Elektromobilność i szerokie wykorzystanie samochodów elektrycznych są tematem niezwykle ważnym i coraz częściej poruszanym. Wraz ze zmianą świadomości ekologicznej, społeczeństwa coraz bardziej skupiają się na ochronie środowiska i oczekują produktów i rozwiązań technologicznych, które nie będą negatywnie na nie wpływać. Biorąc pod uwagę, że transport odpowiada za 14% globalnej emisji gazów cieplarnianych, naturalnym jest, że branżę motoryzacyjną czeka niemała rewolucja.
Za elektromobilnością opowiada się wiele krajów i wspólnot międzynarodowych, czego efektem są z jednej strony ulgi dla użytkowników samochodów elektrycznych, a z drugiej coraz ostrzejsze przepisy prawne dotyczące branży motoryzacyjnej. Same koncerny dostrzegły ogromny potencjał elektromobilności i rozpoczęły już działania mające na celu jak najszybsze wprowadzenie do masowej produkcji samochodów elektrycznych dostępnych dla każdego segmentu odbiorców, czego przykładem może być nowy Volkswagen ID.3, którego produkcja rozpocznie się już pod koniec 2019 roku.
Zobacz również
Działaniom branży motoryzacyjnej towarzyszy szeroko zakrojona edukacja rynku i konsumentów. Jednak mimo tego wokół produkcji i wykorzystania samochodów elektrycznych narosło wiele nieścisłości i mitów dotyczących w dużej mierze ich ekologiczności, które mogą skutecznie odstraszyć potencjalnych nabywców.
Czy produkcja samochodów elektrycznych jest przyjazna środowisku?
Produkcja samochodów elektrycznych diametralnie zmieniła się i ewoluowała w ciągu ostatnich lat. Koncerny motoryzacyjne podejmują się różnych działań mających na celu ograniczenie emisji dwutlenku węgla i innych szkodliwych związków w procesie produkcyjnym. Jednym z pierwszych, który się na to zdecydował, jest Volkswagen. Koncern, popierając porozumienie paryskie na rzecz ochrony środowiska, planuje w najbliższej przyszłości ograniczyć do zera emisję dwutlenku węgla w całym procesie produkcyjnym oraz późniejszej eksploatacji samochodu, a także wypuścić na rynek do 2025 roku aż 70 modeli elektrycznych. Na realizację tego celu Volkswagen przeznaczy 30 mld euro, a na świecie docelowo ma powstać 8 fabryk koncernu, w których będą neutralnie dla środowiska produkowane samochody elektryczne nowej generacji.
#PrzeglądTygodnia [05.11-12.11.24]: kampanie z okazji Movember, suszonki miesiąca, mindfulness w reklamach
W procesie produkcji samochodu elektrycznego największe zanieczyszczenie środowiska związane było z emisją dwutlenku węgla podczas wytwarzania akumulatorów i wykorzystaniem do tego metali rzadkich. Obecnie proces ten został znacząco zmodernizowany, napędza go głównie „zielona energia”, wykorzystanie metali rzadkich jest zmniejszone, a dzięki nowym rozwiązaniom technologicznym żywotność akumulatorów znacząco się wydłużyła. Dodatkowo są one w 97% poddawane recyklingowi i mogą zostać ponownie wykorzystane, co docelowo spowoduje ograniczenie ich produkcji i liczby wykorzystywanych surowców, a także zminimalizuje jakąkolwiek szkodliwość dla środowiska.
Słuchaj podcastu NowyMarketing
Ważne dla ochrony środowiska z perspektywy procesu produkcyjnego są także źródła i metody pozyskiwania surowców potrzebnych do budowy samochodów elektrycznych. Dlatego też koncerny motoryzacyjne podejmują działania mające na celu poprawę bilansu dwutlenku węgla już na etapie dostawców części i surowców, jak aluminium czy stal. To właśnie dzięki takim proekologicznym działaniom od podstaw koncern Volkswagen stworzył ID.3 – pierwszy w pełni neutralny dla środowiska w procesie produkcji samochód.
Dzięki zastosowaniu najnowszych technologii, z jednej strony koncernom motoryzacyjnym udaje się ograniczyć do zera szkodliwe dla środowiska skutki procesu produkcyjnego, a z drugiej produkować samochody, których parametry są coraz lepsze, co przekłada się na większe możliwości i w efekcie na większe zadowolenie konsumenta z użytkowania pojazdu.
Elektryczne samochody przyczyniają się do ochrony klimatu
Eksploatacja samochodów elektrycznych i ekologiczność jest kolejną kwestią, wokół której narosło wiele mitów i nieścisłości. Samochody elektryczne są obecnie najbardziej neutralnym dla środowiska rodzajem transportu. W porównaniu do tradycyjnych pojazdów z silnikami spalinowymi powodują one o wiele mniejszą emisję gazów cieplarnianych, a najnowsze modele, takie jak np. Volkswagen ID.3, są w 100% neutralne dla środowiska i mają emisję ograniczoną do zera.
Jednak sama zerowa emisyjność samochodu elektrycznego nie wystarczy, aby był on w pełni przyjazny środowisku. Istotne znaczenie ma także sama energia elektryczna, którą jest zasilany. Powinna być to „zielona energia”, pochodząca z odnawialnych źródeł energii, zamiast z elektrowni, które emitują ogromne ilości gazów cieplarnianych, jak np. elektrownie węglowe. Warto także zauważyć, że wzrost liczby samochodów elektrycznych nie wpłynie na efektywność sieci energetycznych, dzięki czemu nie będą one zagrożone przeciążeniem.
Dla konsumenta z pewnością dodatkowym plusem eksploatacji samochodów elektrycznych będzie fakt, że energia elektryczna jest tańsza niż benzyna czy olej napędowy, a serwisowanie samochodu kosztuje około jedną trzecią kosztów serwisu samochodu spalinowego.
Dzięki wykorzystaniu energii odnawialnej oraz zerowej emisyjności podczas eksploatacji samochody elektryczne stanowią wyjątkowo istotny czynnik w zmniejszeniu zanieczyszczenia w miastach i zredukowaniu całkowitej emisji gazów cieplarnianych.
Elektryczna eko ofensywa już się rozpoczęła
Samochody elektryczne nie są już odległą przyszłością, a stają się powoli obecnym trendem. Koncerny motoryzacyjne takie jak Volkswagen dążą do osiągnięcia neutralności węglowej i wydają coraz większe sumy na działania mające na celu ograniczenie do zera emisyjności dwutlenku węgla podczas ich produkcji i eksploatacji. Dzięki temu, a także spadającym cenom, np. nowy Volkswagen ID.3 będzie kosztował tyle samo, co porównywalny Golf z silnikiem diesla, ten nowoczesny środek transportu ma szansę szybko zastąpić samochody z silnikami spalinowymi i istotnie przyczynić się do ochrony środowiska.
Artykuł powstał we współpracy z Volkswagen Group Polska.