Polska branża prawnicza i nowe technologie – adwokat nie tylko w todze, ale i w szortach oraz klapkach?

Polska branża prawnicza i nowe technologie – adwokat nie tylko w todze, ale i w szortach oraz klapkach?
O autorze
4 min czytania 2021-03-25

Rozmowy i zakupy online, aplikacje umożliwiające szybkie płatności – to nasza codzienność; można by rzec: naturalny element krajobrazu. Czy rozwiązania legal tech również staną się jego częścią? W końcu każdy z nas podpisuje umowy, wysyła oficjalne pisma – świat prawniczy oplata nas z wielu stron, czy tego chcemy, czy nie.

Blockchain i boty, czyli witaj w świecie legal tech

Z badania Diagnoza potrzeb prawników w zakresie wykorzystywania narzędzi informatycznych w usługach prawniczych wynikło, że 87 proc. polskich prawników podziela przekonanie, że w ich pracy nowe technologie będą odgrywać coraz większą rolę. Pandemia tylko przyspieszyła ten proces. To ona wymusiła na prawnikach głębsze wejście w świat online. Świadczenie usług prawnych za pośrednictwem internetu stało się czymś oczywistym. Konsultacje przez Skype lub Google Meet? Jak najbardziej. Podpisywanie umów drogą elektroniczną? Również!

Obecnie gorące zagadnienia w branży to wykorzystanie sztucznej inteligencji do analizy danych, twierdzi Piotr Boulangé, startupowy mentor. Dobrym tego przykładem jest FrankBot – czyli bot do zaimplementowania na Messengerze. Analizuje umowy o kredyt we frankach szwajcarskich, w ten sposób odciążając prawników w ich pracy.

Boulangé wspomina także o ochronie prywatności. Jeszcze inni eksperci dodają, że niezwykle ważne okazują się dziś narzędzia do tworzenia, podpisywania i przesyłania umów online. Takim rozwiązaniem jest m.in. DoxyChain, które wykorzystuje modną dziś technologię blockchain, aby zapewnić bezpieczeństwo przechowywania danych.

Ciekawymi narzędziami wydają się także Pergamin i Umownik. One również polegają na tworzeniu, edytowaniu, elektronicznym podpisywaniu i przechowywaniu umów online, dzięki czemu można mieć dokumenty zawsze przy sobie!

LinkedIn logo
Dziękujemy 90 000 fanom na LinkedInie. Jesteś tam z nami?
Obserwuj

Rozwód jak zakupy na Zalando?

Świat prawniczy na dobre przeprowadza się do internetu, dzięki czemu niekiedy możemy ograniczyć osobiste wizyty w kancelariach do absolutnego minimum. I to nawet, gdy chcemy… się rozwieść. Dla takich właśnie osób powstała platforma Legeli. Szybki test, kontakt z obsługą i już powstaje pozew rozwodowy.

Firma reklamuje się hasłem przeprowadzenia sprawy online. Oczywiście wydaje się to możliwe tylko na wstępie, wszak nie da się załatwić wszystkiego przez internet. Chociaż… podczas pandemii bywało, że odbywały się zdalne rozprawy.

Słuchaj podcastu NowyMarketing

Wracając jednak do pomysłu, jakim jest Legeli – warto podkreślić, że skraca dystans, usprawnia proces. Za jego sprawą pierwszy krok do rozwodu przypomina składanie zamówienia w sklepie internetowym, bo czemu nie?

NowyMarketing logo
Mamy newsletter, który rozwija marketing w Polsce. A Ty czytasz?
Rozwijaj się

Znanylekarz.pl w branży prawniczej

No dobrze, a co z tymi, którzy szukają prawnika o danej specjalizacji i chcą zrobić rozeznanie, który jest lepszy? Przypuszczam, że większość z nas zna portal znanylekarz.pl. Mamy jego odpowiednik w branży prawnej – specprawnik.pl. Za pośrednictwem witryny można znaleźć prawnika z danej specjalizacji, umówić się z nim na konsultację lub zapytać o wycenę. Oczywiście na portalu mamy też miejsce na podzielenie się opinią. Niezwykle praktyczny wydaje się także serwis znajdzbieglego.com, który ułatwia poszukiwanie specjalisty w danej dziedzinie.

Prawnicy zamienili koszule na t-shirty

Jak widać, prawnicy nie boją się nowych technologii. Nic więc dziwnego, że część z nich zaczęła specjalizować się w obsłudze e-commerce i branży fintech. Dobrym tego przykładem jest Legal Geek. Wystarczy wejść na stronę firmy, by znaleźć się w zupełnie innym świecie niż konkurencja. Nie widać tu zdjęć młotków sędziowskich, tog, garniturów. Bardzo podoba mi się dopasowanie przekazu do odbiorcy – prawnicy mówią ludzkim językiem (i takim też piszą) i porzucili koszule na rzecz t-shirtów. Zupełnie jak ich klienci – startuperzy.

Skoro już jesteśmy przy języku – jeśli tak, jak ja nie lubisz prawniczego żargonu, może zainteresuje Cię pomysł, jakim jest Treesk. To narzędzie, które przekształca obszerne prawnicze teksty w jednostronicowe interaktywne dokumenty. W takiej formie prawnicy mogą je śmiało udostępniać klientom, aby ci bez trudu zrozumieli, o co w tym wszystkim chodzi.

