Upoluj e-book „NeuroMarketing Insight” [KONKURS]

Upoluj e-book „NeuroMarketing Insight” [KONKURS]

Upoluj e-book „NeuroMarketing Insight” [KONKURS]

Ponad 500 stron o mózgu i marketingu – zdobądź e-book „NeuroMarketing Insight” za darmo.

SZCZEGÓŁY

Czas kryzysu, czas Labubu. Ekonomia eskapizmu [FELIETON]

Czas kryzysu, czas Labubu. Ekonomia eskapizmu [FELIETON]
Dlaczego Labubu stało się nowym Furby? Co łączy recession blonde z rogalikiem pistacjowym i szminką Estée Lauder? W czasach kryzysu emocje rządzą rynkiem bardziej niż dane – i właśnie dlatego warto im się przyjrzeć.
O autorze
4 min czytania 2025-07-01

Homo oeconomicus kontra rzeczywistość

Przez dekady ekonomiści zakładali, że człowiek to istota racjonalna, kierująca się logiką i analizą kosztów oraz korzyści. Model homo oeconomicus dominował w teoriach ekonomicznych, sugerując, że decyzje konsumenckie są przemyślane i optymalne. Jednak kolejne kryzysy – od pęknięcia bańki internetowej w 2000 roku, przez kryzys finansowy w 2008, aż po pandemię COVID-19 – pokazały, że emocje i irracjonalne zachowania mają większy wpływ na rynek, niż śniło się ojcom- założycielom współczesnej ekonomii.

Indeks szminki: małe luksusy w trudnych czasach

Leonard Lauder, prezes Estée Lauder, zauważył, że w czasach kryzysu sprzedaż szminek rośnie, mimo ogólnego spadku konsumpcji. To zjawisko nazwano „indeksem szminki” – teorią sugerującą, że konsumenci w obliczu niepewności sięgają po drobne luksusy, które poprawiają nastrój bez nadmiernego obciążania budżetu.

W Polsce branża luksusowych kosmetyków nadal notuje wzrosty. Według raportu KPMG, wartość rynku luksusowych kosmetyków i perfum osiągnęła w 2024 roku rekordowe 2 miliardy złotych, co oznacza wzrost o 5,8% w porównaniu z rokiem poprzednim. Jednak w Stanach Zjednoczonych sytuacja wygląda inaczej. Po pandemicznym boomie na kosmetyki pielęgnacyjne, sprzedaż produktów kolorowych spada.

Konsumenci, zwłaszcza z klasy średniej, ograniczają wydatki na produkty beauty. Trend „underconsumption core” na TikToku pokazuje, że nawet Gen Z upraszcza swoje rutyny kosmetyczne.

Recession blonde: oszczędność w modzie

W obliczu rosnących kosztów życia, konsumenci szukają sposobów na redukcję wydatków, nie rezygnując przy tym z estetyki. Trend „recession blonde” – ciemniejszy, bardziej naturalny odcień blondu – pozwala na rzadsze wizyty u fryzjera i mniejsze wydatki na koloryzację. To kolejny przykład, jak w trudnych czasach adaptujemy swoje nawyki, szukając kompromisu między oszczędnością a dbaniem o wygląd.

@girlorgun recession blonde = hot girl hair without the high-maintenance stress smart color > constant touch-ups @MSNBC #RecessionBlonde #LowMaintenanceBlonde #HotGirlHair #HairTok #LivedInColor #BlondeTransformation #HairGoals ♬ original sound – girlorgun
@chezneynicole This is the best way to save a lil money on your highlights while still having amazing hair between appointments. Use the @Tangle Teezer brush to help achieve your healthiest hair yet. #healthyhair #recessionblonde #recession #livedinblonde #hairtips ♬ original sound – chezneynicole

Labubu: uroczy potworek jako wskaźnik recesji

Labubu to kolekcjonerska zabawka stworzona przez hongkońskiego artystę Kasinga Lunga i produkowana przez chińską firmę Pop Mart. Jej charakterystyczny wygląd – duże oczy, spiczaste uszy i szeroki uśmiech – przyciąga uwagę dorosłych kolekcjonerów na całym świecie. Zabawka sprzedawana jest w formie „blind boxów”, co oznacza, że kupujący nie wie, jaki model otrzyma – to współczesna wersja jajka niespodzianki dla dorosłych.

Popularność Labubu wzrosła dzięki mediom społecznościowym i wsparciu celebrytów, takich jak Dua Lipa, David Beckham czy Rihanna. W Polsce zabawka zyskała fanów wśród influencerów, takich jak Marina, Wersow, a nawet Maryla Rodowicz. Labubu stało się symbolem małego luksusu w trudnych czasach. Nie jest to pierwszy przypadek takiego „futrzastego” wskaźnika recesji – podobną rolę odgrywał Furby w 2001 roku, a także Squishmallows w czasie pandemii.

Rys. 1. Źródło: opracowanie własne

Małe przyjemności: matcha latte i pistacjowe croissanty

W czasach gospodarczej niepewności nie tylko kosmetyki czy kolekcjonerskie zabawki stają się obiektem „recesyjnego pożądania”. Coraz większą popularność zdobywają drobne przyjemności, które pozwalają oderwać się od stresu np. matcha latte czy pistacjowe croissanty.

Matcha latte, pierwotnie japoński napój ceremonialny, przeszła transformację w „hipsterki komfortowy luksus” – dostępny w modnych kawiarniach, często podawany w designerskich kubkach, z dodatkiem mleka roślinnego. Z kolei pistacjowe croissanty, z charakterystycznym kremem i posypką z orzechów, stały się estetycznym i smakowym symbolem foodie-instagramowej kultury – czymś więcej niż tylko słodką przekąską. Ich popularność również można odczytywać jako nowoczesną wersję indeksu szminki – zmysłowe rytuały, które dają satysfakcję, poczucie kontroli i chwilę oddechu w zabieganej, często przytłaczającej rzeczywistości. Choć jednostkowy koszt takiej przyjemności może być symboliczny, ich znaczenie emocjonalne jest ogromne.

Wbrew pozorom, „drożdżówka za 20 zł” z matchą nie jest oznaką dekadencji, ale świadectwem tego, jak bardzo w chwilach niepewności potrzebujemy estetyki, rytuału i chwili spokoju.

Rys. 2. Źródło: opracowanie własne z DALL-E

Emocje jako siła napędowa rynku

Zarówno indeks szminki, fenomen Labubu, trend recession blonde, jak i popularność matcha latte czy pistacjowych rogalików pokazują, że w czasach niepewności ekonomicznej konsumenci kierują się emocjami i potrzebą komfortu. Małe luksusy stają się sposobem na radzenie sobie z trudną rzeczywistością, a nasze decyzje zakupowe są często bardziej irracjonalne, niż zakładają tradycyjne modele ekonomiczne.