Czy prawnik jest przedsiębiorcą? W dużej mierze tak. O tym, jak trudno utrzymać się na rynku wiedzą przede wszystkim ci, którzy prowadzą małe lub średnie kancelarie. Konkurencja pomiędzy nimi jest duża, a do tego muszą działać obok gigantycznych pod względem kapitału, renomy, interdyscyplinarności, świadomości marki, kultury biznesowej i reklamowej korporacji konsultingowych. Prawnicy prowadzący firmę w takich warunkach muszą posiadać umiejętności menedżerskie na wysokim poziomie. Dużym utrudnieniem jest specyfika zawodu i zakazy z nią związane, w tym dotyczące reklamy. Nie chciałabym, żeby polscy prawnicy, wzorem tych z amerykańskich filmów, kojarzyli się z natrętami czyhającymi na ofiary wypadków u bram szpitala. Powinniśmy dbać o prestiż zawodu, prowadzimy przecież sprawy, w których chodzi o ludzkie życie. Jednak ze względu na błyskawicznie zmieniające się otoczenie biznesowe, samorządy radców prawnych i adwokatów powinny przeanalizować wprowadzone przez siebie zasady i ich interpretację i zastanowić się, czy przypadkiem nie jest anachroniczna.
Po otwarciu rynku usług prawniczych, co roku pojawiają się na nim kolejni adwokaci i radcy prawni. W tym roku do egzaminu adwokackiego przystąpiło 1540 osób, a radcowskiego 2230. Warszawska Okręgowa Izba Radców Prawnych podała, że pozytywny wynik osiągnęło 96 proc. stołecznych aplikantów. Cześć z nich kontynuować będzie pracę w kancelariach, w których byli zatrudnieni do tej pory, część trafi do firm jako doradcy prawni, a część założy własne kancelarie. Jeśli będą chcieli pozyskać klientów, będą musieli o sobie w jakiś sposób światu zakomunikować. Przebić się z informacją nie jest łatwo, tym bardziej że, jak wynika z analizy przeprowadzonej przez Instytut Wymiaru Sprawiedliwości, który sprawdził, jakimi prawami rządzą się rynki usług prawnych poza granicami Polski, w tym w Niemczech, Francji, Anglii, Szwajcarii, Hiszpanii i Stanach Zjednoczonych, reguły reklamy zawodów prawniczych w Polsce są najbardziej restrykcyjne*. Być może nadszedł czas na zmiany?
Zobacz również
Nie napiszę nic odkrywczego, gdy wspomnę o kolejnym czynniku wymuszającym reformy. Cyfryzacja, związana z nią dygitalizacja informacji i przenoszenie się sfery usług do świata wirtualnego, dotyczą również prawników, a być może z powodu ogromu informacji podlegających przetworzeniu i skali odpowiedzialności to oni powinni być pionierami zmian. Jestem zdania, że ułożenie zasad pracy w zmieniającym się środowisku jest warunkiem niezbędnym do dalszej egzystencji kancelarii prawnych.
Czas na reklamę
Jednak ze względu na charakterystyczny dla zawodu prawnika konserwatyzm, nie wszyscy chcą iść z duchem zmian i starają się na siłę celebrować dawne zasady. Twierdzą, że reklama prawnikowi nie przystoi. Niedawno zapadł wyrok Sądu Najwyższego, w którym zgodził się on z sądem dyscyplinarnym i uznał za niedozwoloną reklamę działalności zawodowej adwokata, wykupienie usługi, dzięki której jego kancelaria była pozycjonowana w wyszukiwarce internetowej na preferencyjnym miejscu (postanowienie SN z 8 stycznia 2019 r., II DSI 9/18). Sąd dodał, że choć adwokaci mogą prowadzić własne strony internetowe, to zakazane jest agresywne reklamowanie się w internecie, a za takie uznał pozycjonowanie. Zgodnie z tym założeniem ustawienie się na pole position w Google przez doradcę gospodarczego jest w porządku, ale przez adwokata już nie.
