Trzy nowe kawy Cold Brew w Costa Coffee

O autorze
1 min czytania 2021-08-09

Podczas gorącej, letniej pogody zdecydowanie warto postawić na sprawdzone sposoby na naładowanie baterii oraz przyjemne ochłodzenie. W sieci kawiarni Costa Coffee, na wszystkich spragnionych czekają kawy Cold Brew w wersji Black, Latte oraz Słony Karmel. Dzięki swojemu ponad 20 godzinnemu procesowi parzenia zyskują one niepowtarzalny charakter i smak, w którym nie trudno się zakochać, i do którego chętnie będziemy wracać.


Energetyzujące orzeźwienie

Kawa towarzyszy nam każdego dnia, dlatego podczas lata warto stawiać na jej orzeźwiające wersje. Do oferty Costa Coffee dołączyły nowe, przygotowywane na zimno kawy Cold Brew w trzech wersjach. Proces macerowania, który zastępuje tradycyjne parzenie trwa 20 godzin, sprawiając, że efekt końcowy pozbawiony jest goryczki, konsystencja napoju staje się lekko kremowa, a całość dostarcza jeszcze większej dawki energii.

Pierwszą propozycją jest klasyczna, czarna kawa Cold Brew. Jest to opcja dla prawdziwych kawoszy, którzy chcą poczuć pełny bukiet smaków i aromatów mieszanki ziaren Character Roast, nieskrępowanych poprzez dodatek mleka. Niezwykła głębia i złożoność tego napoju sprawią, że będzie to stały punkt dnia dla wszystkich, którzy chcą doświadczyć chwili orzeźwienia. Na poszukujących lżejszych smaków czeka z kolei Cold Brew Latte – poprzez dodatek mleka całość zyskuje niezwykłą delikatność i słodycz, idealnie łączącą się z dostępnymi w kawiarni wypiekami. Ostatnią, najbardziej deserową propozycją jest Cold Brew o smaku słonego karmelu. Ten niezwykle popularny w ostatnim czasie smak sprawia, że robiona na zimno kawa zyskuje zupełnie nowe oblicze – pełne słodkich nut oraz wyrazistości i oryginalności.

Wszędzie tam, gdzie potrzeba smaku

Trzy niezwykle orzeźwiające kawy Cold Brew oraz cały szereg innych, przepysznych propozycji z menu znajdziemy w najbliższej kawiarni Costa Coffee. Można je także zamówić z dostawą za pomocą aplikacji UberEats.

LinkedIn logo
Dziękujemy 90 000 fanom na LinkedInie. Jesteś tam z nami?
Obserwuj