Badanie zostało przeprowadzone w 10 krajach wśród 10.000 respondentów (w tym we Włoszech, Francji, Niemczech, Wielkiej Brytanii, Stanach Zjednoczonych i Południowej Korei) w dniach 6-10 marca.
– W ciągu ostatnich kilku tygodni wszystkich nas dotknęły konsekwencje niskiego zaufania do rządu i mediów. Zauważyliśmy, że duże grupy ludzi ignorowały restrykcyjne wytyczne zdrowotne, częściowo dlatego, że wątpili w prawdziwość dostępnych informacji lub wręcz ulegali dezinformacji. Jednocześnie wiele firm zachowywało się odpowiedzialnie i korzystając z wiarygodnym źródeł, wdrażało działania adekwatne do dynamiczne zmieniającej się sytuacji, zdając sobie sprawę, że tego oczekują od nich ich pracownicy – powiedział Richard Edelman, CEO Edelmana.
Zobacz również
Specjalny raport dotyczący zaufania w czasach epidemii koronawirusa potwierdza wnioski z badania Edelman Trust Barometer w ostatnich latach – ludzie oczekują, że to firmy wezmą na swoje barki odpowiedzialność, a biznes wypełni lukę zaufania pozostawioną przez rząd.
Kluczowe wnioski z raportu:
- Komunikacja z pracodawcami najbardziej wiarygodnym źródłem informacji. 63% respondentów stwierdziło, że uwierzy w informacje podane przez pracodawców (po jednej lub dwóch odsłonach), w porównaniu do 58% dla rządowej strony internetowej i 51% dla tradycyjnych mediów. 35% badanych zaznaczyło, że nigdy nie uwierzyłoby mediom społecznościowym, gdyby to było jedyne miejsce, gdzie zetknęliby się z informacjami o wirusie.
- Główne serwisy informacyjne najczęstszym źródłem informacji o koronawirusie. Respondenci czerpią wiedzę z newsów blisko dwa razy częściej niż z informacji płynących z globalnych i krajowych organizacji zdrowia.
- Obawa przed fake newsami. Aż 74% respondentów obawia się fake newsów rozpowszechnianych o koronawirusie. Ludzie podkreślają, że często (45%) trudno jest im znaleźć wiarygodne informacje na temat wirusa i choroby.
- Naukowcy ważniejsi od polityków. 85% badanych chciałoby słuchać opinii naukowców a nie polityków. Blisko 60% respondentów uważa, że sytuacja z epidemią jest przedstawiana gorzej niż jest w rzeczywistości ze względu na korzyści polityczne.
- Naukowcy i lekarze najbardziej zaufanymi osobami w kryzysie. Ponad 80% badanych uważa, że prawdę o koronawirusie przekażą im naukowcy i lekarze. Informacjom pochodzącym z oficjalnych przekazów rządowych, a także od dziennikarzy ufa mniej niż połowa respondentów.
- Wspólne działanie rządu i biznesu. Oczekuje się, że rząd i biznes połączą siły. Respondenci uważają, że tylko wspólne działania obu instytucji mogą przynieść pozytywne skutki w zwalczeniu kryzysu.
- Wysokie oczekiwania wobec biznesu. 78% procent respondentów oczekuje, że biznes podejmie działania w celu ochrony pracowników i społeczności lokalnej. 79% spodziewa się, że firmy dostosują swoją działalność do zaistniałej sytuacji (tj. praca zdalna, anulowanie nieistotnych wydarzeń, spotkań i zakaz podróży służbowych).
- Transparentność pracodawców. Badani stwierdzili, że pracodawcy muszą udostępniać swoim pracownikom wszelkie informacje związane z epidemią. Pracownicy chcą mieć jasność na temat wszystkiego: od liczby współpracowników zarażonych wirusem (57%), po wpływ wirusa na zdolność ich firmy do działania (53%). Pracownicy chcą dostawać informacje za pośrednictwem poczty elektronicznej lub newslettera (48%), publikacji na stronie internetowej firmy (33%) oraz konferencji telefonicznych / wideo (23%).
– O spadku zaufania społeczeństwa do instytucji wiemy już od dawna, między innymi dzięki corocznym badaniom Edelman Trust Barometer. Ludzie zaczęli wskazywać biznes jako ten, który powinien wziąć na swoje barki odpowiedzialność za zmiany społeczne i rozwiązywanie problemów. Teraz przyszedł czas na sprawdzenie się w tej roli i zdanie chyba najtrudniejszego egzaminu w historii. Ludzie oczekują, że to właśnie ich pracodawcy nie tylko będą wiarygodnym źródłem informacji o epidemii, ale także pomogą w powstrzymaniu rozpowszechniania się wirusa. Chcą, by firmy były dla nich oparciem w kryzysie, a potem pomogły im wyjść z niego z jak najmniejszym uszczerbkiem. Kolejną niezwykle istotną kwestią, która wynika z raportu Edelmana, jest ogromna obawa społeczeństwa przed fake newsami. Ludzie szukając w Internecie informacji o koronowirusie, co i rusz się z nimi stykają i często nie potrafią zweryfikować co jest prawdą, a co fałszem. Zaczynają się gubić w tym szumie informacyjnym, ulegają sugestiom, udziela im się strach i mimowolnie zaczynają panikować. Bo taka jest siła rażenia fake newsów. Dlatego tak ważne jest, by rząd, media i wszelkie instytucje relacjonujące sytuację, ostrzegały przed fałszywymi informacjami i je prostowały – mówi Przemysław Mitraszewski, managing partner w firmie Lighthouse, która jest wyłącznym przedstawicielem sieci Edelman w Polsce.
Movember/Wąsopad: jak marki zachęcają do profilaktyki męskich nowotworów [PRZEGLĄD]
Słuchaj podcastu NowyMarketing