zdjęcie: twitter.com/darrenrovell
W sobotę 1 czerwca wszyscy europejscy fani piłki nożnej i nie tylko uważnie śledzili finałowy mecz Ligi Mistrzów rozgrywający się między drużynami FC Liverpool i Tottenham Hotspur. W pewnym momencie, a dokładnie w 18 minucie spotkania, na murawę boiska wtargnęła kobieta ubrana jedynie w dość skąpy kostium kąpielowy. Okazało się, że w ten sposób dziewczyna chciała wypromować prowadzony wspólnie ze swoim chłopakiem kanał na YouTubie.
Zobacz również
Kinsey Wolanski, bo to o niej mowa, jest współwłaścicielką kanału Vitaly Uncensored, na którym prezentowane są m.in. treści dla dorosłych oraz wiele nagości. Razem ze swoim chłopakiem Vitalijem Zdorovezkim niejednokrotnie promowali swój kanał w nietypowy sposób – w 2014 roku chłopak wtargnął na boisko podczas finałowego meczu mistrzostw świata między Niemcami a Argentyną.
Jak można było się spodziewać, akcja przyniosła youtuberce ogromną popularność – o jej wybryku rozpisują się media na całym świecie, natomiast jej konto na Instagramie, którego również jest aktywną użytkowniczką, w ciągu zaledwie kilkunastu godzin zdobyło ponad 2 mln obserwujących.
Krótko po tym Kinsey Wolanski zamieściła na swoim profilu na Twitterze informację, że jej konto na Instagramie zostało zhakowane. Niewiele później przedstawiciele portalu społecznościowego postanowili usunąć jej profil – do tej pory nie wiadomo dlaczego.
#PrzeglądTygodnia [09-15.09.2025]: minimalizm w kampanii OOH Braci Sadowników, fundacja Igi Świątek, Grupa Arche na rzecz demografii
Słuchaj podcastu NowyMarketing
Jak się okazało, akcja Kinsey Wolanski sprawiła, że obecnie ekwiwalent reklamowy kanału Vitaly Uncensored może wynosić nawet 3,97 mln dolarów – taką informację podał amerykański ekspert od marketingu sportowego Darren Rovell.
PS
Pewien programista z Nowego Jorku stworzył w stu procentach zautomatyzowane konto na Instagramie, które zrobiło z niego influencera. Wszystko po to, by otrzymywać darmowe posiłki w restauracjach.
PS2
Pod koniec sierpnia 2018 roku bloger Warszawiak z Warszawy wytoczył walkę wszechobecnym na Instagramie botom, które lajkują lub komentują posty, gdy tylko oznaczy się je specjalnymi hashtagami.
PS3
Mediolańska restauracja This Is Not a Sushibar wpadła na pomysł nietypowej promocji z okazji otwarcia nowego lokalu – za danie można było zapłacić followersami z Instagrama.