Kodeks etyki adwokackiej w § 23. mówi, że adwokata obowiązuje zakaz korzystania z reklamy, jak również zakaz pozyskiwania klientów w sposób sprzeczny z godnością zawodu. Natomiast art. 23a precyzuje, co może, a czego nie może adwokat. W punkcie drugim jest mowa między innymi o tym, że adwokat może informować o świadczonej pomocy prawnej w sposób zgodny z regułami Zbioru zasad etyki adwokackiej i godności zawodu poprzez umieszczanie informacji na stronach internetowych oraz umieszczanie danych o tej stronie w katalogach i wyszukiwarkach. Z tego jasno wynika, że informacja o kancelarii adwokackiej w sieci nie jest zakazana, zakazane jest korzystanie z Google Ads, czyli odpowiednie pozycjonowanie i płacenie za kliki. Ten zakaz wynika z interpretacji przepisów przez sądy dyscyplinarne i Sąd Najwyższy. Są jednak tacy, którzy opowiadają się za przeciwnym rozwiązaniem. Mogą oni zadać pytanie, czy rzeczywiście korzystanie z Google Ads narusza zasady konkurencji, czy jest nieetyczne? Przecież przeciętny internauta wie, że pozycjonowanie w Google istnieje. Czy bogate kancelarie, które stać na wysyłanie ekspertów na nośne medialnie konferencje, nie znajdują się w konkurencji pomiędzy prawnikami na wyższej pozycji? Wydaje się, że na opłaty związane z pozycjonowaniem w internecie stać mimo wszystko więcej firm.
#NMPoleca: Jak piękny design zwiększa konwersję w e-commerce? Tips & Tricks od IdoSell
Omawiana wyżej sprawa jest częścią szerszego zjawiska związanego z rozwojem technologii i przenoszeniem się usług, co oczywiste również prawniczych, do świata wirtualnego. Nawet jeśli nie posiadamy systemu elektronicznej obsługi klientów, to i tak gro czasu spędzamy na elektronicznej korespondencji, przekazywaniu e:mailem uwag i danych. Uregulowanie tej sfery oraz złagodzenie linii orzeczniczej wydaje się niezbędne.
Słuchaj podcastu NowyMarketing
Radcy prawni bardziej liberalni
Wracając do kwestii reklamy. Jednym z głównych tematów VIII Ogólnopolskiej Konferencji Sędziów i Rzeczników Dyscyplinarnych organizowanej na początku maja br. we Wrocławiu była reklama w działalności radców prawnych. W czasie debaty dało się odczuć, że radcowie prawni są zdania, że obowiązują ich mniej rygorystyczne zasady w tej materii niż adwokatów. O wykonywaniu ich zawodu można informować, ale w wyważonej formie. Nie ma tak konkretnie zdefiniowanego zakazu reklamy dla radców prawnych, jak dla adwokatów, ale trzeba pilnować, by nie przekraczać dozwolonych metod pozyskiwania klientów. Pytanie, w którą stronę przechyli się waga w przypadku konfliktu i skierowania sprawy na drogę postępowania dyscyplinarnego.
Rozdział 3 Kodeksu Etyki Radcy Prawnego poświęcony jest informowaniu o wykonywaniu zawodu oraz pozyskiwaniu klientów. Już w pierwszych słowach jest nim mowa o tym, że informowanie o wykonywaniu zawodu oraz działalności z nim związanej jest prawem radcy prawnego, a w następnych, iż jest nim inicjowane przez radcę prawnego działanie niestanowiące bezpośredniej propozycji zawarcia umowy z konkretnym klientem, bez względu na jego formę, treść i środki techniczne. Z tego wynika, że radca prawny ma prawo do informowania o swojej działalności, nie ma też ograniczeń w sferze technicznej. Bariery mogą pojawić się w momencie, gdy sięgniemy po art. 32, mówiący o tym, że zakazane jest informowanie sprzeczne z prawem, dobrymi obyczajami lub naruszające godność zawodu radcy prawnego. Artykuł ten jest bowiem bardzo pojemny.
Rynek z czasem wymusi konkretne rozwiązania. Już teraz prawnicy widzą potrzebę promocji swoich usług. Stwarza to duże pole do popisu dla branży reklamowej, w przygotowaniu oferty uwzględniającej specyfikę branży. Pomoc będzie potrzebna, ponieważ nauka reklamy i marketingu na wydziałach prawniczych do tej pory była raczej zaniedbywana.
*Rzeczpospolita „Trudne reguły działania na rynku prawniczym”, autor Anna Krzyżanowska, www.rp.pl/Prawnicy/308059969-Trudne-reguly-dzialania-na-rynku-prawniczym.html