>>> Tutaj znajdziesz pozostałe artykuły z cyklu
Zobacz również
O marce Polemika opowiada Agnieszka Leśniak, pomysłodawczyni i założycielka brandu.
Na początek kilka słów o marce Polemika – jakie były przełomowe momenty, a także największe wyzwania?
Weszliśmy na rynek 26 listopada 2019 roku. Chociaż od momentu, w którym się pojawiliśmy minął zaledwie rok, czuję, jakby Polemika istniała w moim życiu już bardzo długo.
Idea stworzenia marki powstała w kwietniu 2016 roku, a konkretne prace nad pierwszym produktem ruszyły w roku 2017.
#PolecajkiNM cz. 32: czego szukaliśmy w Google’u, Kryzysometr 2024/25, rynek dóbr luksusowych w Polsce
Rozpoczęliśmy od przełomowego produktu – hydrofilnego masła oczyszczającego, które przyniosło nam sporą rozpoznawalność.
Słuchaj podcastu NowyMarketing
Niezwykle istotne było zdobycie przez Polemikę nagród: Kobieca Marka Roku 2020, Konsumencki Lider Jakości 2020, Naturalne Polskie 2020, Influencer’s Top 2020 (Hydrofilne masło oczyszczające), Hit Konsumenta Roku 2020 (Hydrofilne masło oczyszczające). Fakt, że tyle razy nasze produkty zostały docenione, ogromnie dużo dla nas znaczy.
Mimo wspaniałego przyjęcia Polemiki przez grono wymagających konsumentów pozostajemy malutką firmą, o której jeszcze niewielu usłyszało. Sądzę, że jednym największych wyzwań jest budowanie rozpoznawalności marki i nad tym musimy pracować. W czasach, kiedy rynek kosmetyków naturalnych jest tak nasycony firmami i produktami, trudno się wybić. Staramy się szukać rozwiązań, które mogą być w jakikolwiek sposób zaskakujące, nie wybieramy najłatwiejszych dróg i cieszy mnie fakt, że inni to zauważają i doceniają.
W jaki sposób powstała marka Polemika?
Polemika powstała z tego, co było w sercu. Będąc nauczycielem, całe moje życie zawodowe oscylowało wokół szkoły i uczniów. Kiedy jednak przychodził czas na relaks, przenosiłam się do świata kosmetyków pielęgnacyjnych. Interesowały mnie składy, działanie, skuteczność, komfort użytkowania. Kiedy urodziłam córeczki, chciałam dla nich oczywiście jak najlepiej i spontanicznie środek ciężkości tego zamiłowania przeniósł się na kosmetyki naturalne. Można powiedzieć, że ten temat mnie pochłonął i stał się częścią mojego życia.
Z kolei w polskiej szkole nie działo się najlepiej i czułam, że powrót do niej po urlopie macierzyńskim nie jest faktycznie tym, co chcę dalej robić. W podjęciu decyzji o założeniu swojej marki kosmetyków naturalnych pomógł mi mąż. To on dał mi siłę, by całkiem zmienić swoje życie i wspierał we wszystkich działaniach.
Tak powstała Polemika, której nazwa pochodzi od imion moich córek, Poli i Miki.
Jakimi wartościami kierowałaś się przy budowie marki?
Priorytetem dla mnie było nie zatracić siebie. Chciałam, by marka była spójna ze mną, z moim poczuciem jakości, estetyki, komfortu. Chcemy być transparentni, nie obiecujemy rzeczy niemożliwych. Receptury naszych kosmetyków są oparte na naturalnych składnikach i rzetelnych badaniach laboratoryjnych. Zawierają ponad 96% składników pochodzenia naturalnego, ponieważ wierzymy, że warto żyć w harmonii z naturą.
Opakowania są zaprojektowane w sposób minimalistyczny, czyli taki, który w pełni mi odpowiada i nadają się do recyklingu.
Od samego początku pragnęliśmy też pomagać innym. Dlatego od momentu rozpoczęcia swojej działalności wspieramy Program Pajacyk Polskiej Akcji Humanitarnej. Z każdego zakupionego produktu jedna złotówka trafia do dzieci, które znalazły się w trudnej sytuacji życiowej.
