Aby powstały czerwone deskorolki Hawk Blood Deck, firma pozyskała fiolkę krwi Hawka, którą następnie dodała do farby. Ponieważ produkt jest „nasączony w 100% prawdziwym Tonym Hawkiem”, limitowana edycja obejmuje jedynie 100 sztuk deskorolek. Więcej egzemplarzy wymagałoby większej ilości krwi, na co Hawk nie mógłby przystać.
Zobacz również
Hawk natychmiast z entuzjazmem zgodził się na propozycję współpracy. „Roześmiał się i powiedział, że pomysł bardzo mu się podoba. Wcześniej wystarczająco krwawił na rampie, więc nie było to dla niego nic wielkiego – powiedział Andy Pearson, wiceprezes ds. kreatywnych Liquid Death.
Grafika na deskorolce to projekt artysty Willa Carsoli. Obraz przedstawia umięśnioną postać, trzymającą czaszkę drapieżnego ptaka w jednej ręce i topór w drugiej. Mężczyzna z puszką Liquid Death zamiast głowy stoi w kałuży krwi, która „rozlewa się” po całej powierzchni deskorolki. Na projekcie nie zabrakło też charakterystycznego hasła marki „Zamorduj swoje pragnienie”.
![#PrzeglądTygodnia [05.11-12.11.24]: kampanie z okazji Movember, suszonki miesiąca, mindfulness w reklamach](https://nowymarketing.pl/wp-content/uploads/2024/11/przeglad-tygodnia-5-12-listopada-142x0-c-default.jpg)
Deskorolki z krwią Tony’ego zostały już wyprzedane. Produkty były dostępne w cenie 500 dolarów za sztukę, z czego 10% wpływów zostało przeznaczone na wsparcie organizacji non-profit 5 Gyres zajmującej się zwalczaniem zanieczyszczeń plastikiem i Hawk’s Skatepark, budującej skateparki dla potrzebujących społeczności.
Słuchaj podcastu NowyMarketing
