Paryski Luwr i Wieża Eiffla, Brama Brandenburska, rzymskie Koloseum i londyński Pałac Buckingham, nowojorski Empire State Building, a nawet Chrystus Odkupiciel w Rio de Janeiro – w tym miejscach pojawiła się liczba „30″, której znaczenia początkowo nikt nie znał. Okazuje się jednak, że z tak dużym rozmachem do promocji nowej płyty podeszła wytwórnia zajmująca się produkcją nowej płyty Adele.
Zobacz również
-
Hashtagi i zakupy: Jak social media rewolucjonizują e-commerce [WEBINAR]
-
#PrzeglądTygodnia [13-19.04]: polski sklep walczy z podróbkami, The Boring Phone, sztuka kamuflażu w kampanii PUMA, odświeżony design marki LEGO
-
#PolecajkiNM cz. 4: narzędzia pracy jutra, człowiek vs. AI, Mapa Trendów 2024, ranking blogów e-commerce 2024
Odbiorcy szybko domyślili się, że tajemnicze billboardy odwołują się do nowego materiału znanej artystki – znakiem rozpoznawczym miał być krój pisma, który pojawił się na wcześniejszym albumie Adele o nazwie „21”. Nowa płyta „30″ kontynuuje tradycję lakonicznych tytułów-liczb i przy okazji nawiązuje do tego, że materiał miał pierwotnie ujrzeć światło dzienne w 30. roku życia artystki.
Słuchaj podcastu NowyMarketing
Kiedy pojawi się na rynku nowa płyta Adele? Wokalistka na razie milczy na temat nowego albumu, ale coraz głośniej mówi się o tym, że materiał może ukazać się już w listopadzie tego roku.