„Embers” i sukces Papaya Films w USA

Wyprodukowana przez Papaya Films fabuła „Embers” zbiera świetne recenzje w mediach zagranicznych i ma już na koncie pierwszy sukces festiwalowy za oceanem. Film doceniono na festiwalu w Nowym Orleanie, gdzie przyznano mu nagrodę w prestiżowej kategorii „Najlepszy pełnometrażowy film fabularny”.
O autorze
1 min czytania 2015-10-28

„Embers” to pierwszy film fabularny wyprodukowany przez Papaya w USA. Koproducentami projektu są Chaotic Good i Bunker Films, jednak to polska firma jest producentem wiodącym. Film został już doceniony na europejskim i amerykańskim rynku. Znalazł się w oficjalnej selekcji festiwali filmowych w Oldenburgu, Chicago i Nowym Orleanie. Na ostatnim z wymienionych, otrzymał nagrodę w kategorii „najlepszy pełnometrażowy film fabularny”. Media określiły go słowami: „Największe odkrycie science fiction tego roku” (Eric Khon z Indiewire)”, „Docierający do naszych trzewi i zapadający trwale w pamięci.” (Dona Shanahan z Chicago Examiner), “Wyrafinowana poetyka” (Sophie Larigakis z Berlin Film Journal).

„Embers” zalicza się do nurtu science fiction. Nie jest to jednak typowa dla tego gatunku produkcja. To dramat stawiający nas przed pytaniem kim jesteśmy, kiedy pozbawi się nas naszej przeszłości. Jak wyglądałoby wtedy życie i czy w ogóle byłoby możliwe? Nie zobaczymy tu spektakularnych efektów specjalnych. Dech w piersiach zapierać nam za to będzie przejmująca, post-apokaliptyczna wizja świata, w którym bohaterowie są nie tylko pozbawieni pamięci przeszłych wydarzeń, ale także niezdolni do tworzenia nowych wspomnień.

Reżyserem filmu jest debiutująca Claire Carre. Wraz z Charlesm Spano, jest ona również współautorką scenariusza. Za zdjęcia do filmu odpowiada Todda Somodevilla. Warto również wspomnieć o udziale dwóch aktorów – Karla Glusmana (występującego w najnowszym filmie Gaspara Noe „Miłość”) oraz Jasona Ritera (znanego z serialu „Girls”).

„Amerykański rynek filmowy jest wymagający i panuje na nim spora konkurencja – także w obszarze produkcji filmowej. Tym większą mamy satysfakcję z tego, że doceniono właśnie nas. Cieszy nas nagroda przyznana „Embers” w Nowym Orleanie, ale ciekawi także, jak zostanie on odebrany przez polskich widzów.” – powiedział Kacper Sawicki, szef, Papaya Films.

LinkedIn logo
Na LinkedInie obserwuje nas ponad 100 tys. osób. Jesteś tam z nami?
Obserwuj

Na polską premierę „Embers” musimy jeszcze poczekać. Planowane są projekcje w wybranych kinach w drugiej połowie listopada, jednak producent jest obecnie na etapie pozyskiwania dystrybutora.

Słuchaj podcastu NowyMarketing