Większość pojazdów, blisko 300 były to hybrydowe Toyoty Yaris należące do dostawcy warszawskiego CarSharingu, firmy PANEK, jednak w przejeździe uczestniczyły też samochody prywatne i auta udostępnione przez dilerów Toyoty, mi. Lexus 450h, Toyota Auris Toyota Prius, Toyota RAV4, Toyota C-HR, Mitsubishi Outlander, Lexus IS300, Volo XC90.
Długość toru, po którym jednocześnie poruszały się wszystkie samochody miała 2 342 metry, ponieważ kolumna przejechała dystans 2-krotnie, nowy rekord został ustanowiony na długości 4 682m. Warunkiem do spełnienia rekordu była też odległość między samochodami, która nie mogła być większa niż dwie długości auta.
Zobacz również
– Wprawienie w ruch kolumny, która miała blisko 2 km było wyzwaniem. Gdyby nie wytrwałość kierowców, którzy przez kilka godzin poruszali się z prędkością pieszego w kółko, nie udałoby nam się pobić tego rekordu. Widziałam, że dopadało ich zmęczenie, jednak walczyli do końca, jechaliśmy przecież po coś więcej niż zwykły rekord. – mówi Katarzyna Panek, rzecznik PANEK S.A. organizatora wydarzenia.
Kierowcami samochodów PANEK CarSharing byli użytkownicy systemu. Wystarczyło mieć ważne prawo jazdy i zgłosić się do rekordu.
– To był dla nas wielki, bardzo stresujący dzień. Nie wiedzieliśmy do samego końca czy na torze zjawi się wystarczająca ilość samochodów i kierowców. Nasza flota nie była wystarczająca, potrzebowaliśmy wsparcia z zewnątrz, potrzebowaliśmy też kierowców. Lipiec to miesiąc wakacyjny, rekord biliśmy w weekend, poranek był deszczowy a na tor trzeba było dotrzeć samodzielnie, obawialiśmy się, że uczestnicy zrezygnują w ostatniej chwili. To była akcja społeczna, nie było żadnej gratyfikacji poza własną satysfakcją, naszymi podziękowaniami i możliwością powrotu samochodem za darmo. – dodaje Katarzyna Panek
#PrzeglądTygodnia [05.11-12.11.24]: kampanie z okazji Movember, suszonki miesiąca, mindfulness w reklamach
Poza samymi uczestnikami firma PANEK CarSharing zgromadziła też kilkudziesięciu wolontariuszy, którzy koordynowali całą akcję. Wcześniej wszyscy odbyli w siedzibie firmy szkolenie, a podczas bicia rekordu, pracowali jak jeden zgrany organizm pilnując, żeby na torze było bezpiecznie i żeby wszystkie niezbędne do bicia rekordu dokumenty były poprawnie wypełnione.
Słuchaj podcastu NowyMarketing
Poprzedni rekord Guinnessa należał do właścicieli samochodów Toyota Prius, którzy w 2016 roku na zamkniętym torze w Stanach Zjednoczonych przejechali 3 km. Tłem akcji były obchody tygodnia Ziemi, chciano zwrócić uwagę na korzyści dla środowiska płynące z użytkowania samochodów hybrydowych.
– My chcieliśmy pokazać, że Polska jest gotowa na ekologię ponieważ mamy i hybrydy i CarSharing! Dodatkowo pokazaliśmy w jak wspaniały sposób ludzie potrafią się zjednoczyć dla wspólnego celu i że CarSharing także może tych ludzi scalać. Przed nami kolejne wyzwania, dalej będziemy iść w kierunku ekologii, jesteśmy bardzo szczęśliwi, cieszymy się, że mogliśmy organizować to wydarzenie i dziękujemy wszystkim uczestnikom – dodała Katarzyna Panek.