Najpierw programiści, a teraz testerzy – Aviva uczy swoich pracowników kompetencji przyszłości

Aviva stawia mocno na innowacje technologiczne i automatyzację – „nudną pracę” w firmie wykonuje już ponad 50 robotów (o 30 więcej niż rok temu). Zarazem jako odpowiedzialny pracodawca nie jest obojętna na obawy pracowników związane z tymi zmianami i pomaga im uzyskać kompetencje przyszłości.
O autorze
2 min czytania 2020-02-10

Od dłuższego czasu słyszymy wokół o postępującej robotyzacji – rynek pracy się zmienia, część zajęć zostaje zautomatyzowana. Czy to oznacza, że roboty będą wypierać ludzi z rynku? Niekoniecznie. Część zadań znika, ale powstają lub rozwijają się inne. Z tego założenia wyszła Aviva, kiedy postanowiła dać swoim pracownikom możliwość zmiany kierunku kariery i sprawdzenie się w obszarze IT.

„Nudną pracę w Avivie wykonuje ponad 20 robotów. Potrzebujemy specjalistów, którzy wykonają tę fajną” – tak do pracy u siebie zachęcała Aviva na początku 2019 roku.

– Automatyzacja w naszej firmie postępuje. Zauważyliśmy, że nasi pracownicy obawiają się niektórych zmian i zastanowiliśmy się, co możemy zrobić. Wtedy pojawił się pomysł, aby chętnym osobom dać szansę na przekwalifikowanie się – opowiada Monika Kulińska, people director w Avivie.

Faktycznie firma jakiś czas temu zaprosiła swoich pracowników do nauki kodowania, a w 2019 roku do ATA, czyli Aviva Testing Academy. Pomysł był prosty, czyli wykorzystanie cennego w obszarze testów, doświadczenia biznesowego osób z różnych departamentów – operacji, sprzedaży oraz działów produktowych i dodanie do tego ustrukturyzowanej wiedzy teoretycznej, włącznie z możliwością zdobycia uznawanego na całym świecie certyfikatu ISTQB.

LinkedIn logo
Na LinkedInie obserwuje nas ponad 100 tys. osób. Jesteś tam z nami?
Obserwuj

Inwestycja w ambitnych pracowników

Żeby rozpocząć swoją naukę w ATA, realizowanym przez Avivę we współpracy z Sii Sp. z o.o., trzeba było przejść kilkustopniowy proces rekrutacji. Na początku pracownicy wysyłali swoje zgłoszenia z wyjaśnieniem motywacji do udziału w programie, potem czekały na nich testy predyspozycji i spotkania rekrutacyjne. Następnie Sii przeprowadziło dedykowane warsztaty z obszaru testowania oprogramowania, zakończone certyfikacją ISTQB® Foundation. Ostatecznie udział w ATA wzięło 12 osób i wszystkie przeszły do pracy w IT. Wspólnym celem Aviva oraz Sii było zbudowanie efektywnego zespołu o dużej świadomości biznesowej i pewności w podejmowaniu decyzji popartej wiedzą merytoryczną.

Słuchaj podcastu NowyMarketing

Nowe umiejętności, rozwój, wyzwania

NowyMarketing logo
Mamy newsletter, który rozwija marketing w Polsce. A Ty czytasz?
Rozwijaj się

Tomek, jeden z uczestników ATA, który wcześniej pracował w Dziale Operacji Finansowych, zdecydował się na zmianę ze względu na chęć zdobycia nowych umiejętności: Kurs trwał 2 miesiące, spotkania odbywały się w weekendy. Na początku kursu zbadano naszą wiedzę, a następnie przeszliśmy do realizacji programu. Tak naprawdę cały czas się jeszcze uczę – dwumiesięczny kurs to tylko małe wprowadzenie do tego, abym stał się doświadczonym testerem. Na szczęście z każdym pytaniem mogę udać się do bardziej doświadczonych kolegów, którzy chętnie dzielą się wiedzą.

Podobne doświadczenia ma Michał: Postanowiłem poszukać nowej drogi rozwoju. W czasach szkolnych, zdobywając podstawową edukację z zakresu IT stwierdziłem, że ta branża chyba nie jest dla mnie. Z biegiem czasu, również dzięki kilku bliskim osobom w IT, pojawił się pomysł, żeby spróbować swoich sił. Rozpocząłem pracę w sekcji kwotacji, więc pomysł lekko przygasł, ale email informujący o Akademii był impulsem, dzięki któremu ta idea ożyła ponownie.

Ewa z kolei zdecydowała się na ATA, bo lubi wyzwania. Do tej pory zajmowała się obsługą klientów: Pracując w biznesie brałam od czasu do czasu udział w testach. Gdy pojawiło się ogłoszenie stwierdziłam, że może warto spróbować.

Najpierw programiści, teraz testerzy – Aviva nie próżnuje.

– Nieustannie zachęcamy do zdobywania nowych kompetencji i wspieramy rozwój naszych pracowników. Mamy też pomysły na kolejne Akademie, ale to jeszcze niespodzianka – podsumowuje Monika Kulińska.