Jakie zatem trendy można wskazać w ramach e-zakupów?
Rola m-commerce
Obecnie nie mówimy już tylko o e-commerce, ale także o m-commerce, który w ostatnim czasie nabiera przyspieszenia. Ruch stwarzany poprzez smartfony przekracza jedną trzecią wszystkich operacji, a na niektórych rynkach wykazuje nawet poziom ponad 60%. Wynika to z faktu, że przeglądanie stron na urządzeniach mobilnych jest łatwe i dostępne. Większość z nas ma smartfony w zasięgu ręki, zatem w dowolnym momencie może włączyć przeglądarkę i sprawdzić interesujące treści. Ułatwiają to działania wydawców, którzy dostosowują swoje serwisy do urządzeń mobilnych, tworząc strony responsywne.
Zobacz również
Dane pokazują, że Klienci coraz częściej nie tylko sprawdzają za ich pośrednictwem ofertę, ale też dokonują na nich zakupów.
Ciekawostką jest, że telefony mają decydującą rolę w godzinach porannych, podczas gdy komputer wykorzystywany jest na równym poziomie przez cały dzień.
Migracja klientów
W kontekście smartfonów należy wspomnieć o migracji klientów. Statystyki pokazują, że coraz częściej customer journey zaczyna się na jednym urządzeniu, a kończy na innym. Szacuje się, że dotyczy to nawet 60% użytkowników.
#PrzeglądTygodnia [05.11-12.11.24]: kampanie z okazji Movember, suszonki miesiąca, mindfulness w reklamach
Dla przykładu, najpierw w drodze do pracy oglądamy produkt na smartfonie, później na komputerze sprawdzamy informacje o nim na innych stronach, a wieczorem na tablecie znajdujemy najbardziej korzystną ofertę sprzedaży i dokonujemy zakupu. Ścieżka zakupowa klienta w sieci jest zatem zróżnicowana.
Słuchaj podcastu NowyMarketing
Content vs. cashback
Rozważając zakup danego produktu, szukamy o nim szczegółowych informacji, a także opinii i recenzji. Idealnym miejscem są wszelkiego rodzaju strony contentowe, a więc serwisy informacyjne, lifestyle’owe i blogi.
Powszechny dostęp do informacji wspiera to, co określa się mianem smartshoppingu. Klienci podczas zakupu posiłkują się jak największą dawką danych, tak aby dokonać jak najbardziej optymalnego wyboru. Sięgają do porównywarek cenowych, które pozwalają łatwo i szybko – a właśnie na czasie zależy klientom – sprawdzić, który sklep oferuje im najlepszą opcję.
Szczególnym przykładem wydawców contentowych są wszyscy influencerzy, prowadzący blogi, ale też kanały w social mediach. Ich rola stale rośnie, gdyż są przykładem, jak wiele różnorodnych treści dostępnych jest w sieci. Niezależnie, czym się interesujemy, jest duże prawdopodobieństwo, że znajdziemy kanał, który będzie odpowiadać naszym preferencjom. Poza tym influencerzy przyciągają wiernych czytelników, którzy aktywnie śledzą ich poczynania i ufają ich opiniom. Stąd popularność oferty, którą promują na swoich kanałach znani i lubiani.
Influencerzy odgrywają ważną rolę na ścieżce zakupowej klienta, ale zwykle nie generują sprzedaży bezpośrednio. Po zapoznaniu się z produktem i opiniami na jego temat, Klient szuka miejsca, które zapewni mu jak najbardziej korzystne warunki. Opcji zakupu szuka na stronach typu incentive sites, np. cashback, a więc tam, gdzie oferowane są bezpośrednie korzyści dla konsumentów za sfinalizowanie transakcji, np. rabaty, punkty lub karty podarunkowe. W ramach ostatecznej decyzji zakupowej liczy się po prostu korzyść klienta.
Kiedy kupujemy?
Mimo że Internet dostępny jest 24/7 okazuje się, że robiący za jego pośrednictwem zakupy uaktywniają się w określonych dniach i godzinach. Z danych Picodi.com wynika, że zakupy w sieci najczęściej robimy w poniedziałek i nasza aktywność na tym polu spada wraz z każdym kolejnym dniem. Największe zainteresowanie zakupami przez internet przypada w godzinach 10-12, czyli np. kiedy w biurze przeglądamy ulubione strony. Uaktywniamy się także w godzinach wieczornych (21.00-22.00), a więc już na koniec dnia, kiedy mamy czas dla siebie po wszystkich zawodowo-domowych obowiązkach.
Autor:
Mateusz Łukianiuk
Dyrektor Zarządzający polskiego oddziału Awin.