Kierunki kreatywności – wnioski z D&AD 2025

Kierunki kreatywności – wnioski z D&AD 2025
Jestem (jak co roku!) po przejrzeniu wszystkich nagrodzonych zgłoszeń z D&AD Awards 2025, będącego moim ulubionym konkursem kreatywności. Sprawdź, jakie lekcje wyciągnąłem z tegorocznej edycji wydarzenia i które propozycje uczestników podobały mi się najbardziej.
O autorze
2 min czytania 2025-06-13

D&AD to londyński konkurs organizowany od 1962 roku, uznawany za jeden z najbardziej prestiżowych w naszej, graficznej, branży. Przyznaje się w nim nagrody w kategoriach takich jak „Reklama”, „Rzemiosło”, „Design”, „Rozrywka” czy „Wpływ”. Same statuetki to popularne „ołówki” w różnych kolorach, a najważniejszym z nich jest czarny ołówek. Warto wspomnieć, że w tym roku tych ostatnich wyróżnień rozdano zaledwie trzy.

1. Więcej absurdu i brudnej prawdy

AI otworzyło drzwi do robienia rzeczy jeszcze bardziej absurdalnych niż kiedykolwiek (czytaj: Chałkoń) i ta estetyka przenosi się dalej – już nie tylko jako ciekawostka, ale jako świadomy wybór estetyczny. Wśród największych wygranych tegorocznego festiwalu znalazł się teledysk A$AP Rocky’ego „Tailor Swif”, którego twórcy otrzymali nagrodę Black Pencil. Ten klip to prawdziwy miks popkultury, memów, glitchy i generatywnego szaleństwa.

2. Pojedyncza głupotka – just do it

Dźwięk deszczu i pieczonego bekonu to ten sam dźwięk (czy to prawda, @christophersulenta?). Jakkolwiek absurdalnie to brzmi, to właśnie ta obserwacja stała się punktem wyjścia do powstania świetnego pomysłu na kampanię „The Sizzle Board” firmy Greenfield Natural Meat. I tak – to jest taka „jedna głupotka”, która zwykle ląduje na ostatnim slajdzie prezentacji, w dziale „non standard”. A potem okazuje się, że to właśnie jest najlepszy pomysł. Moja nauczka płynąca z tego zgłoszenia jest taka, że warto takim pomysłom dawać więcej troski i bardziej o nie walczyć.

3. Filipiny, Malezja i Tajlandia – zawsze spoko

Co roku w konkursie D&AD Awards widzę zwariowane rzeczy z Azji Południowo-Wschodniej. I co roku jestem wdzięczny za to, że tamtejsi twórcy robią swoje i zachowują styl, nie próbując wpisać się w trendy płynące z Wielkiej Brytanii czy Stanów Zjednoczonych. Poniżej trzy tegoroczne perełki.

„What The Fast!” Krungsri First Choice (Tajlandia)

„Steal” Mandaue Foam Home Store (Filipiny)

„Toilet/Pee Break” Kakicamo (Malezja)

4. Więcej śmiechów, mniej łez

To trend, który obserwuję już od 2-3 lat. Po dekadzie „emocjonalnego zakrętu” reklama wychodzi na prostą i przypomniała sobie, że humor działa lepiej niż łzy. A co, gdyby przerwa reklamowa znów była traktowana jak mini kabaret? 

Projekty, przy których „śmiechem” to „Better on a Better Mobile Network” marki Telstra.

5. Nasza strategia to design

W tym zdaniu kryje się fundamentalna zmiana myślenia o designie. Przez lata traktowano go jako „wykończenie”. Estetyczna warstwa, która ma przyciągać uwagę. Ale od niedawna – co potwierdzają zwycięzcy D&AD 2025 – design jest początkiem, a nie końcem myślenia. Minimalistyczne kampanie korzystające z assetów marki pokazują nam, że design staje się narzędziem do komunikowania, a nie tylko „ładną oprawą”. Przykłady poniżej.

„It Has To Be…” Heinz (Wielka Brytania)

„Price Packs” Penny (Niemcy)

Źródło: House of Communication

Kurtka (z) Lidla (Wielka Brytania)

„Thanks for Coke-Creating” Coca-Cola (Australia, Brazylia, Indie, Indonezja, Meksyk, RPA, USA)

Źródło: VML

„Corona Eclipse” Corona (USA)

Źródło: Ogilvy

PS Kreacja po tajsku, strategia w sosie z Indii. Czyli kilka azjatyckich kampanii reklamowych, nagrodzonych w konkursie D&AD 2024