– Z wiekiem coraz więcej wiem, coraz więcej rozumiem, więc wybieram też coraz lepiej – tłumaczy Andrzej Strejlau.
– Pan Strejlau wybrał nasze polisy ubezpieczeniowe, a my wybraliśmy Pana Andrzeja, ponieważ jego uczciwość jest dla nas niezwykle ważna – mówi Piotr Zadrożny, prezes TUZ.
Zobacz również
-
#PrzeglądTygodnia [27.09-03.10.24]: suszonki września, przegląd kampanii na Pink October, alkohol w saszetkach znika z półek sklepowych
-
#PolecajkiNM cz. 26: Narodowe Archiwum Cyfrowe, strefa marki CeraVe i Foresight.edu
-
Pink October: jak marki zachęcają do badań profilaktycznych w kierunku raka piersi [PRZEGLĄD]
Andrzej Strejlau jest jednym z najsłynniejszych trenerów w historii piłki nożnej, a zarazem jednym z najpopularniejszych komentatorów telewizyjnych. Różne stacje telewizyjne od lat zapraszają go do studia jako eksperta lub komentatora, bo telewidzowie bardzo lubią słuchać jego wypowiedzi wygłaszanych charakterystycznym i łatwo rozpoznawalnym głosem. Z tego powodu powstał nawet dowcip.
W tej historyjce Andrzej Strejlau wsiada do taksówki, gdzie kierowca go pyta: „Panie Andrzeju, dokąd jedziemy tym razem?”. Strejlau odpowiada: „Wszystko jedno”. Taksówkarz zdziwiony mówi: „Jak to? Do której telewizji mam jechać?”. Strejlau z uśmiechem: „Wszystko jedno, wszędzie mnie potrzebują.”.
W latach 70. XX wieku, gdy reprezentacja Polski w piłce nożnej odnosiła pierwsze wielkie sukcesy, Andrzej Strejlau był asystentem słynnego trenera Kazimierza Górskiego. Z czasem sam Strejlau doczekał się nominacji na trenera selekcjonera reprezentacji narodowej. Pracował też w klubach, zarówno polskich, jak iw Grecji, Islandii i Chinach. Obecni polscy trenerzy mogą tylko pomarzyć o podobnej karierze.
Pink October: jak marki zachęcają do badań profilaktycznych w kierunku raka piersi [PRZEGLĄD]
Andrzej Strejlau jest uznawany za symbol uczciwości w różnych środowiskach. To szczególnie cenne zważywszy na fakt, że przez dziesięciolecia pracował w środowisku piłkarskim, niezwykle narażonym na korupcję.
Słuchaj podcastu NowyMarketing
„Andrzej Strejlau to pierwszy trener, któremu nie mogę nic zarzucić. Jest obiektywny, uczciwy, nie faworyzuje nikogo. Nie ma lepszego fachowca w Polsce. Nie zmienię mojej opinii o nim nawet wtedy, jeśli nie powoła mnie już do reprezentacji” – powiedział kiedyś Dariusz Dziekanowski, słynny przed laty piłkarz Legii Warszawa, Widzewa Łódź i Celticu Glasgow, reprezentant Polski, którego Jerzy Chromik zacytował w swojej książce pt. „On, Strejlau”.
Jak to się stało, że twarzą TUZ Ubezpieczenia nie został żaden popularny aktor czy słynna piosenkarka, ani inny celebryta, lecz blisko 80-letni Andrzej Strejlau?
– To było trochę jak olśnienie. Zanim do niego doszło długo zastanawialiśmy się i szukaliśmy odpowiedniej osoby, która pasowałaby zarówno do branży ubezpieczeniowej, jak i konkretnie do naszej firmy. Chcieliśmy się związać z osobą uczciwą, o nienagannej reputacji, symbolem prawości, ale zarazem z osobą bardzo doświadczoną, czyli raczej starszą. Być może wiele innych osób cieszy się większą popularnością, być może są bardziej rozpoznawalne, ale to właśnie Pan Andrzej Strejlau jest postrzegany jako symbol uczciwości. Oczywiście o wielu osobach można powiedzieć, że są uczciwe, że mają nieposzlakowaną reputację, tyle że niewiele jest osób, które pozostały uczciwe mimo kilkudziesięciu lat pracy w branży niezwykle narażonej na korupcję. Pan Andrzej Strejlau jest właśnie taką osobą. Można powiedzieć, że połączyła nas właśnie uczciwość – opowiada Piotr Zadrożny.
Czy bardziej odpowiednią osobą do promowania marki TUZ Ubezpieczenia nie byłby ktoś młodszy?
– My nie sprzedajemy modnych ubrań, ekskluzywnych kosmetyków. My proponujemy ubezpieczenia. Mądry wybór polisy nie kojarzy się z młodością, raczej wręcz przeciwnie: młodość może być kojarzona z ryzykiem, odrobiną szaleństwa, niekoniecznie z rozsądkiem i odpowiedzialnością. Najlepsze ubezpieczenia łatwiej wybrać mając odpowiednią wiedzę i doświadczenie. Pan Strejlau je ma i jest ubezpieczony w TUZ-ie. To dla nas bardzo ważne, ponieważ w ubezpieczeniach i w ogóle w finansach uczciwość jest czymś absolutnie fundamentalnym. Przez kilkadziesiąt lat swoją mądrością i doświadczeniem Pan Strejlau konsekwentnie udowadniał, że zasługuje na szczególny szacunek i zaufanie – tłumaczy prezes Zadrożny.