowanie naszym kontentem. Jak sprawdzić, co w praktyce myślą o tym internauci? Może mają jakieś sugestie albo coś im się nie spodobało? Idąc po najprostszej linii oporu, wystarczy zajrzeć w sekcje komentarzy na blogu czy w social mediach. Jednak w ten sposób możemy pominąć te wzmianki, które znajdują się na forach czy innych portalach internetowych. Nie przegapimy tego, jeśli skorzystamy z narzędzi monitoringu. Po wpisaniu interesującej nas frazy (np. „nazwa firmy”) wyświetli nam się, co piszą o nas internauci. Na podstawie tych danych będziemy wiedzieli jaki jest odbiór usług, które oferujemy czy publikowanych materiałów. To przyczyni się do poprawy strategii kontent marketingowej, pozwoli dokładniej opisać grupę docelową i w ogóle dowiedzieć się, jak o nas mówią.

3. Znajdź odpowiedniego influencera

Influencer marketing ostatnimi czasy namieszał na rynku. I nie ma co się dziwić, bo dzięki dobremu influencerowi, który ma określoną rzeszę fanów, możemy dotrzeć do konkretnej grupy docelowej. Jeśli chcemy zaprezentować nasze usługi i sprawić, aby użytkownicy zainteresowali się nimi, to możemy zaproponować recenzję czy test. Jeśli mamy dobrej jakości produkt, to może się okazać, że materiał z jego testowania jest strzałem w dziesiątkę. Gdzie tu monitoring mediów? Najnowsze narzędzia monitorujące potrafią wyszukiwać influencerów. Przykładem może być nowy panel Newspoint, którego wręcz jedną z ważniejszych funkcji jest ich wyszukiwanie. Posiada on odpowiednią zakładkę i, po wpisaniu tego, co nas interesuje, pozwala wygenerować listę potencjalnych influencerów. Dodatkowo otrzymamy od razu podział na:

  • najbardziej produktywnych,
  • najbardziej wartościowych,
  • najbardziej lubianych,
  • najbardziej rozpowszechnionych,
  • najbardziej komentowanych,
  • najchętniej oglądanych.

To pozwoli nam zaoszczędzić mnóstwo czasu i szybko znaleźć influencera dopasowanego do naszych możliwości i potrzeb.

4. Zobacz, co się dzieje za miedzą

Last, but not least. Konkurencja – chociaż nie każdy, kto posiada własną działalność, to potwierdzi – jest dobra. Oczywiście, jeśli nie potraktujemy jej, jako przeciwnika na rynkowych bojach, a inspirację. Warto czasem zerknąć na działania zza miedzy, bo, być może, pozwolą one zobaczyć naszą branżę z nieco innej perspektywy i dać kilka pomysłów, które udoskonalimy i zaimplementujemy u siebie. Tutaj też się kłania monitoring mediów. My nie będziemy w stanie sami przejrzeć wszystkich materiałów – narzędzie już tak. Jak to zrobić? Zamówmy dostęp do narzędzia wraz z raportami. Dzięki temu będziemy otrzymywać to, co chcemy, na temat, jaki chcemy. Śledzenie tego, co dzieje się na rynku nigdy wcześniej nie było tak proste. Przejrzyste dane dadzą jasny pogląd tego co i jak się dzieje. A to z kolei pozwoli na wybranie konkretnych działań i zastosowanie ich z powodzeniem dla siebie.

Po marketing przychodzący sięga coraz więcej firm. Jest tańszy, bo nie trzeba wydawać mnóstwa pieniędzy na reklamę. Jest skuteczniejszy, bo zamiast atakować informacjami użytkownika, podajemy mu rękę, gdy jej potrzebuje. Ta opcja buduje lepszy wizerunek firmy i sprawdza się dobrze pod względem ogólnopromocyjnym. I choć nie wydaje się łatwy w „obsłudze”, to na rynku już są narzędzia, które pomagają uporać się z tym problemem. Monitoring mediów skutecznie ułatwi działania inbound marketingowe i pomoże w osiągnięciu lepszych rezultatów.

Autor:
Marek Bysaha, Junior Analyst w Newspoint

Ukończył studia z komunikacji medialnej i dziennikarstwa na UKSW. Zajmuje się badaniami wizerunku mężczyzny w reklamie, wideo marketingiem oraz social media marketingiem.

W wolnych chwilach maluje obrazy i zgłębia tajemnice biomechaniki ludzkiego ciała. Fan Batmana 🙂