Upoluj bilet na AI Manager Day 2025 [KONKURS]

Upoluj bilet na AI Manager Day 2025 [KONKURS]

Upoluj bilet na AI Manager Day 2025 [KONKURS]

Chcesz wdrażać AI w swojej firmie z głową, a nie z chaosu? Szukasz realnych przykładów, sprawdzonych narzędzi i praktycznej wiedzy od tych, którzy naprawdę to robią? Weź udział w konkursie i wygraj wejściówkę na AI Manager Day 2025.

SZCZEGÓŁY

Budowanie wizerunku marki: John Dog

Budowanie wizerunku marki: John Dog
W cyklu „Budowanie wizerunku marki” przybliżamy sylwetki polskich brandów i ich sprawdzone sposoby na budowanie swojego wizerunku. Tym razem przedstawiamy markę John Dog. Na pytania odpowiada Mariusz Radecki, założyciel marki.
O autorze
5 min czytania 2020-05-30

>>> Tutaj znajdziesz pozostałe artykuły z cyklu.

Skąd wziął się pomysł na założenie marki? Jak długo marka jest na rynku? 

Marka John Dog jest obecna na rynku od 2016 roku. Historia zaczęła się w agencji reklamowej GPD, gdzie w kuluarach coraz częściej rozmawialiśmy o psach, ich żywieniu i wychowaniu. Z czasem te rozmowy przerodziły się w konkretną ideę: stworzenie marki premium, która będzie zarówno edukować oraz inspirować opiekunów, jak i oferować wysokiej jakości karmy i akcesoria.

Naszym głównym celem było (i wciąż jest!) dostarczanie rzetelnej wiedzy oraz edukowanie i budowanie świadomej społeczności opiekunów psów i kotów.

Za powstaniem marki stoją Mariusz Radecki, Leszek Zalewski i Tomasz Foryś, a przedsiębiorstwem od samego początku kieruje Renata Haraj. Razem tworzą zespół, który łączy miłość do zwierząt z doświadczeniem biznesowym i marketingowym.

Początkowo oferta była skierowana wyłącznie do opiekunów psów, jednak z czasem poszerzyliśmy ją również o kociarzy. 

Jak wyglądały początki marki? 

Początki John Doga to dużo pasji, entuzjazmu i troski do zwierząt. Wiedzieliśmy, że pomysł ma ogromny potencjał, ale wymagał też wiele pracy i poświęcenia. Naszym atutem był solidny background i doświadczenie zdobyte dzięki pracy w e-commerce oraz mediach społecznościowych. To właśnie content, czyli wartościowe treści i umiejętny storytelling, odegrał ważną rolę na początkowym etapie rozwoju marki.

Dzielenie się pasją do zwierząt i rzetelną wiedzą przyciąga uwagę. Nasze treści trafiały do coraz więcej odbiorców, którzy zaczynali je udostępniać i polecać. Pomysł udowodnił swój potencjał: marka stała się rozpoznawalna, a popyt na asortyment zaczął wzrastać. Kolejnym krokiem było dynamiczne poszerzanie oferty. Wprowadziliśmy nowe linie produktowe od karm i przysmaków, po akcesoria i gadżety dla opiekunów. Klienci szybko pokochali markę za tożsame wartości i jakość produktów, co zachęciło zespół do odważniejszych kroków.

Jakie wartości budowały i nadal budują Waszą markę?

Przede wszystkim wszystko, co robimy, robimy z pasji i z miłości do zwierząt. Nasza wizja opiera się na prawdzie, wiedzy i skracaniu dystansu między marką a społecznością.  

Kim są klienci Waszej marki?

