„Projekt denko”: największe wyzwania przy współpracy z blogerkami [case study]

„Projekt denko”: największe wyzwania przy współpracy z blogerkami [case study]
Brak możliwości podpisania umowy z marką z powodu programu 500+, urlopu macierzyńskiego lub NDA – z jakimi wyzwaniami wiąże się współpraca z blogerkami urodowymi i jak je skutecznie rozwiązać?
O autorze
2 min czytania 2018-06-25

Projekt denko to projekt zrealizowany przez SalesTube we współpracy z mikroblogerami. W jego ramach uzyskano 200 recenzji, 150 linków z nazwą marki oraz 115 linków ze spotkań blogerek.

Cele kampanii

  1. Zdobycie linków (cel nadrzędny) 
  2. Zaprezentowanie produktów szerszej grupie odbiorców 
  3. Wywołanie rozgłosu wokół nowych produktów 
  4. Wsparcie akcji marketingowych w innych kanałach

Etapy współpracy z blogerami

  1. Wysłanie e-maila tzw. zaczepki i późniejsze ustalanie warunków współpracy.
  2. Nawiązanie współpracy formalnej – podpisanie umowy i NDA.
  3. Dobranie produktów do testów.
  4. Przygotowanie recenzji.
  5. Przesłanie recenzji do akceptacji klienta.
  6. Publikacja recenzji na blogu.
  7. Indeksowanie recenzji.

Największe wyzwania

  1. Prawdziwe komplikacje zaczynały się podczas podpisywania umów i egzekwowania efektów współpracy. Część blogerek korzystała z programu 500+ i podpisanie umowy groziłoby przekroczeniem dochodów, które umożliwiały im korzystanie z innych zasiłków. Wiele dziewczyn przebywało na urlopach macierzyńskich, co sprawiało, że nie mogły one podpisać umów. Wielokrotnie padały propozycje podpisywania dokumentów na innych członków rodziny, co jest niedopuszczalne.
  2. Zmowy cenowe – często otrzymywano maile z propozycją współpracy od dziewczyn, którym nie zaproponowano udziału w projekcie. Bardzo często dziewczyny żądały podniesienia stawki na etapie podpisywania umowy. Rozwiązaniem okazało się tłumaczenie, że wynagrodzenie jest uzależnione od parametrów technicznych.
  3. NDA – blogerki traktowały dość obszerny dokument jak cyrograf. Skutecznym rozwiązaniem okazało się uproszczenie umowy do granic możliwości
  4. Zaginione paczki w firmach kurierskich – wielokrotnie spotkano się z problemem zaginionych bądź zniszczonych paczek. 
  5. Niska jakość recenzji – recenzje, które otrzymano, trzeba było weryfikować pod kątem poprawności językowej, interpunkcyjnej i gramatycznej. Tekstów, które nie potrzebowały żadnych zmian było niewiele.
  6. Brak obiektywnej oceny – blogerki dobierały często najdroższe produkty, niedostosowane do ich wieku i rodzaju cery.  
  7. Brak indeksowania i linkowania postów – często frazy były jedynie podkreślone w tekstach, linki były ukryte, pozostawione w wyrwanym z kontekstu miejscu na końcu recenzji.

Najważniejsze wnioski

  1. Niewidoczny link zatrzymuje użytkownika na blogu
    Ludzie, szukający rzetelnych recenzji są przeczuleni na punkcie linków zawartych w tekstach blogowych. Wstawienie ukrytego linka sprawia, że użytkownicy na dłużej zostają na stronie z tekstem recenzji.
  2. Blogerki niechętnie prywatnie dzielą się wpisami sponsorowanymi
    Dziewczyny chcą zostać transparentne i na prywatnych kontach szerszemu gronu odbiorców pokazują jedynie wpisy, które napisały bez udziału firm sponsorskich. Czasem za publikację wpisu w social mediach życzą sobie dodatkową opłatę – często wyższą niż za sam wpis blogowy.
  3. Warto organizować spotkania blogerek
    Dzięki kontaktowi z jedną przedstawicielką reprezentującą grupę uczestniczek, nie tracimy czasu na pisanie kilometrowych korespondencji z każdą blogerką z osobna.
  4. Cenę należy uzgodnić przed złożeniem konkretnej oferty
    Najlepiej najpierw ogólnie przedstawić warunki umowy i oczekiwania, a dopiero później produkty i markę, której będą one dotyczyć. Blogerki często, po tym, jak dowiedziały się, z jakim klientem będą współpracować, żądały wyższego wynagrodzenia. Przed nawiązaniem współpracy warto wyjaśniać od czego uzależniona jest proponowana cena, dzięki czemu uniknie się nieporozumień podczas podpisywania dokumentów.
  5. Blogerki bardzo chętnie sprzedają linki w historycznych recenzjach
    Kiedy zwracano się do blogerek z prośbą o odpłatne dodanie linka do archiwalnych recenzji, spotykano się z bardzo entuzjastycznym podejściem. 
  6. Jedynie około 5% blogerek rezygnuje z podjęcia współpracy po przesłaniu maila zapraszającego
    Blisko 5% blogerek odmówiło współpracy od razu po wysłaniu maila zapraszającego, zasłaniając się niezależnością bloga lub brakiem czasu na współpracę. Przy próbie pozyskania linka ze starego wpisu, odnotowano około 15% odmów lub urwania kontaktu w trakcie przygotowywania formalności.

 

Case study przygotował dział SEO SalesTube

LinkedIn logo
Dziękujemy 90 000 fanom na LinkedInie. Jesteś tam z nami?
Obserwuj