Sądy online i maratony programowania

Branża nie poprzestaje na tworzeniu użytecznych produktów. Regularnie spotyka się i inspiruje. W skali globalnej do tego celu powołano Legal Hackers. Natomiast w Polsce Wolters Kluwer, duża globalna marka, prowadzi bloga z newsami z branży legal tech. Organizuje również w naszym kraju Global Legal Hackathon – maraton programowania, który łączy rzecz jasna rozwiązania ze świata IT z branżą prawniczą.

Kolejny ciekawy gracz to fundacja LegalTech Polska, która propaguje wiedzę o nowych technologiach w świecie prawa. Słynie ze spotkań LegalTech Polska Meetup, podczas których prezentowane są produkty legal tech. Ich katalog umieszczono na stronie fundacji.

Znajdziemy w nim m.in. rozwiązania do automatyzacji procesów związanych z windykacją (Vindicat), elektroniczny sąd polubowny do rozpoznawania spraw opartych na dokumentach (Ultima Ratio) lub narzędzie do odnajdywania ryzykownych zapisów w kontraktach budowlanych (Riskovery). Brzmi ciekawie, prawda?

W skali całego świata takich produktów mamy już tysiące i będzie ich coraz więcej, bo są potrzebne, aby odciążyć prawników w powtarzalnej żmudnej pracy. Ale co ważne – niektóre z nich powstają także dla nas – klientów końcowych.

Czy świat prawniczy się demokratyzuje?

Typowe atrybuty zawodu adwokata to toga, a w niektórych krajach nawet peruka, co przywodzi na myśl dawne czasy. Przez to można odnieść mylne wrażenie, że przedstawiciele tego zawodu i szerzej – inne osoby po studiach prawniczych – nadal w jakiś sposób tkwią w przeszłości. To oczywiście nieprawda. Narzędzie ze świata legal tech nie są nowością, nowością jest raczej ich rosnąca popularność oraz przejście kancelarii i sądów na tryb pracy zdalnej, a to rzecz jasna za sprawą pandemii.

Wydaje mi się, że nowe rozwiązania będą coraz bardziej skracać dystans między światem prawa a jego klientelą. Będą „demokratyzować” ten świat. (Dobrym tutaj przykładem jest zmiana języka jak w przypadku Treesk albo Legeli, czyli rozpoczynanie drogi do rozwodu w prosty i szybki sposób online).

Pozostaje mieć nadzieję, że takie narzędzia ułatwią dostęp do usług prawniczych, zaczniemy częściej z nich korzystać, choćby dlatego, że będą to opcje tańsze niż wizyta w kancelarii i oczywiście dostępne bez wychodzenia z domu. Klienci poszukują dziś bowiem szybszych i nowocześniejszych rozwiązań niż to, co w obecnym kształcie jest w stanie zaoferować im większość kancelarii.

Co więcej, u nas branża prawnicza jest dość specyficzna, a to dlatego, że jeszcze niedawno adwokatów i innych po studiach prawniczych było znacznie mniej niż obecnie. Dziś walkę o klienta może ułatwić przede wszystkim wdrożenie nowych, innowacyjnych rozwiązań. Na naszych oczach rozpoczyna się prawdziwa rewolucja w branży.

Ja się podwójnie cieszę, bo przez to być może staniemy się przy okazji bardziej świadomi naszych praw, wszak jedynie co piąty z nas korzysta z pomocy prawnej, gdy tego potrzebuje. Częściej skłaniamy się do poszukiwania informacji na portalach, forach lub wypytywania znajomych, jak wynika z badania Świadomość prawna Polaków. A tam przecież można znaleźć wiele nierzetelnych informacji, to trochę jak diagnozowanie choroby z wujkiem Google.

Co ciekawe, blisko 30% wszystkich startupów legal tech założono we Francji, jak podaje legalbusinessworld.com. Nadal więc daleko nam do kraju win i serów oraz niesamowitej pod tym względem Estonii, czy jak piszą niektórzy: E-stonii, wszak państwo to niemal żyje w chmurze, a biznesy prowadzone są tam bez użycia długopisu i papieru, jak barwnie opisuje ten kraj portal o mocno prawniczym zabarwieniu – mondaq.com. Być może w przyszłości to o Polsce będą tak pisać, kto wie?

 

Autorki:
Angelina Sielewicz, marketer z doświadczeniem w pracy w branży nowych technologii
Wanda Sielewicz, prawniczka

 

Źródła:
-biznes.newseria.pl/news/swiadomosc-prawna,p1288921738
-www.prawo.pl/prawnicy-sady/legaltech-day-podsumowanie,503668.html
-www.prawo.pl/prawnicy-sady/startup-prawniczy-jak-i-gdzie-zaczac-mowi-piotr-boulang-z-wework,498285.html
-chcenawczoraj.pl/software/startupy-prawnicze-jak-powstawaly-i-komu-pomagaja
-www.mondaq.com/turkey/corporate-and-company-law/1038582/is-estonia-really-a-startup-paradise-
-www.legalbusinessworld.com/post/2020/01/22/is-france-becoming-the-vanguard-of-civil-law-legaltech
-legaltechpolska.pl/katalog-legaltech-polska