Nasz świat, który do tej pory znaliśmy zawalił się, a to, co będzie po pandemii będzie zupełnie czymś innym niż dotychczas. Zaczyna się kryzys gospodarczy i trudno w tym momencie przewidzieć na ile duży on będzie. O ile seniorzy mający swoje świadczenia są jakoś zabezpieczeni, to rodziny, które do tej pory sobie jakoś radziły stoją w obliczu trudności, z którymi mogą sobie nie poradzić.
– Jestem logopedą na własnej działalności i jak wiele osób pracujących na co dzień bezpośrednio z dziećmi musiałam przejść na pracę online, żeby jakoś zarobić na życie. Pewnego dnia dzwoni do mnie jedna z mam i mówi: „Proszę pani, muszę odwołać córki terapię… Mąż właśnie stracił pracę, ja nie pracuję. Musimy zacisnąć pasa…” i niestety nie był to odosobniony przypadek – mówi pani Barbara.
Zobacz również
Firmy ze względu na brak zamówień obcinają pracownikom pensje, by uchronić ich przed zwolnieniami, a i to nie dotyczy osób pracujących na umowach zleceniach.
Póki co, w większości ludzie odmawiają sobie rzeczy, bez których mogliby przeżyć – rezygnują z planów, większych zakupów, inwestycji. Ale rezygnują też z kształtowania przyszłości swoich dzieci – terapii, korepetycji, dodatkowych lekcji języka…
Brak pracy, podwyżki cen żywności, susza może spowodować dalsze pogorszenie sytuacji Rodzin.
Słuchaj podcastu NowyMarketing
Dlatego Fundacja Wielkie Serce dla Dzieci startuje z akcją #NaRatunekDzieciom dotkniętym kryzysem i epidemią.
Za środki zebrane podczas akcji organizacja pomoże rodzinom, które na skutek kryzysu zostały pozbawione źródeł dochodu, by mogli kryzys przeżyć godnie, bez martwienia się o bieżące potrzeby. Z zebranych funduszy zostanie zakupiona trwała żywność, leki, ubrania dla dzieci, pomożemy zapłacić rachunki za prąd, gaz, wodę.
Zebrane fundusze będą na bieżąco realizowane, wydatkowane i w taki sposób dokumentowane na stronach akcji, by wszyscy dokładnie wiedzieli, jakie są potrzeby rodzin. Więcej informacji znajduje się na stronie akcji.