Dodatkowo większość naszych akcji promocyjnych polega na przekazaniu części dochodu organizacjom, które pomagają potrzebującym.
Kim jest klientka marki Polemika?
Tworząc produkty, myślę zawsze o swoich potrzebach. Nie starałam się celować marketingowo w żadną konkretną grupę, ponieważ cała idea powstała nie z zacięcia biznesowego, ale chęci zrobienia czegoś dla siebie. Dlatego kierunek stworzył się sam.
Wyłania się grupa osób świadomych atutów skutecznej pielęgnacji, najczęściej naturalnej, choć niekoniecznie. Naszymi klientami są nierzadko kobiety interesujące się kosmetykami z dobrymi składami, stawiające na wysoką jakość produktów i wygodę ich używania. Coraz częściej kupują nasze kosmetyki również mężczyźni.
Co charakteryzuje markę Polemika?
Polemika to kosmetyki naturalne oparte na sproszkowanej herbacie matcha. Z herbatą matcha jesteśmy już utożsamiani i coraz więcej osób ma dzięki nam możliwość przekonania się o wielkiej sile tego wspaniałego surowca.
Ponadto, nasze kosmetyki są uniwersalne i proste w użyciu. Mają uczynić pielęgnację przyjemną, szybką, bezproblemową – również dla mężczyzn, których coraz większa grupa docenia Polemikę.
Charakteryzuje nas również minimalizm, od designu, po asortyment – na razie w naszej ofercie są trzy moje niezbędniki do pielęgnacji twarzy. Skupiamy się na jakości, powoli rozbudowując markę.
Na jakie elementy kładziecie największy nacisk przy budowaniu wizerunku marki Polemika?
Na szczerość, prawdziwość, bycie sobą. Nie rozpychamy się łokciami, wyznajemy zasadę bycia nienachalnym. Zależy nam na prawdziwych relacjach z naszymi odbiorcami, z wieloma pozostajemy w kontakcie, zawsze jesteśmy otwarci na dialog. Drugi człowiek jest dla nas ważny i myślę, że te wszystkie wartości składają się na naszą autentyczność.
Przy wykorzystaniu jakich narzędzi marketingowych promujecie Waszą markę?
Współpracujemy ze specjalistami z różnych dziedzin marketingu, jednak nie chciałabym zdradzać konkretnych działań i narzędzi ;).
Jaka jest Wasza ulubiona kampania, którą stworzyliście?
Nasz dorobek w tym zakresie nie jest jeszcze na tyle bogaty, by móc dokonać tego typu rozrachunku. Zdecydowanie sporo dopiero się wydarzy w przyszłości. Na pewno jednak chcielibyśmy czymś zaskoczyć, ponieważ liczy się dla nas innowacyjność.
Co wyróżnia Polemikę na tle pozostałych, konkurencyjnych marek?
Wyróżnikiem, a zarazem wspólnym mianownikiem naszych produktów jest sproszkowana herbata matcha. Stąd też kolor naszych kosmetyków – zielony.
Wspomniałabym tu również o uniwersalności i prostocie użycia naszych produktów.
Naszym flagowym produktem, z którego jesteśmy znani i dumni jest hydrofilne masło oczyszczające, które było pierwszym tego typu produktem na rynku kosmetyków naturalnych i wywołało niemałe poruszenie. Myślę, że można stwierdzić, że rozpoczęło ono nowy nurt w demakijażu i zrewolucjonizowało podejście niektórych osób do tematu oczyszczania skóry. Pojawiają się już nawet na rynku kosmetyki inspirowane tym produktem, dlatego tym bardziej dostrzegam duży sukces mojego konceptu.
Jakie są Wasze plany na przyszłość?
Zdaję sobie sprawę z konieczności pracy nad rozpoznawalnością mojej marki. Dlatego właśnie rozpoczęliśmy współpracę z agencją, która, wierzymy, pomoże nam w realizacji tego zamierzenia. Niedługo planujemy wprowadzenie nowych produktów oraz już zaczynamy pracę nad kolejnymi. Są jeszcze inne plany, ale nie o wszystkich chcę na razie mówić ;).