Nasza społeczność to świadomi i troskliwi opiekunowie zwierząt, dla których składy karm i przysmaków nie są rzeczą obojętną. Karmią swoje psy i koty tym, co najlepsze, jednocześnie chcąc poszerzać swoją wiedzę i edukować się w tym zakresie. Tworząc treści i składy nowych produktów, ściśle współpracujemy ze specjalistami. Wiemy, że klienci poszukują produktów wysokiej jakości od ekspertów w dziedzinie żywienia psów i kotów. Koty i psy potrafią być naprawdę wybredne, dlatego dbamy o to, by w naszej ofercie znalazły się wszystkie konsystencje karm dostępne na rynku. Nieustannie poszerzamy asortyment, by opiekunowie mieli szeroki wybór przy tworzeniu diety ich zwierzęcia. Kolekcje akcesoriów spacerowych to ukłon w stronę tych opiekunów, którym zależy na jakości i komforcie, nie rezygnując przy tym z designu. 

Co stanowi fundament Waszej marki?

Podstawą każdej marki premium jest zdobycie zaufania klientów. Osiągamy to dzięki bezkompromisowej jakości produktów, autorskim recepturom karm i współpracy z najlepszymi ekspertami: lekarzami weterynarii, specjalistami od żywienia zwierząt oraz behawiorystami.

Marka zbudowana na wiedzy i jakości staje się autorytetem w swojej kategorii. Klienci wracają po produkty, polecają je innym i współtworzą zaangażowaną społeczność na https://johndog.pl/.

Najpierw zaufali nam opiekunowie psów, a później również i kotów. Nasi klienci uwierzyli w John Doga, dzięki czemu społeczność fanów marki stale rośnie.

Jakie były przełomowe momenty i największe wyzwania?

Największym wyzwaniem na początku działalności było znalezienie odpowiednich ludzi, którzy podzielą wizję marki. John Dog potrzebował specjalistów: lekarzy weterynarii, behawiorystów, dietetyków zwierzęcych – osób, które połączą kompetencje z pasją. Gdy zaczynaliśmy te 9 lat temu, to dietetycy zwierzęcy nie byli jeszcze tak popularni, jak bywają dzisiaj. 

Jednoczesne utrzymanie jakości produktów przy szybkim rozwoju marki byłoby niemożliwe, gdyby nie zaangażowanie zespołu, który zadbał o każdy detal oferty.

Kluczowym momentem w rozwoju marki było poszerzenie społeczności o opiekunów kotów. Otworzyliśmy się na zupełnie nowy świat, wiedząc, że musimy dowieźć tak samo wysoką jakość produktów i contentu dla kociarzy, jak dla psiarzy. 

Na czym najbardziej skupiacie się w procesie budowania wizerunku? 

Z pewnością możemy wymienić kilka filarów. Aktywna obecność w social mediach w tych czasach to zdecydowany obowiązek. Kanały naszej marki nie są miejscem klasycznej reklamy, lecz dialogu z zaangażowanymi opiekunami. Publikowane tam treści mają charakter edukacyjny, a media społecznościowe spełniają przede wszystkim funkcję wizerunkową i doradczą, a nie sprzedażową. Na Facebooku i Instagramie regularnie rozwiewamy wątpliwości opiekunów – najczęściej dotyczą one żywienia, zdrowia i codzienności ze zwierzętami.

Budowanie wizerunku marki to także transparentne składy i autorskie receptury karm, co bezpośrednio przekłada się na zaufanie i lojalność naszych świadomych klientów. Lekarze weterynarii, behawioryści i specjaliści od żywienia są obecni niemalże na każdym etapie procesu tworzenia produktów, będąc inspiracją i źródłem rzetelnej wiedzy. John Dog współpracuje także z twórcami internetowymi i influencerami, dzięki czemu nasza społeczność stale rośnie i docieramy do coraz większej grupy.

Wszystkie te działania tworzą solidny fundament dla rozwoju, ale jednym z najważniejszych działań marki była kampania behawioralna. To ona zainicjowała rozpoznawalność marki na szeroką skalę. W ramach tej kampanii powstało wiele do dzisiaj popularnych treści, a zaproszeni do współpracy eksperci pomogli opiekunom lepiej zrozumieć potrzeby ich zwierząt. 

Z jakich narzędzi marketingowych najchętniej korzystacie w celu promocji marki?

