Informacja w niepewnych czasach – jak Polacy szukają informacji o koronawirusie w Google

Od kilku dni główną informacją, którą żyje cała Polska jest rozwój sytuacji związanej z koronawirusem. Warto przyjrzeć się w jaki sposób internauci szukają informacji za pomocą Google, ale też jak sama wyszukiwarka podchodzi do prezentowania wyników dla tak newralgicznych fraz.
O autorze
2 min czytania 2020-03-17

Jak wygląda prezentowanie wyników organicznych dla zapytania „koronawirus”?

Wpisując słowo kluczowe koronawirus widać, że na samej górze, w ramach funkcji Alert SOS znajdują się najważniejsze newsy dostępne w formie karuzeli. Pod nim znajduje się dodatkowy listing podstron rządowych oraz WHO z informacjami na temat koronawirusa, a także mapka obrazująca obszar, na którym rozprzestrzenił się wirus, również odsyłająca do witryny WHO. Działania te mają zapewnić najlepszą widoczność dla wiarygodnych źródeł informacji.

Dopiero po tych wszystkich dodatkowych odnośnikach widzimy zwykłe wyniki organiczne.

LinkedIn logo
Na LinkedInie obserwuje nas ponad 100 tys. osób. Jesteś tam z nami?
Obserwuj

– Łatwo można dostrzec, że na pierwszej stronie wyników wyszukiwania nie ma miejsca na słabe i nie budzące zaufania domeny bez autorytetu. Widać tutaj również kilka potencjalnych intencji każdego użytkownika. Przede wszystkim jednak, sposób prezentowania wyników wyszukiwania dla fraz związanych z COVID-19 pokazuje, że Google podejmuje kroki aby zagwarantować lepsze pozycjonowanie wiarygodnych treści – mówi Aleksander Kasprzak, SEM Manager w Lightscape.

Na 11 wyników, dwa to podstrony w domenie rządowej, czyli zaufanej domeny z oficjalnymi komunikatami odnośnie tego co powinniśmy wiedzieć. Dwie to podstrony w serwisach o zdrowiu – chcemy wiedzieć czym jest koronawirus i jak się objawia. Aż sześć to serwisy newsowe – chcemy wiedzieć jak się aktualnie rozwija sytuacja. Wikipedia plasuje się na 11. miejscu na pierwszej stronie wyników wyszukiwania.

Słuchaj podcastu NowyMarketing

Trendy wyszukiwania fraz związanych z koronawirusem

NowyMarketing logo
Mamy newsletter, który rozwija marketing w Polsce. A Ty czytasz?
Rozwijaj się

W ujęciu 90-dniowym, do dnia 14 marca (zrzut z 17 marca, na wykresie 90 dniowym jest 3 dniowe opóźnienie), widzimy trzy najwyższe piki, które działy się:

  • 29 stycznia – największe zainteresowanie po pierwszych doniesieniach na temat koronawirusa
  • 27 lutego – podejrzenie, że koronawirus może być w Polsce
  • 4 marca – Minister Zdrowia Łukasz Szumowski potwierdził pojawienie się koronawirusa w Polsce.

Dzisiaj, 17 marca (tutaj również mamy 3 dni opóźnienia, ostatni dzień na wykresie 90 dniowym to 14 marca), wykres wygląda już inaczej. Ilość wyszukiwań znacznie się zwiększyła w dniach 8-12 marca w związku ze zwiększającą się ilością chorych oraz pierwszych ofiar śmiertelnych.

W ujęciu dla ostatnich 7 dni (10-17 marca), od ogłoszenia pierwszego przypadku w Polsce widać cały czas rosnące zainteresowanie tym tematem. Kulminacja nastąpiła w dniu 13 marca, a ogólny poziom zainteresowania jest cały czas bardzo wysoki.

Jakich informacji szukamy…

Oprócz tego pojawiło się wiele nowych zapytań w wyszukiwarce, które są związane z koronawirusem. Poniższy wykres przedstawia 10 najpopularniejszych zapytań.

Oprócz tego 10 zapytań, które zwiększyły swoją popularność 17 marca:

  • koronawirus minuta po minucie
  • koronawirus w Polsce 16 marca
  • koronawirus mapa zakażeń Polska
  • koronawirus mapa zakażeń
  • 4 zgon koronawirus
  • ibuprofen a koronawirus
  • ibuprofen koronawirus
  • pl koronawirus
  • michalda koronawirus
  • koronawirus w Polsce ile przypadków

…a jakich nie

Podczas gdy firmy oferujące produkty takie jak artykuły spożywcze z długim terminem przydatności, mydła i inne środki czystości notują wzrost ruchu, inne branże muszą liczyć się ze spadkami.

– Dotyczy to m.in. branży odzieżowej, niektórych produktów dla dzieci, takich jak zabawki, branży budowlanej, meblarskiej, nie wspominając o turystyce i branży eventowej. Podobna sytuacja dotyczy dóbr luksusowych i tych, które nie stanowią produktów pierwszej potrzeby, np. biżuteria. Pełną skalę tego zjawiska będzie można ocenić w nadchodzących tygodniach. Już dziś warto jednak pracować nad strategią budowania widoczności i generowania ruchu na czas po zakończeniu kryzysu. Jednym z jejj elementów jest modyfikacja działań contentowych, tak aby lepiej pasowały do aktualnych potrzeb użytkowników – dodaje Aleksander Kasprzak, Lightscape.