Glovo wkroczyło na polski rynek dwa lata temu, umożliwiając zamówienie przez aplikację dowolnego produktu lub dania z punktów partnerskich w obsługiwanym mieście. Chcąc wspierać wyjątkowe miejsca gastronomiczne, firma nawiązała współpracę z warszawskim projektem społecznym „Kuchnia konfliktu”. W ramach wspólnych działań, Glovo nie pobiera żadnej prowizji od złożonych u tego partnera zamówień.
– W Glovo cenimy sobie różnorodność, chętnie włączamy się w działania wspierające wszelkie akcje dobroczynne. Charakter naszej firmy, flota kurierska a także struktura świetnie sprawdzają się jako element pomocy związanej z dostawami żywności. Możemy więc czynić dobro w ramach naszej działalności, współpraca z „Kuchnią konfliktu” była dla nas więc naturalnym krokiem. W Glovo mamy także platformę Glovo Cares, która pomaga w działaniach społecznych, takich jak to – mówi Maciej Jeleński, rzecznik prasowy Glovo Polska.
Zobacz również
„Kuchnia konfliktu” to mieszczący się przy ulicy Wilczej 60 w Warszawie bistro-sklep i przestrzeń do dialogu współtworzona przez uchodźców z różnych zakątków świata. Miejsce, w którym poza możliwością skosztowania wegańskich dań kuchni orientalnych, daje także coś więcej – wsparcie w budowaniu poczucia bezpieczeństwa oraz szansę na start życiowy osób start, które znalazły w Polsce nowy dom. Zatrudnieni tam chodźcy i uchodźczynie poza pracą otrzymują także wsparcie i pomoc na start.
– Do prowadzenia Kuchni Konfliktu zaprosiła nas Jarmiła Rybicka. Współtworzy ją grupa osób z doświadczeniem przymusowej migracji. Dzięki temu projektowi społecznemu mamy prawdziwą szansę na stabilizację, bezpieczną i godną pracę, a także znalezienie swojego miejsca w Polsce – mówi Khedi Alieva z Fundacji Kobiety Wędrowne.
#PolecajkiNM cz. 32: czego szukaliśmy w Google’u, Kryzysometr 2024/25, rynek dóbr luksusowych w Polsce
Słuchaj podcastu NowyMarketing
W dostępnym menu, poza stałymi orientalnymi pozycjami, użytkownicy mogą skorzystać także ze specjalnej oferty lunchowej, która jest zmieniana każdego dnia. Warto podkreślić, że karta dań zmienia się co sezon, zatem każdy znajdzie coś dla siebie. W „Kuchni konfliktu” dostępne są także zupy, dania czy inne produkty wegańskie w słoikach, które spokojnie można zabrać ze sobą do domu.