Nacisk stawiamy na kampanie Google połączone z kampaniami produktowymi, docierając do użytkowników na każdym etapie lejka sprzedażowego. Wspieramy je kampaniami świadomościowymi display na stronach www oraz YouTube. Korzystamy także z narzędzi do optymalizacji feedów produktowych.

Oczywiście, nie rezygnujemy z obecności w social mediach. To tam budujemy społeczność i trafiamy do nowych osób.

Co wyróżnia Was na tle pozostałych marek z Waszej branży?

Zarówno karmy, jak i treści tworzymy we współpracy ze specjalistami. Zoodietetyk, zoofizjoterapeuta, adwokat specjalizujący się w temacie praw zwierząt, zooortopeda, lekarz weterynarii… Wspólnie obalamy mity, edukujemy, przypominamy o badaniach profilaktycznych. Determinacja i upór w dostarczaniu merytorycznych treści na różnych kanałach naturalnie sprzyjają budowaniu pozycji eksperta i rozpoznawalności marki.

Jesteśmy także świadomi i otwarci na potrzeby klientów. Ostatnio wprowadziliśmy karmę dla psów i kotów z mięsa kangura, gdyż wielu opiekunów o nią dopytywało. 

Wasza ulubiona kampania/akcja marketingowa, którą udało Wam się zorganizować, to…?

To zależy, komu w naszej firmie zadamy to pytanie. Dla działu mediów najlepsze kampanie to te, które najlepiej performują. To on kieruje naszymi kampaniami tak, aby osiągać najlepszą efektywność, wykorzystując przy tym potencjał każdego narzędzia, co pozwala nam wciąż się rozwijać.

Odpowiadając sentymentalnie, to z wielkim uśmiechem wspominamy akcję, która odbyła się latem 2004 r. Stworzyliśmy wtedy kolekcję akcesoriów spacerowych o nazwie NO I HEL!, inspirowaną morskim klimatem, i miesiąc spędziliśmy w Chałupach, gdzie codziennie rozmawialiśmy z klientami i odwiedzały nas wspaniałe pieski, a nawet plażolubne kociaki! Psy już z daleka nas rozpoznawały i przychodziły się przywitać, no i przy okazji dostać smaczki. W związku z tym, że działamy na rynku e-commerce, to takie wydarzenia na żywo szczególnie nas cieszą.

Ostatnio wprowadziliśmy też nową linię karm dla psów Fresh ze świeżym mięsem w składzie i stworzyliśmy animacje, które spotkały się z dużym uznaniem wśród klientów. 

Jedną z ulubionych kampanii jest ta promująca nową kolekcję akcesoriów spacerowych o nazwie Manifest. To coś więcej niż tylko kolekcja – to, jak sama nazwa wskazuje, manifest opiekunów wyznających te trzy zasady: „Jesteś moją rodziną”, „Rozumiem Cię” i „Karmię Cię mądrze”. Zależy nam na podkreśleniu, jak ważną rolę w naszym życiu pełnią zwierzęta. Dzielimy się wiedzą i tworzymy treści, które udostępniane przez społeczność idą w świat.

Do najbardziej angażującej społecznie akcji z pewnością należy „Nie strzelam w sylwestra”, w ramach której co roku przypominamy, jak wiele zwierząt – zarówno domowych, jak i dziko żyjących – przeżywa stres z powodu fajerwerków. 

Jakie macie plany na przyszłość?

Nieustanny rozwój i edukacja, które pozwalają nam pozostawać ekspertami w dziedzinie żywienia psów i kotów. Wprowadzamy nowe linie karm, ulepszamy i doskonalimy składy. Przede wszystkim tworzymy content, by móc jak najwięcej komunikować się z naszą społecznością. Badamy również możliwość wejścia na rynki zagraniczne. Aktualnie pracujemy nad nowym projektem – na ten moment możemy zdradzić tylko, że jest on związany z seniorami. Od tej strony nas jeszcze nie znacie! Będzie ciekawie.

PS Budowanie wizerunku marki: Crispy Natural