Wraz z pojawieniem się na świecie wirusa COVID-19, międzynarodowe media zalała fala artykułów na jego temat. Wiele z nich poruszało tematykę alternatywnych sposobów leczenia koronawirusa, lecz niestety miały one niewiele wspólnego z prawdą.
Walkę z fake newsami dotyczącymi pandemii rozpoczęły już takie popularne platformy społecznościowe, jak Twitter, Instagram, a także Facebook. Teraz w ich ślady poszła firma Google.
Zobacz również
-
Hashtagi i zakupy: Jak social media rewolucjonizują e-commerce [WEBINAR]
-
#PrzeglądTygodnia [13-19.04]: polski sklep walczy z podróbkami, The Boring Phone, sztuka kamuflażu w kampanii PUMA, odświeżony design marki LEGO
-
#PolecajkiNM cz. 4: narzędzia pracy jutra, człowiek vs. AI, Mapa Trendów 2024, ranking blogów e-commerce 2024
Już wkrótce, bo w sierpniu br., koncern wprowadzi zakaz wyświetlania reklam tych serwisów internetowych, które szerzą dezinformację na temat koronawirusa. W pierwszej kolejności blokowane będą reklamy wybranych podstron danego serwisu, który rozpowszechnia teorie spiskowe na temat COVID-19, a następnie – cała witryna. Mowa tutaj np. o stwierdzeniach sugerujących, że za stworzeniem koronawirusa stoi Bill Gates, bądź że wirus został „wyprodukowany” w Chinach jako broń biologiczna
Jeżeli zaś dany wydawca będzie kilkukrotnie rozpowszechniać fake newsy na temat koronawirusa – wówczas otrzyma długoterminowy zakaz korzystania z platform reklamowych Google’a.
Światowa Organizacja Zdrowia postanowiła założyć konto na popularnym portalu społecznościowym TikToku, by edukować internautów na temat koronawirusa. Jednocześnie WHO chce walczyć z masą fałszywych informacji na temat epidemii.
Słuchaj podcastu NowyMarketing
PS2
Na początku lipca br. Facebook uruchomił kampanię, która ma pomóc ludziom identyfikować fałszywe treści nt. koronawirusa napotkane w internecie i zachęcić ich do czujności odnośnie wiarygodności informacji.